reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

No my już nawet przeszlismy jakieś zobojętnienie wobec seksu, bardzo malo go bylo, poza plodnymi w ogóle. A teraz znow zaczelam chodzić nagrzana, lapie Starego za penisa w randomowych momentach xD i chce mi sie seksu. Bardzo mnie to cieszy, serio. Ostatnio seks by mógł dla mnie nie istnieć
I łap go jak najczęściej!
My mimo, że teraz na prezerwatywach, to ja dalej go łapię za tyłek albo penisa xD.

Nawet moja mama nas przyłapała.
On kroił nasze swojskie wędlinki, a ja go w tym czasie łaps za Freda. Nawet nie wiedziałam, kiedy mama do kuchni weszła 😁.
 
reklama
I łap go jak najczęściej!
My mimo, że teraz na prezerwatywach, to ja dalej go łapię za tyłek albo penisa xD.

Nawet moja mama nas przyłapała.
On kroił nasze swojskie wędlinki, a ja go w tym czasie łaps za Freda. Nawet nie wiedziałam, kiedy mama do kuchni weszła 😁.
Moje libido też w sumie rozchulane, ale mój nie nadąża za mną ;-p.
 
Obojętność jest chyba najtrudniejsza, ale widzę, że u mnie- o dziwo- im dalej w las, tym bardziej uodparniam się na świadomość, że może być baaaardzo róźnie, może trzeba spauzować, często powtarzam sobie, że poza zawirowaniami zdrowotnymi mam naprawdę fajne życie: pracę, którą lubię, rodzinę, która jest dla mnie wsparciem, partnera, z którym dobrze się czuję, wykształcenie, które chciałam zdobyć, często podróżuję, nie nudzę się.... Jest za co dziękować :). A trudności....kto ich nie ma....Wiem, że dziecko dałoby mi to "coś", czego nie da się zastąpić niczym innym, ale staram się jak najczęściej powtarzać sobie, że na tym życie się nie kończy, czyli wyrzucam podejście "będę miała dziecko- będę szczęśliwa, nie będę miała dziecka- będę nieszczęśliwa", trudno jest w momentach takich jak święta, spotkania ze znajomymi, czy rozmowy w pracy, gdzie większość osób porusza temat dzieci baaardzo często, ale coraz częściej udaje mi się sprowadzać rozmowy na nieco inne tory i wtedy jest ok:).
Ja już dawno porozmawialam ze sobą i z mężem i tez wiemy, że bez dziecka bedzieny szczesliwi. Mamy siebie, jesteśmy swoimi bratnimi duszami i życie we dwoje jest spoko.
Taka świadomość też pomaga

Ps. Bede truć jak glupek ale ustaw awatar prosze :D naprawde duzo latwiej mi dopasować historie do osoby
 
Ja już dawno porozmawialam ze sobą i z mężem i tez wiemy, że bez dziecka bedzieny szczesliwi. Mamy siebie, jesteśmy swoimi bratnimi duszami i życie we dwoje jest spoko.
Taka świadomość też pomaga

Ps. Bede truć jak glupek ale ustaw awatar prosze :D naprawde duzo latwiej mi dopasować historie do osoby
A spoko, ustawię, nie widziałam żebyś wcześniej mi o tym pisała :).
Usiądę niedługo do kompa i ogarnę :).
 
I łap go jak najczęściej!
My mimo, że teraz na prezerwatywach, to ja dalej go łapię za tyłek albo penisa xD.

Nawet moja mama nas przyłapała.
On kroił nasze swojskie wędlinki, a ja go w tym czasie łaps za Freda. Nawet nie wiedziałam, kiedy mama do kuchni weszła 😁.
To my tak samo robimy, dzis bylismy na kreglach i magle czuje taka lape na dupie sie zaciskającą xD
 
reklama
Do góry