reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

umi2 to fajnie ze dobrze sie czujesz ja po terminie latalam jak glupia mimo ze mialam spuchniete nogi, skurcze i bole plecow ;)
kolia Twoj chlopak pewnie juz pracuje to macie lepiej, bo u mnie oboje chodzimy do szkoly . ;)

milej nocy ;) umi2 ,dorom5 zycze wam zeby dzidzie wyszly juz ;P ;)
 
reklama
Ja zostałam samotną mamusią w czwartym miesiący ciąży... i dzisiaj myślę ,że lepiej, że to się stało zanim pojawił się mój synek na świecie, bo przynajmniej miałam czas i już się jakoś "przyzwyczaiłam" do tej sytuacji i na tyle na ile mogłam zaakceptowałam fakt ,że zostałałam zwyczajnie zostawiona na lodzie. Myślę ,że błędem jestem myślenie pt "lepszy bylejaki ojciec od żadnego", bo bycie czyimś ojcem to jest nie tylko zoobowiązanie ale i zaszczyt i jak ktoś to odrzuca to jest najzwyczajniej głupim bucem i tak należy o nim myśleć ale te myśli zostawiać tylko dla siebie tak zeby nie wyszły do dziecka;) Nam też mówił ,że nas kocha i nie zostawi i jestesmy dla niego najważniejsi na świecie ,a tego samego wieczoru w którym nastąpiło nasze zerwanie z mojej inicjatywy napisał sms do kolegi ,którego przez przypadek wysłał do mnie z trescią "X ze mną zerwała więc będę ruchał wszystko co się da" i myślę ,że to wyjaśnia wiele... cóż;) powtórze pytanie po kindze: czy masz jakieś wsparcie w rodzinie? i ogólnie jak wyglądaja twoje relacje z rodzicami? mieszkacie razem czy osobno?
bądź dobrej myśli i staraj się myśleć pozytywnie... wiem ,ze to teraz bardzo trudne ale myslę ,że można znaleźć sposób na to żeby odwrócić w krytycznych momentach myślenie o własnym porzuceniu: wyjście z przyjaciółką na kawę albo lody:), przeczytanie jakieś pozytywnie zakręconej książki dla dzieci swojemu maluszkowi:), albo samej wymyślenie jakiejś:) głowa do góry, świat się nie wali:) znasz już płec dziecka? ja już nawet nie pamiętam w którym miesiącu już można zobaczyć hihi;) ale gdzieś koło 6 wiedziałam ,że będę miała przy sobie wspaniałego mężczyzne, który swoją męskość eksponował na usg;) i psyt proszę cię... jeśli czujesz ,ze czytajac posty szczęśliwych młodych matek i patrząc na suwaczki pt do ślubu brakuje i tak dalej, zbiera ci się na płacz to staraj się na razie ograniczać do siebie dopływ takich informacji z zewnątrz. Mnie to nadal czasami wprowadza w taką depreche że głowa mała i myśli czemu jestem takim cholernym nieudacznikiem życiowym ,że mi nie wyszło. Ale to nieprawda ja jestem dzielnym i silnym człowiekiem, a nieudacznikiem jest ten skur$#$@ i tego należy się trzymać:)
Możesz na mnie liczyć:)
 
Umi2 - No dokładnie to samo dziś powiedziałam że Alanek wyjdzie na świat 1 maja, albo 3 maja. ;-) Hehe. Albo zrobi Tatsiowi prezent w dzien matur, i wyjdzie 4 maja. :-p Ale lepiej niee, bo Bartosz sie nie skupi na maturce. :-p
Zdjęcie i brzuszek ślicznie wyglądają!!! :tak:

kolia - Oj lecą lecą. :tak: U mnie nadal nic...

Maagda_ - Codziennie do Was wchodze i codziennie biedne czekacie na wiesci z porodówki, a My z Umi2 nie chcemy Was opuszczac. :-p
Łucja prześliczna!!! A powiedz mi, jak mówisz na córeczke, tak zdrobniale? :sorry:
Pochwal się torebeczką i bucikami. :tak: Ja tez szukam torebeczki, ale takiej 'listonoszki' co by łatwo było ją nosic jak bede z Alankiem na spacerki smigac. :-p

Layla - To dobrze ze brzszek sie obnizył. Wiem co to znaczy, mi tez o niebo lepiej sie oddychało i zeberka mnie tak nie dusiły. :tak: A jak sie czujesz?
 
Maagda_ fakt pracuje i dlatego malego utrzymujemy sami ale neistety nie mieszakmy razem:-(;-)

Zycze wszystkim slodkich snow :tak: no oprocz Umi2 i dorom5 wam zycze porodowkowej nocy:-)
 
a ja zamiast wziąść sie za sprawozdania i przygotowania do kolosów które mnie czekaja w tym tygodniu to latam z głową w chmurach i rozczulam się nad tym moim małym młokosem:). Dzisiaj mieliśmy naprawdę fajny dzień bo rodzice pojechali na wycieczke, siostra na jakieś tam konferencji, a my sami w domu:) Takie dni są najlepsze. Po kościele upiekliśmy razem babeczki, zrobilśmy sobie na drugie danie domową pizze ,a potem poszliśmy do takiego dużego parku u nas:) ,gdzie zbiegaliśmy razem z wielkiej górki (ach ten wiatr we włosach:p) i jechaliśmy minilokomotywą. Normalnie niesamowite siedzimy w tym mini wagoniku i czekamy na odjazd a mój synek do mnie mówi "cieszę się:)"... ech dla takich chwil warto żyć:) mega pozytywny odjazd:p
 
Witam. Przeczytalam Wasze wypowiedzi i musze przyznac, ze dziewczyny ktore maja 16 lat i zachodza swiadomie w ciaze sa pelne odwagi. Ja 16 lat skonczylam juz dosc dawno temu, za moich czasu 16 latki nie zachodzily w ciaze albo bylo to bardzo skrywane. Teraz sytuacja wyglada inaczej:confused2:
Jestem mama 8 m-cznej coreczki i musze powiedziec, ze to jest naprawde, naprawde duza odpowiedzialnosc na cale zycie. Nie jeden dzien, nie rok, ale cale zycie i w dzisiejszych czasach bez wyksztalcenia i bez pracy aby przezy od 1 do 1 trzeba miec duzo odwagi, zeby zajsc w ciaze i mowic "o jakos to bedzie" Mozecie powiedziec o materialistka sie znalazla, liczy sie tylko milosc. Ja swoja coreczke bardzo kocham, jest to nasz szkrabulek wyciekiwany, wyteskniony. czekalismy tak dlugo az doszlismy do wniosku, ze teraz jest wlasnie ten czas.
Nie twierdze, ze 16-lataka moze byc gorsza matka niz 25-latka czy 35-lataka, bo tak nie jest.
Tylko moim zdaniem na wszytsko przychodzi pora i nie ma co na sile sie uszczesliwiac, bo los moze zamiast na uszczesliwic moze sprawic nam bol.
 
cytrynka89 jest wątek stworzony specjalnie dla samotnych mam. Tu na pewno sa samotne mamy ale tam zapewne będzie ich więcej i otrzymasz jakieś porady. życzę ci żeby wszystko się ułożyło jeśli to możliwe zebyscie do siebie wrócili a jesli nie to zebys znalazła kogos kto w pewłni bedzie na Ciebie zasługiwał.
 
Witajcie
Ja od 5 nie mogę spać plecy mnie bolą, ale to nic nowego. Na 10 jadę do lekarza, wcale mi się nie chce na dodatek muszę jechać sama, a jakoś w głowie mi się kreci i słabo mi, ale to pewnie minie.

abundzu świetny jest ten twój syn. Eh kiedy ja od mojego usłyszę jakieś słowo choćby najprostsze:-) No się rozmarzyłam
kolia A zamierzacie razem zamieszkać czy na razie nie?
AdiLea jak na razie to jeżdżę pustym po pokoju:-p eh pozostaje mi tylko czekać
Maagda_ No własnie mnie wczoraj nogi popuchły ze moje buty które zawsze wygodne były okropnie mnie obgryzly, plecy to mnie bolą najgrzej jest wieczorem ale jakos sie do tego przyzwyczaiłam:-)
dorom5 heh to co do 1 maja czekamy?;-p nie no szczerze mówiac nie chce mi sie az tyle czekac:-p, ale pewnie bede zmuszona. ja nie wiem po kim to dziecko takie uparte... jak po mnie to masakra z nim bedzie ale ja wyszłam co do dnia a ten to sie obija. Hihi jak bym zaczela rodzic 4 maja to bym mu nic nie powiedziala wyslalabym mu eska po 11 lub po 12 w zalezenosci jaki poziom pisze:-p
 
umi2 no zamierzamy ale dopiero tak za rok jak szkole skoncze wtedy sie pomysli o jakiejs pracy bo zeby sam nas i mieszkania utrzymal mogl by byc problem a tak we dwojke jakos tam pojdzie studia zaocze i mysle ze cacy bedzie chociaz owiele bardziej juz bym wolala z nim mieszkac ale widujemy sie coddziennie;-) a pozatym no ten twoj syn to uparty jest za dobre warunki mu tam zafunowalas i teraz niechce wyjsc bo mu za dobrze:-p

abundzu aj fajniutki ten twoj synus musi byc nie moge sie doczekac az z Mikim bede mogla sie tak bawic:-D
 
reklama
Kurcze ale ja mam poryte sny. Snilo mi sie ze pisalam mature R z polskiego i ciagle konczyl mi sie długopis:laugh2::laugh2::laugh2:. Ale sie nameczylam.


umi2 ,dorom5 jak tam dziewczyny?
abundzu cudne sa takie chwili. Ja narazie rozplywam sie z kazdym usmiechem małej;-)
 
Do góry