reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

madzik to zdecydowanie z wczesnie dzidzius jets za malenki, pamietam ze ja poczułam piersze ruchy w 18 tyg i 5dn ciazy:) Tz napewno juy niedlugo pocyujesy jak cos Ci sie wierci w brzuszku:)

Angel:szok:, ja też poczułam dokładnie w 18 tyg i 5 dni ciąży:-D. Ale zbieg okoliczności;-).
I ja też myślę, że na ruchy trochę za wcześnie, ale...nigdy nie mów nigdy. Szczupłe osoby moga o wiele wcześnie poczuć ruch, ja czułam jakby mi bąbelek pękł w brzuchu:laugh2:. Ale miałam radość:-).
 
reklama
nie wiem nie bedze sie spierac, bo jeszcze ngddy nie mialam malenstwa w brzuszku:-)

angel50 to rzeczywiscie szybciutko bedziecie miec ta sypialnie, musialas trafic na dobry sklep, my niestety musielismy troszke poczekac, na dodatek od razu wszystko nam nie przyszlo, i widze ze bedziesz miala troszke ciasno jak ja, no ale chce sie miec porzadna sypialnie to sie inaczej nie da
 
He he bylam na naszej klasie i sie troche posmialam ze zdjec znajomych;))) humorek mi sie poprawil mimo tego ze caly dzien w domu (juz 3 tyg wytrzymalam) jestem wielka;)))
 
snoopy wielki podziw dla Ciebie, na dworze sloneczko, a Ty bidulka w domcu, a do tego w tv nic ciekawego, a internet tez sie moze znudzic, a mam takie pytanko, tak na dwor na laweczke to Ci nie wolno??
 
Co do kopniaków... To mnie w szpitalu tak sie wypytywali czy kopie (jeden lekarz jak mu powiedziałam że nie to nawet zapytał dlaczego) że aż sie mi w szpitalu rozkopało... Na początku nie zwróciłam na to uwagi bo myślałam że to moje "trawienie" no ale teraz jak już sie mi w brzuszku codziennie i to po kilka razy przewala to już jestem pewna :))) Mój M chciałby poczuć też ale to jest takie delikatne że nie czuje ale jeszcze z tydzien, dwa i poczuje...
Co do sypialni, to ja sie ciesze że my wzieliśmy meble do sypialni w tym samym kolorze co w dużym pokoju bo będziemy musieli szafe wystawić żeby łóżeczko wstawić...
Dzisiaj sie nabiegałam że jak do domu przyszłam to nawet obiadu nie zrobiłam bo nie chciałam sie przemęczać... Ale wypis ze szpitala odebrany, jutro do zusu a pojutrze na kontrole... Może usg i może poznamy płeć :)))
 
Bylam dzisiaj na dworzu okolo 10 minut, jak wchodzilam do siebie na pietro to slabo mi sie zrobilo;((( na dworek mi wolno wychodzic ale boje sie ze za wczesnie sie zacznie, jeden gin mowi tak a inny siak i jak tu nie zwariowac??? W sobote mnie zakupy mina przez to ze lezec musze... ale tatko mnie pocieszyl ze dzisiaj kolyske przywioza;))) tylko ze ja ja bede musiala pomalowac... i znowu zejsc na dol, niby jest te 30 schodkow, ale teraz dla mnie to duzo...
I jeszcze brzuszek co godzinke mi sie stawia dzisiaj nie wiem czy to od tego ze pomidory jadlam czy od tego ze sie "zmeczylam";))) (glupio brzmi, ale brzuchal juz duzy ja sie prawie wcale nie ruszam i dlatego...) ((nie smiac sie laseczki))
 
Snoopy spoko też tak miałam :) nie martw się na zapas mi mówili,że przenoszę 2 tygodnie,a urodziłam 4 dni wcześniej.

Dzisiaj w Poznaniu zachwianie pogody i Nica mi płacze stale :baffled::baffled::baffled: już mi na łeb siada...
 
U nas tez sie pogoda popsola, caly dzien bylo cudnie i wogole a teraz juz pare razy poktopilo u jakos sie teraz zachmurzylo i wiatr sie zerwal;( A myslisz ze dam rade donosic z miekka szyjka i rozwarciem?? (1.5cm czop na razie jakos nie wypada;))
 
reklama
To dzisiaj moj tatko przywiozl dla wwnuczusia;)))
robione tel bo aparat siorka wziela;-/
14nju6v.jpg

nd3f40.jpg

kcm72f.jpg
 
Do góry