reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

ja przyszłam tylko napisać, że byłam u ginekologa i okazało się, że to zapalenie jajników i dostałam jakieś tabletki i globulki dowcipne ;-)
 
reklama
femme fatal - Córcia ma na imie Klaudia Diana.

lenka - Dobrze, że kotek znalazł swoje miejsce u teściów i nie musiałaś oddawać go np. do schroniska.

paatti88 - Dziękuję.

umi - Na obiad nie chciała jeść, w ogóle nie miała apetytu nawet na coś ze słoiczka ale wieczorem trochę zjadła. Mi natomiast całkiem smakowała :D.

kolia - Wszystkiego dobrego na 7 miesięcy.

Asiowo - Ja też czasem jak np. źle się czuje to kłade się na podłodze i co i rusz jakś tam zabawkę wezmę.

Catarinka71 - Witaj na forum. Ja niestety nie pomogę jesli chodzi o ta akcję "rodzina na swoim", ale kciuki będę trzymać.

Karaoke - Ciebie również witam. Przeczytaj regulamin (choc widziałam, że moderatorki już trochę z Wami pisały na Waszym nowym wątku).
Ile masz lat?
 
Ostatnia edycja:
Witam Was mamuśki. Dawno tu nie zaglądałam,ale cóż praca,praca i jeszcze raz tylko praca,w poniedziałek wróciłam z wakacji,było mega dobrze:-):-):-)...Tylko pogoda do tyłka,ale cóź nie można mieć wszystkiego:-D.

Nicole biega jak perszing,gada jak najęta w większości po swojemu,ale z innymi dziećmi sie dogaduje o co jej chodzi...Po mału oduczam ją siusiać w pieluszki,i jest ok.:cool2:.

Witam wszystkie mamusie:tak:
 
nie ma co sie martwic tymi spojzeniami i reakcjami, ja tez nie jestem jakas nadzwyczaj dojrzala(22 l) i dziecko w tym wieku urodze. Ludzie pewie beda myslec ze to wpadka, ale JUZ sie tym nie przejmuje, mam kochanego mezczyzne, i teraz liczy sie tylko on i dzidzi.
 
Witajcie.
Ale sie denerwuje masakra czuje sie jakbym conajmniej miała robic test ciazowy:-p a to tylko zwykła rozmowa...
Postaram sie zaraz wam odpisac bo moja marchewka mi zaczyna płakac
 
Witam Mamusie :tak: i zas mnie jakis czas nie bylo :confused2:
ale normalnie nie wyrabiam z Ala :-( napisze w skrocie .... w Boze Cialo Ala miala wypadek u mojej tesciowej - na glowe jej spadla szyba z szafki i ma teraz 5 szwow na glowce , wszystko bylo by wporzadq ale w poniedzialek cos Jej odbilo i namaca te nitki i chce je ciagnac :wściekła/y::no: wczoraj juz bylo lepiej ale trzeba Ja miec na oku :sorry:

Lenka qrcze ja bym chyba zwariowala :shocked2: ..wylaz robalu.. z tego co sie orientuje szantaz emocjonalny rzadko pomaga :-D:-):-p
no ale juz jutro czwartek to nie tak dlugo :tak: chyba ze w nocy urodzilas :sorry::-);-)

Umi oooo to trzymam kciuki za dziesiejsza rozmowe ;-)

Femme oj widac jakas z Ciebie pani domu :-p:-D

Asiowo leeee wspolczuje , zaczynaja sie upaly to dopiero bedzie Ci ciezko :confused2: jakos nie mialam pojecia ze Tyna 3 pietrze mieszkasz ale znam ten bol bo tesciowa mieszka na 4 :no:
No i fajnie ze Paulince minela biegunka :tak:

Dzis u Nas wreszcie ladna pogoda , no i chodze z Ala codziennie sypac kwiatki :tak: Ala juz ladnie wytrzymuje pol godzinna msze - wczesniej jak zobaczyla ksiedza w czernej sutannie wpadala w histerie :rofl2::-D
 
czesc dziewczyny
u mnie masakra,nie dosc ze pogoda do kitu i Młody w domu szaleje to nauczyl sie na łużko wchodzic i cały czas musze miec go na oku.... nawet do kibelka nie da rady wejść,poza tym mojemu Darkowi w drodze do pracy koleś wiechal autem d..pe..:/eh...dobrze ze auto służbowe....a poza tym mojemu bratu się synek urodził przedwczoraj....zdrowy byk...3400w i 56 cm....w odwiedziny dopiero za dwa tyg pojedziemy bo na weekend wymiana mebli jest zaplanowana.....

Asiowo-kurcze wspólczuje tych dolegliwości....mam nadziej ze niedługo przejda...i do tego jescze absorbujaca córcia...no ciezko jest....a ktory to juz tydzien???

Polna-ojeju bidulka z Ali...nie wiem co napisać...to miałaś przezycia.....

Umi-trzymam kciuki za rozmowe...koniecznie napisz jak poszła:-)

Panistepelek-jak córci zupka smakowała???

Madzia-jeju a z czego to zapalenie jajników???hmmm chyba dobrze ze nie ciąża...

Lenka-pogadaj z maluszkiem zeby juz mamusi nie meczyl dłuzej....nie wiem weż go na litość;-)

Firanka-my sie nie znamy...witaj...moj Darus tez po swojemu gada jak najety...czasem tak smiesznie to brzmi zenic tylko nagrywac....

Domikcw-i tam zadnej tradycji nie ma...poprostu nie moglismy sie zgodzic co do imienia i tak wyszlo ze maimie po tacie....a na drugie po dziadku...Dariusz Ignacy....

witam pozostale nowe mamusie...




'
 
z mężem mamy oboje po21lat i wcale nie czujemy się za młodzi a o dzidziuni maze od17 roku zycia niestety pierwsza ciaze poroniłam:-(
teraz czuje sie dobrze-i odpukac szczęsliwie jestem w21 tyg wiec jak mówi mój gin największe ryzyko minęło
za każdym razem gdy bąbel kopie mam łzy wzruszenia w oczach pozdrawiam wszystkie te starsze i te młodsze młode mamy-zazne żeby dziecko było kochane nie ważne czy przez17 czy przez30letnią mamusie!
 
reklama
Ja mam 22 lata, mąż 25. Każdy kto widzi mój brzuszek i wie ile mamy lat jest pewien, że dziecko jest z wpadki. Na początku mówiliśmy, że było planowane bo taka jest prawda, staraliśmy się o nie kilka miesięcy, zaczeliśmy zaraz po ślubie. I tak nikt nie wierzył, bo "tacy młodzi co innego mają powiedzieć". W końcu przestaliśmy tłumaczyć to komukolwiek.
Wg mnie wiek nie ma żadnego znaczenia. 17-latka może być tak samo dobrą matką jak 30-latka. To już zalezy od charakteru czlowieka, a nie od metryki.

A co sądzicie o stwierdzeniu, że dziecko już w łonie matki czuje, że jest kochane i oczekiwane, albo że jest niechciane i niekochane? Gdzieś przeczytałam, że dzieci jeszcze w brzuchu potrafią to wyczuć.
 
Do góry