reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Da sie zrobic:)
Hmmm... ja bylam za granica ale autobkiem... nic strasznego... troche inaczej niz w Polsce...
Co do samolotow... to jak juz przezwyciezysz strach to bedziesz tylko nimi podrozowala, zobaczysz... Ha ha latwo mi mowic nie? Ale mysle ze tak bedzie...
 
reklama
sheepy... lot samolotem to jest cudowna sprawa!!!:tak: nie masz sie czego bac!!! :tak: tez leciałam sama i sie bałam, ale jak juz samolot wbił sie w powietrze i przycisło mnie do fotela... niesamowite przezycie:tak:
 
Heh, gdybym nie była w ciąży to bym wypiła kilka głębszych na odwagę przed lotem i już :-D
Asiowo, a teraz byś wsiadła w samolot bez Paulinki? bo ja się najbardziej boję że osierocę dziecko i będzie za mną płakał i tęsknił... Nie umiem sobie tego nawet wyobrazić
 
Jasne:tak: Samolot to najbezpieczniejszy srodek transportu:tak: Ja boje sie wsiadac za kierownice, bo osieroce dziecko i zawsze jade tak,z e wszyscy na mnie trąbią (prędkosc):-D jakbym tylko mogła to wszedzie bym samolotem latała:-D Naprawde nie masz sie czego obawiac... miliony samolotów lata i nic sie nie dzieje... :tak: Nie masz sie co martwic, ze akurat z Twoim sie cos stanie:tak: Marne szanse!
 
Snoopka,Firanka Wy to widzę nie miałyście co robić w nocy:-p A Twoje teksty Firanka to są powalające:-D Ty jak coś powiesz to już porządnie:-D Jak by facet taki tekst od Ciebie usłyszał to dopiero by mu oklapł:-D

Galareciu od tego tu jesteśmy żeby sobie pogadać,pożalić się i poradzić...Przynajmniej ja tak uważam.A jak ktoś ma zamiar dosrywać innym to niech zmieni forum.A o kim w ogóle pisałaś,bo ja chyba coś ominęłam?
 
ANIA2608 nie ominęłaś nic. To było na innym wątku.. Tylko że ta osoba się pozbierała. A ja bym się jeszcze bardziej załamała.
Co do mojego żalenia się to odnoszę takie wrażenie jakbyście wszystkie już miałay dość tego że ciągle piszę o swoich problemach..

Asiowo tylko że ja nawet nie mam gdzie pojechać i komu się wyżalić..

krystynka88 obawiam się że tu już nic nie pomoże.. Pomógłby wyjazd na weekend, ale jak już pisałam nie mam gdzie jechać..
Ja zawsze miałam w życiu pod górkę.. I kiedyś nawet miałam depresję tylko że nie leczyłam się.. Przeszło samo (tzn wydawało mi się że przeszło ale to ciągle powraca, tylko problemy są inne)..

Sheeppy napewno nic się nie stanie i dolecisz cała i zdrowa na miejsce. A poza tym Kasie są dzielne:tak:
 
Ostatnia edycja:
Galarecia, mieszkasz pod Warszawą, a tu dużo mam ze stolicy - wskocz z Adasiem w pociąg i wyjedźcie na cały dzień. Ja się kiedyś bałam z małym podróżować, ale nie jest tak źle, teraz nawet w ciąży jeżdżę z dzieckiem i z bagażami :tak:
 
no nie jest to najprzyjemniejsza podróż, ale jest wykonalna :tak: a jaki komfort psychiczny po takim wyjeździe :tak:
nie możesz mysleć, że jesteś uwięziona z dzieckiem w domu, bo naprawdę da się bez łaski chłopów podróżować :-)
 
reklama
Galareciu ludzie to są ludzie i zawsze znajdzie się ktoś,kto uprzykrzy innym życie.Ja nie mam dosyć tego tego,że piszesz o swoich problemach.Masz się udzielać tylko wtedy kiedy u Ciebie jest dobrze?Pisać tylko o tym co przyjemne?Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać Twojego "użalania się" i pomagać Ci w jakikolwiek sposób to niech tego nie robi.Po prostu.A jeśli Tobie to pomaga tym bardziej,że nie masz z kim pogadać to pisz śmiało.Jak dla mnie to zupełnie normalne,że potrzebujesz się wygadać.
 
Do góry