reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci

O tak, karob jest barrrrdzo dobry i zdrowy.
Dzisiaj kupiłam kakao na mleku sojowym, ale pięknie wciągała. Tylko się zastanawiam czy to dobrze jej takie wynalazki dawać. A migdałowe mleko kupię następnym razem. W sklepie widziałam też inne smaki, sama piłam z orzechów laskowych, mniam.
 
reklama
Dziewczyny napiszcie co i jak jedzą Wasze maluchy? Bo moja lala to ciągle ma jakieś kryzysy jedzeniowe. Nowości nie tknie a czasami dwoje sie i troje i w ciągu dnia robię jej kilka potraw, które lądują w koszu:( Nie wiem może coś źle robię .. A może macie jakieś fajne przepisy, które u was sie sprawdzają.

U nas menu wygląda tak :

7.30 Bebilon Pepti ok.180 ml
ok.10 pół jabłka i pół banana
13 trochę zupki
16-17 ziemniaki/ryż/makaron z pulpetem i marchewką
18 serek, owoc lub nic..
20 180 pepti

trochę się podłamuję bo ciągle je to samo, żadnych nowości nie tknie, kaszek nie weźmie do buzi. Lubi naleśniki, parówkę też wciągnie ale tylko czasami jej daje.
Zauważyłam, że najbardziej jej smakuje jak coś smażę na patelni ale nie będę jej przecież faszerować smażonym jedzeniem. Aaa i kanapek też nie lubi ani żadnych biszkopcików.
totalny niejadek mi się trafił...
 
Dziewczyny napiszcie co i jak jedzą Wasze maluchy? Bo moja lala to ciągle ma jakieś kryzysy jedzeniowe. Nowości nie tknie a czasami dwoje sie i troje i w ciągu dnia robię jej kilka potraw, które lądują w koszu:( Nie wiem może coś źle robię .. A może macie jakieś fajne przepisy, które u was sie sprawdzają.

U nas menu wygląda tak :

7.30 Bebilon Pepti ok.180 ml
ok.10 pół jabłka i pół banana
13 trochę zupki
16-17 ziemniaki/ryż/makaron z pulpetem i marchewką
18 serek, owoc lub nic..
20 180 pepti

trochę się podłamuję bo ciągle je to samo, żadnych nowości nie tknie, kaszek nie weźmie do buzi. Lubi naleśniki, parówkę też wciągnie ale tylko czasami jej daje.
Zauważyłam, że najbardziej jej smakuje jak coś smażę na patelni ale nie będę jej przecież faszerować smażonym jedzeniem. Aaa i kanapek też nie lubi ani żadnych biszkopcików.
totalny niejadek mi się trafił...

A może za bardzo się starasz? Grunt że je, prawda? Dzieci mają tak czasami że czują się bezpiecznie jak jedzą to samo. W końcu jej się znudzi. A jeżeli o patelnię to polecam np. jajecznicę na pomidorze. Olej niepotrzebny, bo pomidor mokry. W zimę możesz z puszki przecież. I jednego dnia z oregano, innego z bazylią, majerankiem itp. Ja daje jeszcze czosnek granulowany zamiast soli.

A zamiast owoców bo mało ich teraz posiłkuję się dżemami mojej mamy. Gotuję owsiankę albo kaszę mannę i zamiast cukru daje miodu i łyżeczkę właśnie marmolady, albo malin.
 
Kręcona81 - no współczuje bo mam w sumie to samo. A kiedys Ci lepiej jadła?

Tez właśnie mysle ze juz zabardzo w ciagu dnia o tym jedzonku jej mysle. Mało co je. Dzisiaj popiła rano mojego mleka i już nei dawałam jej sniadanka bo już nie wiem jak z nią postepowac i tak o 14 dopiero w koncu zjadła z 10 łyzeczek barszczyku.

Juz sie pilnuje nie daje jej przegryzek żadnych, owoce tez ograniczam, bo tak to wydaje mi sie ze zapycha sie słodkimi mandarynkami albo winogronami(owoce wsuwa ze smakiem) i później nie chce jesc...

Ale mało to pomaga. Kiedys to jeszcze dało sie jej ze 100ml zupki takiej porządnej odżywczej dac. Trzeba było sie troche napocic, zagadywac ale zjadała. A teraz? boje sie ze mało wartosciowe rzeczy je. Bo własnie woli zamiast naprawde pysznych ziemniaczków(juz cuduje np. z jogurtem czy śmietanką)+suróweczka i mięsko gryźc sobie suchą bułke albo własnie tak jak Twoja skórkę.

Na sniadanie tez kiedys w miare owsianke jadła a teraz tylko parowke i jajecznice ale bez chlebka. Chlebek to je tylko jak jej posmaruje dzemikiem takim swojej roboty, a z masełkiem, serkiem czy szyneczką nie ma szans. Czasami sie uda z drożdżowym ciastem z masełkiem.

Jeszcze jakis budyn czy kisiel to je ze smakiem.

A kaszke na dobranoc to tez 2 łyzeczki i nara. Wykreca sie, rękami odpycha.
Moze jak przestanie to moje mleko pic kiedys tam to zaczne wsuwac lepiej, bo tez wydaje mi sie ze tym mlekiem sie zamula...

Eh, wnerwia mnie to jej jedzenie bardzo ostatnio bo powinna sie dobrze odzywiac, a nie...bo później to się odbija na tym jak sie zachowuje w ciagu dnia itd.
 
mozesz zrobić jajecznicę na patelni - dajesz 2 łyżeczki wrzątku, ciut oliwy z oliwek i ciut masła - jak się rozgrzeje wszystko rzucasz na to jajka -ja tak robię Nince; jajecznica nie jest sucha, więc ładnie wsuwa;
 
Przypomniało mi sie ze makaronik jeszcze jako tako je ze śmietaną lub jogurtem- moze to jej tez podpasi? A no i ostatnio tez placki ziemniaczane wsuwała-ale to smażone...

A cholercia jak tu zrobi zeby dzie jadł 5 małych posiłków, to ja nie mam pojecia, u nas to sie niewykonalne wydaje. Bo co? 2-3 łyzeczki to jest duzy posiłek?!
 
Ostatnia edycja:
O losie...Malbertka a to Ci podobne egzemplarze:) makaron to też wsuwa-może być suchy, bez żadnych dodatków, wtedy najlepiej jej wchodzi. U nas jajko i owsianka są niejadalne. Próbowałam jajka na wiele sposobów i wypluwa a jak widzi kukurydzę to też nie tknie bo to mini jajko-hihi.

jak karmiłam piersią (równo rok) to potrafiła cały dzień nic nie jeść-po nocach nie spałam i wyłam do poduchy.

Najbardziej się martwię jak widzę lub słyszę jak inne dzieciątka pięknie jedzą. Moja to nie wiem czy 9 kilo waży.

Ale w sumie jak nie płacze, dobrze sie rozwija to może nie jest tak źle. Tylko to jakoś tak w głowie siedzi , że dziecko powinno nie wiadomo co i ile zjeść. Czasmi są dni , że dużo jej wchodzi a potem za jakiś czas znowu-bleee. Nie wiem czy to na ząbki?
A może jutro też zrobię placuchy ziemniaczane-przy okazji sama z checią zjem-mniam.
 
reklama
Dziewczyny ja dziś miałam właśnie pisać, ze maja Hanka też jakoś słabo ostatnio się rwie do jedzenia. Najlepsze sa oczywiście parówki :) Je mleko, czasami trochę kaszki. Obiadu nie chce. Kiedyś kupowałam jej słoiczki ale postanowiłam skończyć z tym drogim zwyczajem. A ona nie wiem czy nie lubi czy po prostu to od zębów czy nie wiem co...
 
Do góry