reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci

reklama
a moja Zochlina wciąga tak:
po 5 (godzina kiedy muszę ją obudzić:-() - (.)
po 6 - 150-180ml mleka
9 - ok 150-180ml kaszki a jak nie ma ochoty to albo kanapeczka albo płatki śniadaniowe z jej mlekiem a w ostateczności mleko
13 - obiad
15 - deser
17-18 - kanapka
19 - 260ml mleka "na dobranoc" bebilonu
jak się przebudzi w nocy to dostanie (.) ;-)

poza tym to już dużo rzeczy próbowała.. muszę teraz w weekend spróbować parówkę bo jeszcze nie jadła.. nawet lodów jej dałam posmakowac i baaardzo jej przypasowały ;-) ale nasze jedzenie i tak jest najsmaczniejsze :-) Mały Klopsik ;-)

Kurka..już tak mało ją karmię (.)...będzie mi przykro jak się odstawimy a wiem że już powinnyśmy... bo duża panna z niej :sorry: phlip phlip....
 
mnie zastanawiają właśnie te ilości - moja córa łyżeczką zje max 120ml zupki,a gdy jej ją podam z butkl, potrafi wciagnąć 300 na raz; mówię o zupkach miksowanych, bez grudek;) i zastanawiam się gdzie jej się to mieści i dlaczego przy łyżeczce się zniechęca, a z butli tyle pije;
 
myślę sobie ze łyżeczką dłużej trwa karmienie i szybciej się czuje dziecko syte


Adas niestety słabo je, na dzien dobry kaszke ryzowa z jogurtem pozniej serek, obiad zaledwie 200 gr, owoc i konczy kaszka glutenowa
inne rzezczy i owszem ale znikome ilości więc się nie liczy np plasterk ogorka- reszte wyrzuca za krzesełko
nie mam pomysłu co by tu zrobić zeby sie przekonał do normalnego jedzenia
 
Mewa, piszesz ze obiad zaledwie 200 gr - no to to cały słoiczek - to chyba nie mało - Moja wiecej tez nie zje.

Naszego jedzenia mało co je, chodz ostatnio zaczeła przełykac chlebek z serkiem:-)


Od kilku dni jade z nową kaszką - Rossman`owską - babydream z herbatnikami - i wchodzi jej o niebo lepiej od tej z Bobovity.
 
Ciotki mam pytanie. Czy zmieniłyście już mleko dla dzieci ? Chodzi mi o to - my pijemy Nan. Po 1 roku NAN zmienia mleko na NAN junior. Ja młodej wczoraj zapodalam pierwszy raz bo Cholera mi się 2 razy potrafi w nocy obudzić. Robiłyście jakieś próby z mlekiem po roku czy tak od razu z grubej rury?
 
Zulejko, nigdy nie zmienia sie mleka z "grubej rury". Fakt ze nasze dzieciaczki już dorosłe, ale po co im sensacje lub bóle brzuszka.. Po 1 miarce do starego mleka, codziennie o 1 miarkę więcej. W ten sposób zmiana trwa kilka dni i organizm się dostosowuje powolutku:)
 
obiad zaledwie 200 gr

Jeny, Dziewczyny, 200 gr to jest naprawdę mało??
Bo mój Adrianek zjada na obiadek właśnie te 190gr słoiczki i wydaje mi się byc po tym najedzony :tak:
Ale skoro Mewa29 pisze że to "zaledwie", to czy należy zwiększyć Mu porcje obiadowe??

My tez jesteśmy na mleku Nan ale na razie wciąż na Nan3 :-)
Teraz kupię chyba już to junior i będę stopniowo mieszała :tak::-D
 
mnie zastanawiają właśnie te ilości - moja córa łyżeczką zje max 120ml zupki,a gdy jej ją podam z butkl, potrafi wciagnąć 300 na raz; mówię o zupkach miksowanych, bez grudek;) i zastanawiam się gdzie jej się to mieści i dlaczego przy łyżeczce się zniechęca, a z butli tyle pije;
Moja ma tak z kaszka...jak z butli to i 260 wyciagnie,a jak lyzeczka to tylko troche zje...wiec daje z butli:sorry:
A obiadkow tez nie zawsze zje wszystko,powiedzialabuym ze malo kiedy zje caly duzy sloiczek(gotowany przezemnie i zamrazany)...nawet jak zupe ugotuje dla nas,to tez troche zje....no chyba ze ja przeglodze to wtedy zje wiecej.....ale to co mam ja glodzic? Moja zjada posilki tak co ok 3-4 godziny,to chyba dobrze?bo czesciej to by chyba tylko ciut weszlo....

Moja jeszcze na NAN 3,ale my 25 sierpnia konczymy roczek,no i maz zrobil zapas mleka w biedronce,wiec teraz trzeba wypic....jeszcze 3 zostalo,wiec chyba damy rade...hi,hi...
 
reklama
Dziewczyny, mam pytanko: czym się kierowałyście wprowadzając swoim dzieciaczkom jakieś ciasteczka, chrupaczki itp. Nie pamiętam jak to przy Natce było (zresztą wtedy jeszcze takich wynalazków nie było, jedynie chrupki kukurydziane). ja musze zwalczyć własną schizę przed wprowadzaniem grudek.. Wczoraj krasnal dostał biszkopta do łapki. Entuzjazmu nie było, ale jak wywalił jęzorek (odruch wymiotny) to mnie pot zimny oblał i mu tego biszkopta zabrałam..
Już poooowolutku je zupki z małymi grudkami, nie opawił mnie już dawno, ale boję sie zeby mi się chłopina nie zadławił...
 
Do góry