reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci

fakt, że moja miękkiego pogniecionego widelcem indyka też zjada, albo inne mięsko jak jesteśmy np. u mamy i ją poczęstuje, tak samo pyrki; grudki w zupkach jej ewidentnie nie podchodzą; a owsianka jej wchodzi zarówno grudkowata, jak i płynna:)
 
reklama
Alicja papek juz niecierpi!!!! jak musze podac słoik to pluje na maxa!!!

od miesiąca Ala jest fanką fasolki szparagowej! podaję jej co 3dzien i zjada na raz ok30dkg:szok::szok: dostaje godzinę po obiedzie, uwielbia krupnik i ogórkową i muśza być kawałki!
a wczoraj u znajomych zjadła pierś z patelni ale bez panierki i modrą kapuche:tak:
kupsko wali 3razy dziennie, przemiał ma taki ze szok!! a nie przekroczyła 9kg:no:
 
Ja też zauważyłam u Hani jakąś niechęć do słoiczkowego jedzenia. Woli prawdziwego ziemniaka w kawałkach, mizerię i kanapkę niż te słoiczkowe papki. Chyba zakończymy słoiczkowanie...
 
u nas tez powoli słoiczki odchodza w zapomnienie; Tomek wsuwa ostatnio to, co my. Zasmakował się w kalafiorowej, a mięsko praktycznie w każdej postaci wmłuci, byle bardzo twarde nie było. Spagetti jadł razem ze mną z mojego talerza- i z tymi mega długimi nudlami poradził sobie wysmienicie. Ba! swoich podziamganych nie ruszył nawet hihi :) Pieczywo natomiast li i jedynie pod postacia buły w łapce przejdzie. Chlebek pokrojony w kosteczkę na sniadanko z berlinką ląduje na podłodze. Parówka znika w oka mgnieniu :)
 
My już słoiczków nie jadamy chyba że spagetti ze słoiczka reszta już blleeee
A z parówka i chlebkiem na sniadanie to tak samo jak u jakubki! :tak:
Ogórków moje dziecko nie lubi pluje dalej niż widzi
a i jeszcze jedno jak u was z cukrem? słodzicie cos dzieciaczkom?
ja ogólnie unikam słodzenia....
wkurza mnie tylko gadanie mojej tesciowej bo ciagle mi mówi zebym posłodziła mu i dała na łyzeczce cukier bo trzeba dziecku dawac cukier;/////
 
Malinka :-) ja nie solę i nie cukruję :-)
Monika nawet ciasteczek nie lubi - tych z hippa... je tylko chrupki kukurydziane i wafle ryzowe :-) od wizyty u Frania i Agi dostaje kaszkę smakową więc tam ma cukier ale herbatke (miętę) pije gorzką :-)

pewnie ją teraz zmanierują w złobku bo tam i słodzą i solą dzieciom potrawy... picie pewnie tez słodzone bedzie... zobaczymy czy się panna nie zbuntuje w domu...
 
u nas zupki w sloiczkach juz dawno poszly w zapomnienie i Maya zjada to samo co my juz od dluzszego czasu:)uwielbia oliwki i tzreba chowac bo nie podaruje i jakby mogla zjadlaby wszystkie...ogolnie lubi mieso w kazdej postaci i kielbaski oczywiscie:)pomimo 4 zebow( 2 dolnycj jedynek i 2 dwojek gornych ktore niedawo sie wykluly) swietnie daje sobie rade ze wszystkim....sama doskonale wie,co lubi i nijak nie da sie jej oszukac:)aaaa i wiecie co jeszczcze lubi????????????kawe ....musi buzke umoczyc ...nie odpusci:)
do picia dostaje soczki,herbatki ekolandu i wode....tez uzywam normalnie przypraw.oprocz tych ostrych bo i sama jakos nie lubie...za ciastkami nie przepada ,czasem posmakuje czekolady ale miesku i kilbasce nie odmowi...i lubi zolty ser...
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja tam jestem inna i postanowiłam chronić moje dziecię przed solą i cukrem jak długo się da ;-) co prawda ma jeszcze tej ochrony tydzien ale...

im mniej cukru tym lepiej dla ząbków a im mniej soli tym lepiej dla nerek - my mamy z drogami moczowymi przeboje więc dmucham na zimne ;-)

czekolada i inne słodycze szczęścia nie dają :-) Jasiek żył bez tego prawie 5 lat i ma sie dobrze ;-)
 
Do góry