Witam. Nie zaglądałam tu zaledwie dzień a tyle do przeczytania miałam. Widzę, że jakaś "ostra" dyskusja była, ale nie chce mi się na ten temat wypowiadać. Ja bynajmniej mieszkam na wsi i zupki gotuję na swoich warzywach
. Mleka krowiego nie daje, bo krowy brak
.
Pozatym to moja Klaudyna poszła wczoraj spać o 22 i obudziła się dopiero o 9.30. Dwa ostatnie dni niby też zasypiała przed północą ale były ze dwie pobudki w nocy a tym razem ani jedna... Przez to mi cycek pękał
No i zaczełam dziś sadzać Ją na nocnik
Już 3 razy zrobiła tak siusiu. A właśnie - pytanie dla tych bardziej doświadczonych mam: Jak to u Was było z nocnikowanie? W jakim wieku zaczełyście? jak często dziecko sadzłyście? Czekałyście do momentu jak cos zrobiczy gdy zaczynało np. marudzić rezygnowałyście?
umi2 - Tak swoją droga to ja tez na swojej studniówce byłam w ciąży
kaska19 - Według mnie to spokojnie możesz z Dzieckiem wyjśc na spacer. Moja Klaudynka też miała katarek i normalnie poszłyśmy sobie na saneczki. Pisałaś też coś o ząbkach... Moja córcia cały czas pcha palce do buźki 9i nie tylko) ale ząbka ani jednego.
pola997 - Ja gdy karmiłam tylko piersią i musiałam gdzieś wyjść poprostu ściągałam mleko. To chyba lepsze niż dawać modyfikowane w takich przypadkach.
polna_N - A wiesz, że ja też dzieki temu, że chodził ksiądz po kolędzie zmobilizowałam się wreście i posprzątałam wreście