reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MENU naszych marcowych pociech

a ja dałam Maddoxowi wczoraj flaszkę

ostatnie 3 dni na popołudniowym spacerze biegłam do domu, bo M. płakał z głodu
miałam tego maratonu z płaczącym dzieckiem dość i dałam mu flaszke
wypił cycusia potem we flaszce 100 i za chwilkę 50 ml

spał od 17 do 24 :eek:


dzisiaj na noc też mu podam :-)

czyli u nas flaszka wprowadzona - 1 szt, dziennie :tak:
 
reklama
Mel masz małego żarłoczka :-D

Mnie znowu zaczęły boleć sutki podczas karmienia. Masakra, a niby po miesiącu wszystko już jest pięknie. Bleee....
 
Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie takie cuda jak krakersy, paluszki?? :confused: Ja to się już tak boję, że sama nie wiem, co jeść :sick: A mam w domu mix lajkonika i tak mi się chce go zjeść, że normalnie kwiczę ;-) :-)
 
malaga herbatniki i biszkopty mozna, o paluszkach to nie wiem
jak nie chcesz miec cyrku w nocy to lepiej zjedz jutro rano pare i zobacz jak reaguje
bo czas strawienia u Ciebie, wyprodukowania mleka a potem trawienia u synia to jakies plus minus 10h
wylicz tak zeby w razie co plakal Ci w dzien a nie w nocy ;-)
 
Cholera! Albo się zaczął kryzys 6 tygodnia albo moje cycki przestały produkować mleko w wystarczających ilościach albo nie wiem co jest grane :baffled: Mam wrażenie, że mała jakoś dziwnie ssie. Co chwilę przestaje, wkurza się, czuję jakby jej nic nie leciało po kilku minutach ssania. A kilkanaście minut później mała ssie palce :szok:

Dziewczyny karmiące piersią - czy jecie takie cuda jak krakersy, paluszki?? :confused: Ja to się już tak boję, że sama nie wiem, co jeść :sick: A mam w domu mix lajkonika i tak mi się chce go zjeść, że normalnie kwiczę ;-) :-)

malaga ja ostatnio zjadłam prawie całą wielką pakę paluszków lajkonika, ale takich bez soli...było pysznie ;-)
 
Cholera! Albo się zaczął kryzys 6 tygodnia albo moje cycki przestały produkować mleko w wystarczających ilościach albo nie wiem co jest grane :baffled: Mam wrażenie, że mała jakoś dziwnie ssie. Co chwilę przestaje, wkurza się, czuję jakby jej nic nie leciało po kilku minutach ssania. A kilkanaście minut później mała ssie palce :szok:


Agutek, ja właśnie skończyłam ponad godzinne karmienie (z 4 cycków) a on łapkę do buzi wciska i dostał flachę.... No makabra z tym głodomorem. Może dziś coś w powietrzu wisi i te nasze dzieci takie nienasycone....:baffled:
 
Cholera! Albo się zaczął kryzys 6 tygodnia albo moje cycki przestały produkować mleko w wystarczających ilościach albo nie wiem co jest grane :baffled: Mam wrażenie, że mała jakoś dziwnie ssie. Co chwilę przestaje, wkurza się, czuję jakby jej nic nie leciało po kilku minutach ssania. A kilkanaście minut później mała ssie palce :szok:
no właśnie ja mam to samo:wściekła/y: mała też dziwnie ssie wydaje mi się że jest ciągle głodna:szok: a ja mam wrażenie że mało pokarmu mam i cyce są takie miękkie:confused: no ale jeszcze w nocy miałam nawał pokarmu:confused:
 
aha zapomniałam moja córka nie robiła kupki od wczoraj wieczorem:wściekła/y: dałam jej hippa i pieluszkę na brzuszek ale nic nie pomaga:wściekła/y: w sumie to tylko trochę się dzisiaj prężyła popołudniu:confused: a ja wczoraj nic takiego nie zjadłam by mogła mieć takie zaparcie:confused:
 
bo czas strawienia u Ciebie, wyprodukowania mleka a potem trawienia u synia to jakies plus minus 10h
anija - właśnie nad tym czasem się zastanawiałam, dzięki za info :tak: Zjadłam tochę tej mieszanki, bo stwierdziłam, że i tak mały ma wzdęcia, nawet jak nic nie jem, więc może mix nie pogorszy sytuacji.. I w sumie jest jak było, ani lepiej, ani gorzej...

Do tego mąż kupił mi biszkopty wczoraj.. Rzuciłam się na nie i naraz zjadłam pół opakowania :zawstydzona/y:

aha zapomniałam moja córka nie robiła kupki od wczoraj wieczorem:wściekła/y: dałam jej hippa i pieluszkę na brzuszek ale nic nie pomaga:wściekła/y: w sumie to tylko trochę się dzisiaj prężyła popołudniu:confused: a ja wczoraj nic takiego nie zjadłam by mogła mieć takie zaparcie:confused:
Mój jak nie zrobi przez kilka godzin to pręży się jak szalony i ryczy :eek:
 
reklama
Do góry