reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

dorom5 ja mam wizyte w poniedziałek czyli po terminie ale chyba samo USG. Mój gin stwierdził ze gdyby sam mały nie chciał wyjsc to mam sie zgłosic 4 maja!! na KTG czy jakos tak i od 4 maja to juz co dziennie na kontrole i wtedy ewentualnie zdecyduja a ja 4 maja mam mature wiec za chorobe nie pójde:p a twój co tobie powiedział?
 
reklama
Umi2 - No właśnie ja jak do poniedziałku nie urodze to mam przyjść na ktg. I dostane skierowanie do szpitala. :szok: I mam sie później zgłosić do szpitala.
Ale nie wiem czy zostane, nie mam zielonego pojęcia.
Bo ogólnie rodzić musze do 11 maja - tak mi powiedział lekarz. :sorry:
 
Hola hola, abundzu.
Po 1. Nie porownuj kazdego przypadku zajscia w ciaze w mlodym wieku, do swojego, bo niestety ale nie jestesmy wszystkie takie jak Ty, to ze ty nie pragnelas dziecka, nie znaczy ze my tez nie mamy prawa pragnac [pozatym, pisalam ze bylo planowane na ok 2011 rok], bo wiek nie musi tu koniecznie grac roli. Jedna bedzie chciala zostac matka w wieku 18 lat, inna dopiero w wieku 25 albo i jeszcze pozniej, wiec nie porownuj do siebie!

Po 2. Niezaleznie ile sie ma lat, przy opiece nad dzieckiem sie pada poprostu na twarz czesto. I nie mow mi, ze niewiem co to znaczy, bo sama zajmowalam sie przez kilka miesiecy niemowlęciem.

Po 3. Nie interesuje mnie, ile masz lat, bo przez Twoje ''4 lata wiecej doswiadczenia'' moglo sie dziac mniej niz w moim zyciu, i nie musisz byc wcale bardziej ''doswiadczona''.

Po 4. Przez cale zycie, nikt sie nademna nie pochylal, ani nie glaskal mnie po glowce. Jesli tak wygladalo Twoje zycie, no to brawo, fajnie mialas.

Po 5. Twoje argumenty sa marne naprawde...
''musisz odciagac pokarm dla swojego malucha, wkurzasz sie kiedy musisz jeszcze odciagnac butelke zet by mial na jutro a w piersiach pusto ,a na dodatek mały chce jeść'' itp. A kiedy tego nie ma? No kiedy?

Btw. Powtarzam.. ani ja, ani Paulaa nie zaszla w ciaze ''swiadomie'' teraz sie decydujac na dziecko, chociaz bylo ono w naszych planach, jednak nie tych najblizszych, mimo to nie chce uzywac tutaj brzydkiego slowa ''wpadka''.

K thx bye
 
Ostatnia edycja:
dorom5 eh kurcze czyli do 11 maja to mnie biorac poprawke jednego dnia wyszedłby 12 maj czyli dupa zbita bo 12 13 i 14 to matury... Ja mojemu lekarzowi powiedziałam ze nie wiem jak to zrobi ale na mature chce isc na co on sie rozesmiał i stwierdził ze jestem szalona i ze 14 to troche późno.
 
asheara a dlaczego piszesz ze zalosne? ja wiem ze kazdy przypadek jest inny i nie ma co porownywac ich miedzy soba ale wydaje mi sie ze kiedy abundzu pisala o tym ze ma wiecej doswiadczenia ma racje, bo chodzi tu o doswiadczenie konkretne - to jak sie ma dziecko i wszystko to co sie z tym laczy, a nie cala reszte, wiec troche zgeneralizowalas ta czesc wypowiedzi...ponad to opiekowanie sie czyims dzieckiem to nie to samo co posiadanie wlasnego...
masz racje ze niewazne w jakim wieku ma sie dziecko zmeczenie jest i nikt tutaj tego nie kwestionuje...ale jakby nie patrzec dziewczyna ktora ma 16 lat...to jeszcze tez dziecko, majac raptem 3 lata wiecej juz sie zupelnie inaczej mysli..innymi kategoriami...ale nie uogolniam - zdarzaja sie takie, ktore sa duzo dojrzalsze niz te nieco starsze... :)
 
Umi2 - Tak serio pisząc, to życze Ci żeby Kacperek urodził się w Twoim terminie. Bo Tobie to jest bardzo potrzebne, lepiej pisać matury ze znajomymi. Ale z drugiej strony ja nie wytrzymam do 11 maja. :confused2: Przecież już tak czekam na skurcze, albo wody - cokolwiek, a tu nic. Najwidoczniej Alanek nie jest gotowy do mnie wyjść. :-(
Mój Bartek też w tym roku pisze matury, i ma ustne po 26 maja. :sorry: Więc o wiele, wiele dalej niż Twój termin.
 
dorom5 O twój Bartek rzeczywiscie ma odległy termin eh wszystko zalezy od szkoły... wiesz ja bym chciała zeby mój mały sie urodził jutro razem z twoim i byłby spokój bo sama po sobie wiem ze teraz juz coraz ciezej sie chodzi z brzuszkiem ...eh ale ja mam na to mniejsze szanse bo ty masz wiecej objawów a ja nic... raz na jakis czas skurcz i to leciutki a jak juz jest mocny t jeden na dzien:-( Musze sobie poczytac o tym olejku bo normalnie masakra.
 
Umi2 - Fakt, jest troszkę cięzko. Mi teraz jest nawet cięzko wstać gdy dlugo siedze. :sorry: Ale nie ukrywam że uwielbiam mój brzuszek, i wiem że będę za nim tęsknić. :sorry:
Ale z tym olejkiem to ja się boje, że beda jakies powiklania. Już troszke o tym czytalam, ale z drugiej strony są dziewczyny co tak wywołały poród. :sorry:
Teraz niedawno czułam jakby ukłucia w podbrzuszu... i panikuje bo nie wiem co to było. :confused2:
A na koniec dodam że sie przeziębiłam, i mam okropny kaszel i powoli dochodzi katar, wkurzyc sie mozna.:angry:
 
Moje cztery lata więcej to m.in. samotnie wychowywanie prawie 3 letniego synka, zmaganie się z depresją poporodową i obsesyjnymi myślami o zabiciu siebie i synka ,co było efektem stresu, smutku, przemęczenia i ciąglej krytyki ze strony bliskich. To dwa lata walczenia z kurewską narkomanią ojca mojego dziecka i jego ślepą rodzinką ,a przy tym nieustanna walka z sobą ,że utrzymać się na powierzchni i dalej ciągnąc udając że wszystko jest w zajebiście najlepszym porządku. Będę nie miła i na początek doczepie się faktu ,że dziecko drogie długa droga przed tobą, a proponuje zacząc od nauki czytania ze zrozumieniem ,bo ten podwątek zaczął się od mojej wypowiedzi brzmiącej: "heh dla mnie świadome zachodzenie w ciązy nie mając szkoły i pracy to zwykły kaprys... " teraz mamy rok 2009 ty masz 16 lat w 2011 bedziesz mieć 18 wiec jeszcze rok do matury wiec i tak bys nie miala nawet sredniego. Poza tym nie sugeruj ze ja twierdze ze specjalnie zaszlas ty i twoja kolezanka teraz w ciaze bo niczego takiego nie napisałam. To po primo. Duo. Nie porównuj opieki nad niemowleciem z całodobowa opieka nad własnym, nowonarodzonym dzieckiem a przy okazji dochodzenie do siebie po porodzie (ja przez pierwszy miesiac nawet nie moglam usiac normalnie ,ani stac dluzej.. a wyprawa na tron to byl dla mnie koszmar).. w sumie to tylko dowodzi ze poki co pstro wiesz o posiadaniu własnego dziecka, bo poki co to opiekujesz i dbasz glownie o siebie i w ten sposob o dziecko,a nie o druga odrebna osobe. I możesz mnie oświecić gdzie niby wszystkie przypadki młodego zachodzenia w ciąże porównuje do siebie? Poza tym jak mozesz oceniac marnosc moich argumentow ,jak nie masz bladego pojecia o czym mowie? Nie będę dłużej złośliwa bo ciężarnej drażnić nie wypada, a poza tym polemika z tobą nie ma sensu, bo kurs szybkiego dorastania zaczyna się w momencie pierwszego krzyku czyli jesteś jeszcze trochę przed więc ciesz się dzieciństwem póki je jeszcze masz. I na prawde nie musisz mi udowadniać jak bardzo jesteś dojrzała, dorosła i odpowiedzialna, bo jesteś zgodnie z twoim wiekiem czyli póki co nie bardzo. ..A poza tym zabijanie językowo i intelektualnie 16-latki mi nie sprawia frajdy, po prostu z pewnych rzeczy sie wyrasta w swoim czasie.
 
reklama
dorom5 Ja za brzuszkiem zatęsknię ale po jakimś czasie dopiero:-p myślę ze na początku będę zafascynowana synkiem:-) eh masz racje czytałam o tym olejku i może dojść do zakażenia albo wydalenia smółki przez dziecko, chce go mieć przy sobie ale jak by mu sie coś przeze mnie stało to nie wiem co bym zrobiła chyba zrezygnuje... To ja trzymam kciuki zeby to nie był fałszywy alarm bo jak ty urodzisz to mój kacperek moze tez zechce, nie no umówiłam sie z nim na jutro i jak sie nie stawi na czas to sie obraze:-pNo nic ja zmykam i mam nadzieje ze jak sie jutro obudze to bedzie sms od ciebie ze masz synka przy sobie albo ze przynajmniej jestes w szpitalu znaczy o porodówke mi chodzi. A własnie teraz nie czas na chorowanie masz miec sily na rodzenie a nie smarkac malemu bedziesz-pUmówmy sie tak Jutro rodzimy i nie ma bata!!
 
Do góry