A ok. Natomiast, wydaje mi się, że pomimo tego, co mogą mówić naukowcy czy specjaliści, to i tak na końcu sami podejmujemy decyzje. Wracając do początkowego tematu - bardzo ważną kwestię poruszyła
@Papillonek1980 i jestem wdzięczna, że podzieliła się własnym doświadczeniem.
Jedzenie nie powinno być karą ani nagrodą. Nie powinno też być powodem do zawstydzania.
Wiem również, że rodzice mają często dobre intencje, bo np. chcą chronić dziecko przed odrzuceniem i na własna rękę wprowadzają diety oraz motywację, która bywa bardzo nieefektywna, a prowadzi nie tylko do zaburzeń żywieniowych, ale również do zaburzonego obrazu samego siebie. Dlatego zawsze mówię, że warto porozmawiać ze specjalistą, jak to zrobić mądrze lub/i dawać samemu dobry przykład. Nie zapomnę, jak mama namawiała dziecko na jedzenie warzyw, a kiedy powiedziało, że przecież sama nie je, to usłyszało: Bo nie lubię, ale ty musisz, bo jesteś mały.