reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Menu sierpniowych dzieci !!

U nas wygląda to tak:

5 - 150 ml mleka
8-9 - 180 ml mleka + 5 miarek kaszki smakowej
10-monte albo słoiczek deserku
13 - 180 ml mleka lub kaszki mleczno-ryżowej
16- zupka ( słoiczek po małym majonezie lub koncentracie pomidorowym)
17,30 - deserek, jogurt lub danonki
19,30-20,00 - 180 ml mleka + 5 miarek kaszki smakowej lub np. kaszka manna

W między czasie około 200 ml picia i ciasteczka albo chrupki lub jakaś kanapeczka.
 
reklama
kurcze... ja nie mam jakis typowych godzin karmienia. Bo i Witoń nie budzi się codziennie o tej samej porze. W sumie wyglada to tak.
Rano, po obudzeniu cyc,
przegryzka - chlebek, chrupki, biszkopty...etc.
przed poranna dzemką cyc,
po obudzeniu deserek
przed poludniowym spankiem cyc
po spanku (około 12-13) obiadek
około 17-stek kaszka z owocami
po kąpieli cyc
nocą...cyc...cyc....cyc.... :mad: :mad: ::) ::)
 
ja jutro spróbuję kaszkę mleczno - ryżową
i zobaczymy jak z byłeczką małej pójdzie no i ciągnie mnie żeby kupić te miśkopty
 
Żużaczku - u nas też stałych godzin nie ma. Mój plan to taki przy założeniu, że Marysia obudzi się ok 8.30. Ale jak przeczytałam, że obiadek to 6 posiłek Witka i jednocześnie ok 12-13 to się za głowę złapałam o której Witek wstaje!
 
agata bo Witoń to chłop ;D jeść musi za dwóch :) a nasze kruszynki dziewczynki dbają o linię ;)

Majka też ma takie pory +/- 1 godzinka, ale te które podałam sa najczęściej
dzis zakupiła bułke grahamkę i dam małej zobaczymy jak pójdzie
 
Bibi, zrobiłam dzisiaj znowu kisielek i niestety nie wcisnęłam Małej ani łyżeczki.
Próbowałam też bułeczkę z masłem, ale raczej bez entuzjazmu.
Nie wiem czy mogę pisać ile moje dziecko je, bo pomyślicie, że ją głodzę
ok. 8:30-9:00 kaszka - max 60 ml (czasami 2 łyżeczki)
ok. 10 cyc na spanie
13-13:30 jak dobrze pójdzie 2-4 łyżeczki zupki
ok. 15 cyc na spanie
ok. 16:30-17:00 owoce - ok. pół słoiczka
18:00 kaszka - 60 ml
19:-19:30 cyc na spanie
w nocy cyc
oczywiście między tymi posiłkami ciągle latam za nią z łyżeczką, kubeczkiem i próbuję coś wcisnąć, z marnym rezultatem. Czasami wypije 30 ml soczku albo wody
 
arabella ja bym nie latala za nia wez ja na przetrzymanie, w koncu zgłodnieje i moze dawaj duzo owocow bo je chyba je chetnie, ja zawsze do owoców dodaje kaszke kukurydziana
 
Gaga, Misia kaszki kukurydzianej chyba nie lubi. Samej nie ruszy. Jak dodaję do zupki to też nie chce. Trochę się boję, żeby jej nie obrzydzić owocków!
Czasami po mleku o 10 nie je nic do 16, ale to nie znaczy, że wtedy chętnie coś zje. A owocki, owszem, chętnie, ale więcej niż niecały słoiczek dziennie i tak nie zje (czasami właśnie daję tylko owoce). Słoiczkowe lepsze niż moje.
 
Arabella - Gaga ma rację z tym lataniem z łyżeczką bo tak chyba najprościej wychować niejadka. Mała sie przyzwyczai że tak ganiasz za nią z tym jedzeniem. Ja bym spróbowała np. przez tydzień dawać posiłki z odpowiednimi przerwami (czy np. tylko te które napisaś albo wieczrem nie dawać oddzielnie owoców i kaszki tylko jako jeden posiłek) ale żebyś się nie bała, że ekperymetujesz na dziecku zważ najpierw małą w przychodni i od tego dnia nie dawaj nic pomiędzy głównymi posiłkami. Małej nic się nie stanie bo już nie jest maluchem. Ja sobie darowałam w pewnym momencie karmienie dziecka np, co 15 minut i w ogóle przyjełam że Marysia je tyle i koniec i mała w ciągu 2 miesięcy przybrała prawie 1 kg. Byłam w szoku. Teraz jak nie zje zupki czy owoców to olewam sprawę, ważne żeby piła.
 
reklama
Witoń wstaje ok. 6 rano. czasem niestety wczesniej. A cyc nie jest tak tresciwy jak inne jedzonko i to nic nie znaczy te 5 wcześniejszych dań. ;D ;D
 
Do góry