reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

A ja żyję na utrzymaniu rodziców. Jak byłam w ciązy i chodziłam do jeszcze do szkoły to miałam wystarczająco czasu żeby sobie dorabiać i nie patrzyłam czy jest poniedziałek czy niedziela tylko na ile mi czasowo pozwalała na to ciąża tyle wykonywałam swoją pracę. Sprzedałam rower, glany szyszki, wszystko co miało jakąś tam większą wartość ,żeby mieć na wyprawkę dla dziecka. I co mi ma być wstyd ,że jako 17latka stanełam w miarę możliwości na wysokości zadania ,a ojciec mojego dziecka który miał 25 lat całe pieniadze rozpuszczał na tatuaże, chlanie i panienki? Faktycznie, wstyd. Że od ponad półtora roku nie wiedziałam ani jego ani nawet złotówki na dziecko, a nawet jak go widywałam to to co dawał to kropla w morzu potrzeb. Nie wiem, ma mi być wstyd ,że jako młoda matka kosztem pracy w biedronce na stanowisku wykładacza chemii skończylam lo z czerownym paskiem i jestem na ciężkich studiach i sobie radzę? Ma mi być wstyd ,że się spełniam w tym co robię i to mi daję siłe żeby iść do przodu? ... Nie wiem może nie do końca na temat ale coż. ;-)

bardzo dobrze że sobie świetnie radzisz a jedyną porażką w tym wszystkim jest
tylko ten palant z którym to zrobiłaś bo chyba miłość to to nie była :confused2:
 
reklama
AbEjA pracuję oczywiście. nie ukończyłam nawet 25 lat także również mogę uważać się niejako za "młodą"

Zatem gratuluję, że w wieku 22 lat jesteś osobą samodzielną. Nie zdarza się to każdemu. Powracając do tematu - posiadanie dziecka bez względu na wiek nie wydaje się być powodem do wstydu. Zrozumiesz za pare miesięcy jak sama urodzisz.

Na koniec - Skarżysz się w innym wątku, że zostałaś niejako "napadnięta" za fakt że masz inne zdanie. Sugeruję jednakże nauczyć się czytania ze zrozumieniem, bowiem nikt prawa do własnego zdania Tobie nie odbiera. Niemniej jednak sztuka dyplomacji i taktu w wyrażaniu swojej opinii nie specjalnie zależna jest od wieku - i skoro stać na nią nastolatki w wieku lat 16 to i powinno być stać osobę 6 lat starszą. To chyba jednak kwestia kultury wypowiedzi, której Tobie niestety brakuje. Dziewczyny w tym wątku potrzebują wsparcia a nie "wytykania palcami".

Jak dla mnie - EOT.
PS. Nie zapomnij naskarżyć :-p;-)
 
nie ma co sie oszukiwac bo mlode mamy zawsze byly i zawsze beda, moja sasiadka teraz pod 50tke urodzila syna w wieku 15 lat tylko ze w tamtych czasach bylo to wyciszane. nie ma czego sie wstydzic.
poza tym strasznie nie lubie tego slowa wpadka, nawet mi wmawiaja ze wpadke zaliczylam ( swiadomie decydujac o odstawieniu tabletek??)
muj ma powiedziane ze jak dziecko skonczy 5 msc to wracam do pracy na weekendy i sobie poradzi a raczej nie ma wyboru.

abundzu jedyne co mozna powiedziec to brawo za to ze walczysz bo pewnie nie jedna by sie poddala
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się z postem powyżej, jednakże chyba nie potrafiłam tego tak ładnie obrać w słowa jak zrobila to AbEja.

Btw. To trochę irytujące, że to ja jestem w ciązy, ja mam 16 lat, i sie nie wstydze wyjsc do miasta na zakupy z brzuchem. Ja sie nie wstydze, za to inni kiedy na mnie patrza, patrza i mowia jakby to oni sie wstydzili za mnie... No cóż.
 
Ostatnia edycja:
widzę ze temat rozgorzał na nowo:-) Powiem tak osoby które nie sa w ciazy i maja takie zdanie o młodych cieżarnych mamusiach jakie mają poprostu sie boją. ich taka sytuacja nie spotkala i nie wyobrazaja sobie tego ze dziewczyna moze sie cieszyc z dziecka... ja nie mam 16 lat i szczerze mówiac mozna by okreslic moja ciazę wpadka, ale z perspektywy czasu ktos powinien dodac słodka wpadka. Bo teraz czekam na swojego synka i doczekac sie nie moge i mimo iz nie mam duzo pieniedzy to wiem ze dam mu tyle miłosci ile bede tylko umiała. jedno musze powiedziec nawet jesli na poczatku ciaza to katastrofa to szybko sie to zmienia tak wiec młode mamusie nie załamujcie sie nie jestescie same
 
Co taki mały ruch?....
pola997 A ile dni spedziłas w szpitalu? bo ja mam 3 koszule jedna na poród i 2 takie ooo i sie zastanawiam czy wystarczy, a co do podkładów to kupiłam 2 paczki ale zabieram tylko jedną potem mi najwyżej doniosą
 
Umi- w szpitalu byłam od środy rano do niedzieli jakoś do południa. Koszule jedną miałam zwykłą, dwie do karmienia. Jedną dobę leżałam w tej co mi dali do cc.... Ale dobrze ,że masz dwie na pewno wystarczą zwłaszcza,że raczej po naturalnym porodzie zostaje się w szpitalu krócej... :tak:

Właśnie , ruch mały....
 
pola997 Kiedyś byłam pewna ze wszystko co mam to mi wystarczy no ale cóż im bliżej poród tym mniejsza pewność siebie chyba sie zaczynam denerwować. Co do ruchu to wszyscy pewnie z dziećmi na dworze bo pogoda śliczna a ja mam coś lenia i mi się nie chce
 
Umi- ja tez tak miałam,ale jak coś, to doniosą Ci to czego będziesz potrzebować:tak:
u nas pogoda brzydka:dry: pada i zimno.... Dzis urzedujemy w domciu:-p potem moze wyjde jak padac nie bedzie... dorom moze na porodówce bo coś jej nie ma:-p a u Ciebie Umi dalej nic się nie ruszyło?
 
reklama
pola997 mam nadzieje ze Dorom da znać jak wyląduje w szpitalu:-pno tez tak własnie sobie tłumacze ze przeciez zawsze mi mama albo chłopak rzeczy doniosą. No popatrz a u mnie ładnie cały dzien bylo teraz sie chmurzy troche ale ogólnie to całkiem przyjemnie jest. Nic niestety sie nie ruszyło mam od czasu do czasu lekki skurczyk ale co to w porównaniu do porodu no chyba ze ogolnie sa jakies skurcze a ja ich nie czuje:-p
 
Do góry