Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
parówki...
Oli mało je ale w zyciu tak zliczyć zjadł z jedną parówkę (na raty) kupowałam w sklepach z wędlinami takie na wagę bo tych paczkowanych u nas nie znajdziesz. No ale OLi jak dostał cos tam zjadł.
wczoraj maz kupil jedną parówę ajakas najlepsza wybrał z indykpolu jedynki paczkowane ze z indyka ze tyle miesa itd dzis dałam Olinkowi w łapkę a on zjadł troszkę. Zupełnie lepiej szło mu jedzenie tych zwykłych smierdziuchów, ja sama jak sprobowałam (a nie jadam parówek) stwierdzilam ze smakowo te gorsze są lepsze w smaku ;/ ech czy to swinstwo zawsze musi lepiej smakować
Oli mało je ale w zyciu tak zliczyć zjadł z jedną parówkę (na raty) kupowałam w sklepach z wędlinami takie na wagę bo tych paczkowanych u nas nie znajdziesz. No ale OLi jak dostał cos tam zjadł.
wczoraj maz kupil jedną parówę ajakas najlepsza wybrał z indykpolu jedynki paczkowane ze z indyka ze tyle miesa itd dzis dałam Olinkowi w łapkę a on zjadł troszkę. Zupełnie lepiej szło mu jedzenie tych zwykłych smierdziuchów, ja sama jak sprobowałam (a nie jadam parówek) stwierdzilam ze smakowo te gorsze są lepsze w smaku ;/ ech czy to swinstwo zawsze musi lepiej smakować