reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Polna ja tez musialam isc na takie cos przed chrztem.. tylko, ze u nas to bylo raczje organizacyjne.. Ksiadz mowil, kiedy co zrobic.. tzn kiedy podejsc itp rzeczy..

pola997 moja Lena zaczela raczkowac jak miala skonczone 7 m-cy wiec w maire szybko.. a zaczela chodzic dzien po roczku:tak::-)
 
reklama
MADZIUS Witaj! Napisz jak z ojcem dziecka. Jak mieszkacie z rodzicami czy bez. Które z was pracuje. Proste pytania.
POLNA Fajnie że robota wre. A wizytę u lekarza dasz radę jakoś pogodzić z przyjściem tego fachowca. Bo chyba nie musisz koniecznie Ty być.
POLA, MAMAOLA Pierwsze słyszę. Nauki przedchrzcielne? Kto to wymyślił.
POLA Justynka nie raczkowala. Ogólnie wszystko późno zaczęła robić. Ale najpierw nauczyła się chodzić (jak miała jakieś rok i 2 miesa) potem za jakieś 2 mies raczkowac. Więc reguły nie ma. Ważne żebyś nie wsadzala małego do chodzika zanim nie nauczy się ładnie stać.
 
Ewi wiesz niby nie musze isc ale i tak musze jakos dojechac do Rzeszowa !! jest tata i to On by mnie zawiozl i odrazu by poczekal bo ja teraz nie jechalabym autobusem czy pociagiem - u mnie jest tak ze jak jade gdzies dalej niz 10 km w autobusie w okresie zimowym to ja sie dusze i mam zawroty glowy no a wkoncu od zabiegu minelo 4 tyg wiec tez sie boje tym bardziej ze dotej pory mnie boli blizna :dry:
Zreszta nic sie nie stanie jak pojade za tydzien ...

mamaola leniuchy :-pu nas nie ma czegos takiego nawet jak ktos ma cywilny albo nie sa malzenstwem !!

Basia heh ja jak poszlam do ksiedza w sprawie chrztu i jak ustalilismy date to sie spytal czy wiem jak to wyglada a ja mu odp ze tak bo wkoncu bylam chrzestna i nieraz na mszy chrzili wiec wiem co robic i odpowiadac !!
 
Z ojciem dziecka super mi sie uklada. :) to on pracuje . a ja ucze sie zaocznie ..
Bo na dziennym sadze ze rady by mnie dala ..
_ Jak narazie mieszkamy u moich rodzicow a na weekendy wybieramy sie do jego .
 
A ja tak: Pierwsze co robie wchodzac na forum to sprawdzam czy Madzia i Krystynka sie rozpakowaly :-p A tu nic :wściekła/y:
Umi2 - No prosze Nas tu nie zaniedbywac :-p Choc sama ost. malo wchodze :-p
pola997 - To taka zwykła spacerówka, z trzema kółeczkami. Ja zawsze sie boje zmieniac fryzure, bo tylko raz bylam zadowolona po wyjsciu od fryzjera, a tak to zawsze wychodze z taka mina :dry:. No teraz zapuszczam wloski, i juz troche maja. Rozpuszczone siagaja mi do zapiecia staniczka z tyłu :-p Wiec narazie nie obcinam, zastanawiam sie tylko nad pasemkami :-p
baska201 - Hehe, to podonie jak ja. Po sniadanku Wielkanocnym chce już Szkraba na rączkach :tak: A porodem to racja, strasznie sie przejmuje :-( BOje sie bolu itd. I ze pekne... A teraz gdy mam tarczyce to nawet cesarki i blizny :dry: Choc pewnie nie powinnam...
Black - To dzielną masz córeczke :tak: I juz ma 1,5 miesiaca a pamietam jeszcze jak niedawno rodzilas :szok: Jak ten czas leci :tak:
Marta_ - Druga sprawa ze boje sie ze bede tesknic za brzuszkiem :-p Za tymi kopkami :-p Z jednej strony chce Synka jak najszybciej, ale z drugiej ciaza moglaby trwac jeszcze z 2 miesiace dluzej :-)
 
Byłam u lekarza.. Pipa ( przepraszam za to wyrażenie) tak mnie boli ze szok. Najpierw lekarz mi grzebał , a później położna bo mówi ze jestem wąska.. później mierzyli mi miednice i powinna mieć 25 a ja mam 24,5 , ale położna uratowała sytuacje i powiedziała ze nic nie szkodzi. :) Chciał mnie zostawić w szpitalu, ale powiedział żebym przyszła w piątek i zostanę na oddziale.. Zrobił KTG, USG wszystko jest ok. Dzidzia nie jest za duża, wod mam sporo. :) więc jestem zadowolona. :) Skurczy niestety brak..
 
Cześć dziewczyny :-)

U nas po szczepieniu rewelacja :tak: Julka w nocy budziła się do 5-6 godzin, a zawsze budzi się co 3. Więc dała mamuśce ładnie pospać. Teraz ciągle śpi, z małymi przerwami na jedzonko co 2-3 godziny, a apetyt ma straszny! od 6 rano wciągnęła już 5 butli po 150 ml :szok: I po dwóch godzinach znowu głodna. Wasze też tak miały po szczepieniach?
 
baska, mamaola, polna - Mnie perspektywa "latania" za córcią też trochę przeraża. Tym bardziej, że teraz czasem nie mam już siły jak ciągle po mnie łazi. Wspinaczka to jej jedno z ulubionych ostststnio zajęć.

Pola - Z tym raczkowaniem i chodzeniem różnie bywa. Moja córcia nie umie raczkować a nwet pełzać i wogóle wydaje mi się, że ominie ten etap i odrazu wstanie i kiedyś pójdzie.
 
Ostatnia edycja:
BLACK Chyba wczoraj Pola pisała że po szczepieniu Jula będzie spać i widać się spełniło. No ale przynajmniej masz trochę czasu żeby odpocząć. Więc ciesz się tym póki możesz.
Kurcze. Mareczek ciepły zaczyna się robić. Zaczynam żałować że nie wzięłam go do mojej mamy aż Mała nie wyzdrowieje. W piątek z Justynka na kontrolę i chyba nie zdąży wyzdrowiec bo jeszcze nie widać u niej poprawy. No i będzie albo szpital albo zastrzyki.
 
reklama
Dorom-wiadomo porod tonie jest latwa sprawa....dlatego kobiety rodza bo faceci nie daliby rady...hihi....:rofl2:ja pamietam ze pierwsze co pomyslalam jak Darus juz byl po tej stronie to ze tak jakos pusto w brzuchu:tak:

Panistepelek-latanie za bobasem nie jest takie zle,radosci co nie miara jak taki brzdac przebiera nuzkami....teraz Darus uczy sie biegac i tez smiesznie jak kadlubek prze do przodu a nuzki nie moga nadazyc....i uwielbial sie wspinac ale po tacie bo wiekszy....:-)

Black-pozazdroscic takiej grzecznej panny....niech spi i duza rosnie...

Ewi-przykro ze Ci sie dzieciaczki pochorowaly....:-(mam nadzieje i trzymam kciuki zeby niebylo ani zastrzykow ani szpitala....

A mi Maly nie chce dziss jesc,apetytu nie ma czy co:baffled:....musze cos smacznego na podwieczorek wymyslec zeby zjadl ze smakiem.....a no i do fryzjera na sobote sie zapisalam....tatus z synkiem zostanie......powiedzial ze bardzo chetnie wiec zobaczymy jak sobie poradzi.....;-)

pozdrawiam
 
Do góry