reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

reklama
u nas też od 2 tygodni mleko krowie króluje w domu. Ignacy może je pić litrami. Ja kupuję w kartoniku więc do kaszki tylko lekko podgrzewam w mikrofali.
A jeśli chodzi o mleko oporne dzieci to moja HV radziła żeby na początku spróbować mieszać pół na pół mleko krowie z MM i jak się przyjmie to zmniejszać ilość MM na rzecz krowiego i tak dojść do tego że dziecko się przyzwyczai do smaku. Pozatym można spróbować podać mleko kozie które ponoć jest zdrowsze od krowiego.
 
Ja kupuję pasteryzowane homogenizowane, a nie UHT, z kartonu - w Biedronce jest w lodówkach. Asia pije różnie - grzane w garnuszku do kakao, płatków lub zimne prosto z lodówki.
 
Widze, ze wiele z was podaje juz krowie mleko, ja jakos sie mentalnie do tego przygotowuje - troche sie obawiam ze wzgledu na wczesniejsze rózne reakcje na przetwory mleczne, w związku z tym mam pytanie głównie do mam które miały problemy alergiczne z maluchami w przeszło9ści - czy wy juz tez podajecie mleko krowie?
Ja jakoś miałam zakorzenione ze PO 3 r.ż to też grzecznie czekam... ;-)
 
Marcel miał skaze białkową do roczku. Potem powoli przechodził na zwykłe mleko mm i inne przetwory. Mleko tez po jakims czasie mógł pic. Wiadomo ze zamiast mm ale od czasu do czasu ...... a potem juz w ogóle odsunęłam mm i jak chce, a chce codziennie rano...... kakao zagęszczone kaszką na krowim mleku. Trzeba próbować. W dniu 3 ur. nie pstryknie nikt palcami i powie "o juz mozna, nic sie nie bedzie działo"
 
Marcel miał skaze białkową do roczku. Potem powoli przechodził na zwykłe mleko mm i inne przetwory. Mleko tez po jakims czasie mógł pic. Wiadomo ze zamiast mm ale od czasu do czasu ...... a potem juz w ogóle odsunęłam mm i jak chce, a chce codziennie rano...... kakao zagęszczone kaszką na krowim mleku. Trzeba próbować. W dniu 3 ur. nie pstryknie nikt palcami i powie "o juz mozna, nic sie nie bedzie działo"

No wiadomo ze te 3 lata to takie orientacyjne, no i zeby przyzwyczajac organizm juz dawno wprowadziłam jej jogurty, białe sery i inne ale biorąc pod uwage ze jak przesadzałam z proporcjami to co raz jej coś wyskakiwało a do tego nadal(!) miewamy problemy z 2ka z krwią (pod kontrola lekarza) to wolalam jej zaoszczedzic tego...
cóz, zostało mi 1,5 pudelka MM no i bedziemy próbowac...:tak:
 
reklama
Mary powiedz mi coś więcej na temat tej kupki z krwią? Bo mój brat (3,5 latek) właśnie ma ten problem i będzie miał teraz kolonoskopię.
Jakies pół roku temu był hardcore - początkowo twarde kupki, później male "kamyki" stopniowo ze znaczkami krwi, później kropelki az do małych ciurków :wściekła/y::dry: Dodam ze dieta bogata w błonnik, owoce, warzywa, śliwki, jogurty itd
Lekarz przepisał MOVICOL to sa saszetki proszku blonnika do mieszania z woda do wypicia - poczatkowo 3dziennie, pozniej 2 i przez kolejnych kilka miesiecy 1 dziennie i faktycznie pomoglo - na poczatku przy tych 3 saszetkach stolec byl mega luzny zeby ranka w jelitach mogla sie zagoic - krew była na wierzchu a nie w srodku kupki. Lekarz mówił że dzieci w tym wieku - wtedy 2latka i troche - czesto maja problem z "pchaniem kupki" - boją się, nie chcą = czesc zostaje w jelitachi zbija sie z kolejnym "towarem".. co powoduje jeszcze wieksze komplikacje. Podobno z regóły ustepuje po 3r.ż... i faktycznie znajoma w pracy miała podobnie z córa. Teraz juz odstawiłysmy movicol ale mega musze pilnowac diety tzn jesli ciastka to lepszej jakości - wystarczy ze troche wiecej "dodatkow" w ciastkach np i juz problem..., czekolada - w bardzo malych ilosciach, chleb koniecznie brazowy, makarony, ryze tez brazowe - w sumie to dobrze i zwykle czasem tez jej daje ale musze to monitoriwac. Teraz juz odstawiłyśmy ten movicol ale zawsze w domu mam w razie czego i daje w sytuacjach awaryjnych
p.s. Czy ktos moze przeniesc tego posta do chorob i dolegliwosci..? rozpisalam sie troche..:sorry2:
 
Do góry