StaraPierwiastka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 130
No cóż . Lata starań, badań, moich, męża, miesniaki pojawiły się po drodze w tej naszej historii.
nie pomagały w walce.
Opcja jedyna - operacja, każdy jeden gin u którego byłam. Operacja z bardzo dużym prawdopodobieństwem usunięcia macicy....no cóż. Perspektywa jej braku po 30tce, niezbyt napawała mnie optymizmem. I tak.sobie zylam z nimi i je obserwowalam.Jak miały ok.12 cm (były 2 obok siebie - splaszczaly macice), decyzja o esmyi ( też uprzedzenia, jednej pomoże, drugiej wcale). Mnie pomogły. Miesniaki w sumie zmalaly o połowę.
Po roku zaczęły rosnąć. Jak miały 9 cm w sumie - znowu esmya. Po kuracji odczekałem sobie 4 m-ce (lek podobno działa nawet do 6 m-cy po skończeniu kuracji) to na spokojnie już czekałam na USG kontrolne. I nagle ciaza.
Czy owulacje miałam? Kiedyś napewno (monitoringi), jakies 3 lata temu, napewno mąż miał obniżone parametry, dodając do tego miesniaki i skrajnie niskie AMH na tamta chwile , padła decyzja wlasnie o adopcji ewentualnej plus nieoperacyjnej walce z miesniakami (bo coz mi po menopauzie w tym wieku), teraz 22 tc. Miesniaki sztuk 3.
2 splaszczone, 3ci w sumie też pojawił się znikąd, też splaszczony. Dziecko nadal ma miejsce, rozwija się prawidłowo. Gdyby nie fakt, że są miesniaki to badania książkowe, krwi, usg, szyjki (odpukać, oby jak najdluzej).
Pisze ten eleborat bo ciężko mi znaleźć coś nt ciazy z miesniakami, owszem znalazlam ale miesniaki malutkie w porownaniu z moimi.
nam po kilkunastu latach się udalo. Naturalnie, nie wiemy jak to się skończy, póki co nasz cud trwa, ma się dobrze, cieszymy się tym co mam.
Na początku miesniaki w 6 tc.miały 7 cm (do końca nie wiadomo na ile powtórna kuracja esmya pomogła A na ile zaczęły rosnąć pod wpływem hormonow już ciazowych) teraz w sumie mają ok.20 cm. Ale zaznaczam. Są srodscienne, splaszczone, nie zaburzaja wnętrza macicy.
Na ta chwilę oczywiście.
Biorę luteine, bo mogą pojawić się skurcze macicy przy miesniakach.
Tak więc. Operacja owszem. Ale przy zaje...scie dobrym chirurgu. Mi taki właśnie powiedział że 95 proc.szans że.niestety się usunie macice wtedy. Dlatego odpuscilismy. I szukaliśmy alternatywy zeby zatrzymać rozrost miesniakow. Ale ja też nie mialm dolegliwosci z nimi związanymi. Tyle że wiedziałam że one są.
Nie wiem jak potoczyla się twoje historia, twój przypadek. Ale mam nadzieję że po twojej myśli!!!!!
nie pomagały w walce.
Opcja jedyna - operacja, każdy jeden gin u którego byłam. Operacja z bardzo dużym prawdopodobieństwem usunięcia macicy....no cóż. Perspektywa jej braku po 30tce, niezbyt napawała mnie optymizmem. I tak.sobie zylam z nimi i je obserwowalam.Jak miały ok.12 cm (były 2 obok siebie - splaszczaly macice), decyzja o esmyi ( też uprzedzenia, jednej pomoże, drugiej wcale). Mnie pomogły. Miesniaki w sumie zmalaly o połowę.
Po roku zaczęły rosnąć. Jak miały 9 cm w sumie - znowu esmya. Po kuracji odczekałem sobie 4 m-ce (lek podobno działa nawet do 6 m-cy po skończeniu kuracji) to na spokojnie już czekałam na USG kontrolne. I nagle ciaza.
Czy owulacje miałam? Kiedyś napewno (monitoringi), jakies 3 lata temu, napewno mąż miał obniżone parametry, dodając do tego miesniaki i skrajnie niskie AMH na tamta chwile , padła decyzja wlasnie o adopcji ewentualnej plus nieoperacyjnej walce z miesniakami (bo coz mi po menopauzie w tym wieku), teraz 22 tc. Miesniaki sztuk 3.
2 splaszczone, 3ci w sumie też pojawił się znikąd, też splaszczony. Dziecko nadal ma miejsce, rozwija się prawidłowo. Gdyby nie fakt, że są miesniaki to badania książkowe, krwi, usg, szyjki (odpukać, oby jak najdluzej).
Pisze ten eleborat bo ciężko mi znaleźć coś nt ciazy z miesniakami, owszem znalazlam ale miesniaki malutkie w porownaniu z moimi.
nam po kilkunastu latach się udalo. Naturalnie, nie wiemy jak to się skończy, póki co nasz cud trwa, ma się dobrze, cieszymy się tym co mam.
Na początku miesniaki w 6 tc.miały 7 cm (do końca nie wiadomo na ile powtórna kuracja esmya pomogła A na ile zaczęły rosnąć pod wpływem hormonow już ciazowych) teraz w sumie mają ok.20 cm. Ale zaznaczam. Są srodscienne, splaszczone, nie zaburzaja wnętrza macicy.
Na ta chwilę oczywiście.
Biorę luteine, bo mogą pojawić się skurcze macicy przy miesniakach.
Tak więc. Operacja owszem. Ale przy zaje...scie dobrym chirurgu. Mi taki właśnie powiedział że 95 proc.szans że.niestety się usunie macice wtedy. Dlatego odpuscilismy. I szukaliśmy alternatywy zeby zatrzymać rozrost miesniakow. Ale ja też nie mialm dolegliwosci z nimi związanymi. Tyle że wiedziałam że one są.
Nie wiem jak potoczyla się twoje historia, twój przypadek. Ale mam nadzieję że po twojej myśli!!!!!