reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Menu naszych pociech :)

emwu mój Oskar nie był cyckowy, jadł kiedy chcial- nie mial stałych sztywnych godzin narzuconych na jedzenie a zaiwanial z mowa ze hej.
Nie wiem co ma jedzenie do mowy......:sorry2::sorry2:
Zresztą w internecie jest wiele artykułów i nie wszystko co piszą tak do konca to prawda....:tak:
Moj Klaudiusz wcina deserki i zupki ale tylko słoiczki- uważam ze do kona 1 roku zycia dzieci nie powinny jesc zupy gotowanej dla wszystkich domowników- tam jest za duzo soli i innych nie potrzebnych specyfikow, bez ktorych dzieci moga zyc.
Zreszta moj starszy wcinal sloiczki do konca 2 roku zycia.....:tak: uwielbial sloiczki ale z dnia na dzien przestawil sie na normalne dorosle jedzenie....:tak::tak:
 
reklama
Dziewczyny ja mam pytanie co do kaszek. Ile razy dziennie ją dajecie? Raz czy dwa? Od kiedy można dwa razy dawać, żeby dziecka nie przekarmiać? (je jeszcze słoizek raz dziennie).
 
Ja podaję tylko raz i nie samą kaszkę a pół na pół z mleczkiem (tzn. na 180ml wody daję 3 miarki mleczka i 3 kaszki). Słoiczek też dawałam 1 dziennie deserek, ale widzę, że zaczyna mu być mało, więc wprowadzam do tego zupki. Wchodzi tylko pół słoiczka bo Frankowi nie smakują. No i oczywiście jeszcze chrupki kukurydziane są pogryzane czasami.
 
Ja podaję tylko raz i nie samą kaszkę a pół na pół z mleczkiem (tzn. na 180ml wody daję 3 miarki mleczka i 3 kaszki). Słoiczek też dawałam 1 dziennie deserek, ale widzę, że zaczyna mu być mało, więc wprowadzam do tego zupki. Wchodzi tylko pół słoiczka bo Frankowi nie smakują. No i oczywiście jeszcze chrupki kukurydziane są pogryzane czasami.

No jasne że z mlekiem :-). BEz by raczej ciężko było (sam proszek?) ;-). Ja sie właśnie zastanawiam, kiedy wprowadzić kaszkę dwa razy dziennie.
 
witam, mam pytanie dotyczące rozszerzenia diety, moja córcia kończy dziś pół roku i w ramach tego chciałabym jej podać coś nowego...do tej pory była tylko na cycku i nic innego nie dostawała..kupiłam dwa słoiczki jeden marchew drugi marchew z jabłkiem...co lepiej podac na początek? i jaką ilość pół łyżeczki czy pół słoczka?? jak nie będzie smakowało to trudno ale jak jej posmakuje to ile dac żeby nie przedobrzyć..i jak długo po otwarciu moge w lodóce trzymać słoik? jutro z tego samego pewnie jeszcze moge podac a pojutrze?? będzę wdzieczna za podpowiedzi
 
No jasne że z mlekiem :-). BEz by raczej ciężko było (sam proszek?) ;-). Ja sie właśnie zastanawiam, kiedy wprowadzić kaszkę dwa razy dziennie.
Mexi, ale kaszka jest mleczno-ryżowa więc bez mleka mogłabym podać, ja daję pół na pół, bo nie chcę by ten posiłek (u nas wieczorny po kąpieli) nie był za ciężki, proporcje zmieniam, jeszcze 2 tyg temu to były 4 miarki mleka i 2 kaszki, wkrótce zrobię z przewagą kaszki.
Hidi, myślę, że najpierw lepiej podać samą marchewkę (na wypadek gdyby coś mogło uczulać lepszy pojedynczy składnik). Podają 3-4 łyżeczki, ale ja myślę, że u takiej panny spokojnie pół słoiczka możesz dać, a jutro drugie pół. Na opakowaniu na pewno jest napisane jak długo po otwarciu można przechowywać w lodówce ( w większości przypadków to jest max 48h, mnie dłużej też się zdarzało bez wpływu na dziecko). Powodzenia i smacznego dla córy.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ja mam pytanie co do kaszek. Ile razy dziennie ją dajecie? Raz czy dwa? Od kiedy można dwa razy dawać, żeby dziecka nie przekarmiać? (je jeszcze słoizek raz dziennie).

My dajemy od 2 tygodni 2 razy dziennie kasze
- rano ( sniadanie)- 180 ml mleka + kleik kukurydziany 7 -8 miarek kaszka jest gesta i maly zasuwa ja z lyzeczki ( wychodzi jakies 240 ml kaszy)
- wieczor ( kolacja) 180 ml mleka + kleik ryzowy lub kukurydziany 4 miarki -kaszka jest plynna i wyciaga ja z butli

Ja podaję tylko raz i nie samą kaszkę a pół na pół z mleczkiem (tzn. na 180ml wody daję 3 miarki mleczka i 3 kaszki). Słoiczek też dawałam 1 dziennie deserek, ale widzę, że zaczyna mu być mało, więc wprowadzam do tego zupki. Wchodzi tylko pół słoiczka bo Frankowi nie smakują. No i oczywiście jeszcze chrupki kukurydziane są pogryzane czasami.

kurde to moj pociska niezle mieszanki !

witam, mam pytanie dotyczące rozszerzenia diety, moja córcia kończy dziś pół roku i w ramach tego chciałabym jej podać coś nowego...do tej pory była tylko na cycku i nic innego nie dostawała..kupiłam dwa słoiczki jeden marchew drugi marchew z jabłkiem...co lepiej podac na początek? i jaką ilość pół łyżeczki czy pół słoczka?? jak nie będzie smakowało to trudno ale jak jej posmakuje to ile dac żeby nie przedobrzyć..i jak długo po otwarciu moge w lodóce trzymać słoik? jutro z tego samego pewnie jeszcze moge podac a pojutrze?? będzę wdzieczna za podpowiedzi

ja tez jak mama stacha podalbym tylko marcheweczke ! Lub tylko jabluszko ! jak masz sloiczek jablko + marchewka ,wstrzymaj sie az maluszek sproboje oba smaki osobno :) zobaczysz jak bedzie smakowalo corci ,jak polubi daj pol sloika ,jak bedzie miala opory a tak moze byc bo przeciez nie zna tego smaku zacznij od kilku lyzeczek!
 
Dziewczyny ja mam pytanie co do kaszek. Ile razy dziennie ją dajecie? Raz czy dwa? Od kiedy można dwa razy dawać, żeby dziecka nie przekarmiać? (je jeszcze słoizek raz dziennie).

Ja dziś podałam pierwszy raz trochę rano (wyszło mniej wiecej z 80 ml jej), bo mi cyckał znów co godzinę od samego rana i był bardzo zadowolony :D Zobaczymy jak to się będzie miało do kupy, ale jak dobrze to będę mu 2 x dziennie podawała :)
 
reklama
Dziewczynki - dzieki za wszystkie orady - kazda jest cenna
Dla sprostowania napisze tylko:

- Max nigdy nie jadl sloiczkow (tylko na poczatku 2 chyba)
- od poczatku sama gotowalam mu posilki
- nigdy nie dodalam zadnych przypraw
- warzywa gotowalam na parze - sa naturalnie slodkie -czasem slodsze niz nam sie mogloby wydawac (slodki ziemniak, groszek, marchewka, pietruszka)
- na poczatku max jadl (pierwsze 2 czy 3 tyg wprowadzania posilkow)
- nagle mu sie odwidzialo i nie chce - krztusi sie i pluje.
- odpuscilam na kilka dni i na nowo od podstaw czyli jednosladnikowych potraw - bez zmian - nadal nie
- czasem mu wcisne wiecej (np wczoraj jabluszko )
- wprowadzam powoli mieska zeby chociaz w tych kilku lyzeczkach dostal jakis normalne skladniki.
- nasze obiady dzialaja na niego jak magnez. NIE PDAJE MU ICH JAKO JEGO POSILEK. jdynie kilka kesow zeby zobaczyc w czym tkwi problem. I zjadl. Mimo ,ze byly to kawaleczki a nie papki. dzisiaj np wzial ode mnie 5 kawaleczkow (malenkich) zoltego sera. I sie zajadal, gryzl, i otwieral buzke.
- wczoraj napisalam ,ze chyba zaczne mu normalne obiady gtowac ale to bylo w desperacji.

Jednym slowem - to nie to ze Max zasmakowal w naszych posilkach i odrzucil sloiczki. Sloiczki nigdy nie byly w jego menu a swoje gotowane na parze warzywka odrzucil jeszcze zanim zauwazyl ,ze my przy stole jemy :).

No nic - walka trwa
Dzis na poludnie gruszka a na popoludnie slodki ziemniak z kurczaczkiem - zobaczymy. Napisze jak poszlo.
 
Do góry