mgordon,
mamoM widocznie tyle maluchy potrzebują
ja to bym w panikę wpadła jakby mi mały zaczął jeść po 150ml obiadku, on z tych co mogli by jeść non stop! ale widocznie Wasze chłopaki potrzebują właśnie tyle i też absolutnie jestem za tym, żeby nie zmuszać!
dubeltówka fajne masz podejście
ale z jednej strony myślę, że z Asią jest właśnie łatwiej bo jest Emilka i dużo się ze sobą bawią... ja mam teraz w domu 6-latka i 7-latkę i Kubi cały czas by się z nimi bawił, tylko oni mało chętni
martadelka myślę, że popróbuj gotować jakąś lekką obiadokolację, mała na pewno będzie chętniej próbować dorosłych rzeczy jak zobaczy Was wszystkich jedzących to samo
a właśnie
katamisz wspomniałaś o mrożeniu zupek... ja przyznam szczerze, że u nas zupka najczęściej ze słoiczka bo ja po prostu nie mam kiedy na bieżąco ich gotować (wakacyjnie dzieciaki w domu plus z moim małym się nie da, bo on nie tyle wisi mi na nodze i jęczy co włazi do piekarnika, włącza go, wywala mąki z szafek itp
i właśnie chciałabym zacząć mrozić... i czy ja mogę do zupki dodawać np kaszę jaglaną albo gryczaną (takie instant) i już takie zupełnie gotowe mrozić? bo ja do gotowania to lewa jestem, więc poproszę łopatologicznie
trasia (gratuluję, że Marysia tak pięknie radzi sobie z dorosłym jedzonkiem! i że wreszcie ładnie przybiera
chyba Ty tak robiłaś, że gotowałaś na 2 tyg czy cuś?
a tak w ogóle to może stworzymy wreszcie wątek z przepisami tylko dla maluchów? bo przyznam, że ja już nie mogę się do nich dokopać :/