reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Menu naszych dzieci

Matko niektóre dzieciaczki tak dużo jedzą! a jakie urozmaicone menu! kurde muszę się wziąść za to koniecznie.
Paróweczki jadłyśmy te przeznaczone dla dzieci tylko muszę ze skóry obierac bo innaczej to wymemła i skóre wypluje. Kanapeczki tez czasem sie zdarza ale ja nie jem pieczywa wiec u nas sa czesto gesto braki ze swierzym pieczywem tak zeby młoda mogła zjesc:-(
 
reklama
dominiczka jak masz mikrofale to kup np pół chleba i włoż do zamrazalki, zawsze rano wyciągam kromeczke i nastawiam na rozmrazanie na kilka sekund i mam swiezutki i pachnący chlebek co dzien:-)

Anet widzisz Twoja ma apetyt na mleko na moja nie, przyjdzie czas ze zacznie zajadać się spowrotem innymi posiłkami
 
No to wasze dzieciaki już jedzą to co wy w sumie. U nas jest ten problem że u nas rzadko jest obiad. Jak gotowałam to ja to musiałam jeść a mój to najbardziej lubi kanapki i u nas zawsze musi być chleb! Obiadu nie ale kanapki i do kanapek zawsze. Ja moge bez kanapek żyć a mój nie, więc gotuje dla małej tylko. Kurcze muszę jakiś złoty środek znaleźć bo przecież dziecko nie będzie wiecznie na kanapkach! Czas zmienić nawyki żywieniowe. Zacznę gotować dla siebie i małej to samo. A tatuś niech je te swoje kanapki i już.
 
Efe to u nas pdobnie wiecznie kanapki Miłosz je uwielbia ale w koncu caly czas nie moze na kanapkach zyc dlatego staram sie obiad codziennie jednak zrobic zeby urozmaicac mu menu
 
moja je normalnie... jak widzi sloik to pluje:-D
6:30 120ml mleka
9:00 serek Danio lub gratka
12-13 obiad... zalezy co mam... ale golabka zje calego:-D
16:00 bqnan, jablko lub nektaryna
19:00 winerka drobiowa i kromeczka
21:00 120ml mleka
a wazy 8000:-D:-D:-D
 
No u nas dziś na pierwszy ogień normalnego jedzenia poszedł gołąbek z ziemniaczkami. Wygoda tym większa, że robiła je moja mama i jak zwykle nie dosoliła więc tym bardziej się zdecydowałam. Jutro się okaże czy to co ładnie zjadła ładnie wyjdzie:laugh2:
 
Franek pluje moimi zupkami..:) Już to przebolałam:) Ave słoiczki:)
Basiu, to Twoja Oliwka tylko ciut cięższa od mojego krasnala:)

Efe, to trzymam kciuki za..wzorcowe ..wyjście..;-)
 
To Wy pędzicie z jedzeniem a my na wczasach się cofnęliśmy...
Bo Jaś był przede wszystkim na kaszkach i słoiczkach (cały duży wchodził na obiad chociaż już dawno jadł domowe obiadki), poza tym owoce, warzywa, jogurty naturalne i kanapeczki od czasu do czasu

Co do parówek to przede wszystkim patrzcie na zawartość mięsa - tak z 70 procent żeby minimum było, w biedronce są fajne parówki (sokołów produkuje ale sprzedawane są jako biedronkowe)

Ja daje dzieciom parówki w ostateczności, w ogóle mój Jasiek to preferuje zdrowe menu - dostał na wakacjach frytkę to wypluł ale za to wafle ryżowe namiętnie wcina, zamiast ciastka woli ogórka zielonego, zupki słoiczkowe pałaszował aż się uszy trzęsły a jak mu zapomniałam posłodzić grysiku to nawet nie zauważył....

A zawartość naszego talerza w ogóle go nie interesują,ale hmmmmm chyba nie mogę się czepiać tych jego preferencji :-p
 
reklama
oj kiepściutko wychodzi takie mięsiwo...chyba jakieś płatki owsiane jej jutro zrobię bo dziś stękała że hoho

paróweczkę dziś zjadła pierwszy raz w życiu i bardzo jej smakowała - kupiłam taką Morlinkę dla dzieci w mieście

za to ogórka muszę jej jutro zapodać bo jak na razie tylko kiszone jadła (dzieki za przypomnienie Magda;)
 
Do góry