andariel
mama super dwójki :]
Aga ja dawałam jedynie to, co się rozpływalo pod wpływem śliny, żeby w razie zachłyśnięcia nie było problemu; zresztą, moja córa cały czas jedzie na kukurydzianych wlasnie a grudki w obiadkach odpuściłam, bo efekt byl taki, że nie chciala jeść wcale, miala odruchy wymiotne a ja się denerwowalam; czasem jej dam coś naszego grudkowatego i jak jej smakuje, to zjada; ale generalnie jedziemy na papkach - każde dziecko ma swoje tempo i w tej kwestii, jak widać na naszym (i nie tylko) przykładzie; i mimo tego, że nasz lekarz pewnie powiedziałby, że jestem nienormalna, kieruję się swoją inytuicją i obserwuję własne dziecko - i robię swoje