Witam z rana. Na szczęście dzisiaj mieliśmy spokojną noc. mareczka tak katar nie męczył tyle że Justynka jeszcze się przebudzała. Żadne czopki na temperaturę jej nie pomagały i już myślałam że do szpitala będziemy musieli jednak pojechać ale miałam jeszcze nurofen w syropie to podziałał.
Co do mleka to Jak odstąwilam Justynke to nan jej dawałam, mareczkowi teraz też daje nan na noc i jest spokojnie. Ale każde dziecko inaczej przyjmuje mleko.
Netgirl jeszcze raz apeluje. Odezwij się w końcu.
no to już po weekendzie to ruch pewnie się zwiększy.
Co do mleka to Jak odstąwilam Justynke to nan jej dawałam, mareczkowi teraz też daje nan na noc i jest spokojnie. Ale każde dziecko inaczej przyjmuje mleko.
Netgirl jeszcze raz apeluje. Odezwij się w końcu.
no to już po weekendzie to ruch pewnie się zwiększy.