reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

nie no moja ani kawalka do buzi nie wlozyla(moze glodna nie byla) jak rozgniatala w lapce jedzonko to gorzej sie krzywila jak by to jadla ...pies mial wyzerke
 
reklama
Marlena buhahaha! Pies lubnowarzywny, to ci dopiero:-)
Może nie wiedziała do czego to. Daj na początek coś dobrego i posuń do paszczy. My zaczęliśmy od biszkoptów, jak dałam pierwszą kromeczkę to miała ją w nosie, a jak posmakowała biszkopt, to dziś dałam kromeczkę, i od razu do paszczy wsadziła.
 
ta matka się zagadała i rozgotowała warzywka:eek: Lena zrobiła bleeee z miną co ty mi matka dajesz i... jeść nie będzie.

Axa brokuł, kalafior, fasolka szparagowa, marchew, cukinia, dynia, ziemniak, batat, pietruszka-korzeń to oczywiście gotowane, surowe podaje jabłko, banana, twardsza gruszka ostatnio dorwała się do mojej śliwki:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
axarai -pies to wszysto zje wlacznie z cebula:-D mloda chyba glodna nie byla bo biszkopty chlebek wcina :tak:a brokulka i marcheweczke to sobie rozciapala w lapkach hehe (chyba sie spodobalo) no nic trza mloda we wanne wpakowac bo nie wyglada hehe

kasieg toz Ci matka;-)moje co prawda tez za miekkie byly:-)
 
Moje psy uwielbiają warzywa - marchew, paprykę, ogórka itd, zawsze jak coś robię w kuchni to żebraki muszą coś dostać. Zresztą pies powinien jeść czasem coś takiego, bo wtedy nie je trawy na której są pasożyty.

Tak na szybko. Spróbowaliśmy banana i brokuła. Banan smakował chociaż po którymś kawałku młody miał odruch wymiotny i się zraził, więcej już nie chciał tylko rozciapał wszystko. Nie doczytałam o tej skórce, na drugi raz zostawię. Ciastko jak zwykle mu wchodziło. Brokuł jadł pierwszy raz, i jeszcze nie widziałam żeby od czegoś go tak odrzuciło. Powąchał i się wzdrygnął, nawet nie chciał spróbować, za to się pobawił. Może jutro spróbujemy marchewkę.
Hubuś 023.jpgHubuś 007.jpgHubuś 010.jpgHubuś 013.jpgHubuś 019.jpg
 

Załączniki

  • Hubuś 023.jpg
    Hubuś 023.jpg
    25,2 KB · Wyświetleń: 41
  • Hubuś 007.jpg
    Hubuś 007.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 37
  • Hubuś 010.jpg
    Hubuś 010.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 32
  • Hubuś 013.jpg
    Hubuś 013.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 27
  • Hubuś 019.jpg
    Hubuś 019.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 36
Kasia moj A tez bezzebny a wcina jak przecinak! Ja też miałam obawy (która matka nie ma) ale widzę ze niepotrzebnie. A dziś sobie pare razy odkrztusil i po sprawie. Taki sam odruch ma jak pcha paluszki w gardlo. Lepiej niech się wcześniej nauczy manewrowac jedzeniem niz ma mieć traume w wieku 3 lat :D
Widzę że wam ladnie poszlo! Generalnie poczatki nie sa łatwe i trzeba być cierpliwym ale podobno popłaca ;) jak sobie wypbraze ze za jakis czas bedzie sam jeść i nie trzeba bedzie mielic, blenderowac i robic samolotów do dzioba to mnie to strasznie zachęca. Zreszta mina dziecka bezcenna. On jak zobaczył wczoraj tego brokulka to dopiero po jakimś czasie zakumal ze to sie je. Bo niby skąd miał wiedzieć?

Axa to nasz wczorajszy brokul. Byly jeszcze cukinke k marchewki ale ja fotce ni ma juz. Zjedzone ! Pewnie mi sie krzywo wklei z telefonu...

Ja dziś zauwazylam ze paski marchewki nie mogą być ani za cienkie ani za grube zeby sie dobrze trzymalo. Takze mama też musi poćwiczyć razem z baby ;)
 

Załączniki

  • 20130327_161535.jpg
    20130327_161535.jpg
    23 KB · Wyświetleń: 31
Co do mięsa to ja mam tylko teoretyczną wiedzę, bo Antosia dopiero co zaczęła jeść coś oprócz cycka, więc mięsa jeszcze nie wprowadzałam.
Mięsko kroisz w paski, żeby się łatwo trzymało.
Poza tym udko kurczaka dobrze się nadaje, bo jest za co złapać (za kość hehe).
Tu fajne zdjęcie z udkiem: Srebrna Akacja: Samodzielnego jedzenia ciąg dalszy
Myślę, że mięsko mielone uformowane w wałeczki i uduszone (takie pulpety) też na początku może się nadać.
Generalnie trzeba na początku tak pokombinować, żeby dzieć mógł łatwo złapać.
Później jak już łapki będą sprawniejsze, to łatwiej będzie z przygotowaniem posiłków.
 
reklama
A co zrobić jeśli dzieć na prawdę zacznie sie krztusić, dusić bo cos mu tam w gardziołku głębiej stanie?

Ja dałam dzis swojemu pietke od chleba i po 1 min zabrałam bo piętka była miękka, mimo że zębów nie ma, odgrysł spory kawałek, który jak osiadł mu na jęzorku, spowodował odruch wymiotny. Matka w panice zagrzebała dzieciowi w paszczy i usuneła intruza. Miałam zostawić i pozwolić mu samemu sie z tym uporać?!
 
Do góry