Rozmawiałam z nim wczoraj, bo nie dawało mi spokoju to dlaczego tak nagle zrezygnował ze ślubu kościelnego i chce brać cywilny. Zapytałam wprost czy chodzi o pieniądze. Odpowiedział, że to też jest przyczyną ale w głównej mierze wpłyneło na ta decyzje moje zachowanie. Bo on nie może zrozumieć tego, że ja mam czasami gorsze dni, że we mnie buzują hormony i na wszystko patrzę inaczej, że dla mnie najdrobniejsza rzecz może stanowić duży problem. Czasami robię awanturę o nic, ale to z mojej strony było wołanie o to, żeby się zainteresował mną..
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Na pytanie czy pójdzie ze mną do lekarza w poniedziałek odpowiedział, że nie bo w poniedziałek ma obronę i jeśli zda to będzie opijał to ze znajomymi.
Po tym co napisał, nie mam już wątpliwości, że nie dojrzał do tego żeby zostać ojcem. Przyzynam szczerze, że bałam się zostać samotną matką, bo ja mam dopiero 19 lat, myślałam że świat mi się zawalił, ale teraz wiem, że z pomocą rodziców poradzę sobie, a on będzie żałował tego co teraz robi, ale wtedy może być już za późno.
Wiem, że pewnie napiszecie, że jestem jeszcze młoda i spotkam kogoś z kim ułoże sobie życie. Ale ja niestety nigdy nie miałam szczęścia w miłości, ten związek to niestety potwierdził
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zawsze trafiałam na osoby, które chciały mnie tylko wykorzystać, myślałam, że on jest inny bo wydawał się inny na początku, ale okazał się taki sam a może nawet i gorszy..
Wiem, że będzie to dla mnie trudne zacząć wszystko na nowo, bez niego, ale postaram się bo dobro maluszka którego noszę w sobie jest dla mnie najważniejsze i nie pozwolę żeby cierpiało.
Troszkę się rozpisałam, przepraszam.. ale zrzuciłam ten ciężar z serca