reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mazurskie mamy !!!

maarta - nie ma sprawy, może panowie dostaną jakąś zniżkę na lot grupowy :dry:

Dziś powinnyśmy jechać na rehabilitację ale nie jedziemy. Dla Hani chyba te wizyty są za dużym stresem. Każde próby ćwiczenia z nią w domu kończą się histerycznym wrzaskiem.
Wczoraj przestraszyla mnie strasznie. Mamusia miala wychodne i tatuś się nią zajmował. Bylo OK. Wrócilam do domu w sam raz żeby ja wykąpać i ulożyć do snu a co Hania zrobiła? Ledwo weszłam jak sie nie rozedrze :szok: Nie mogłam jej nijak uspokoić. Z dobre 15 min darła się jak opętana :no: Ja już nie wiem co to może być, lekarz też nie wie, bo ogólnie jest zdrowa :confused:
 
reklama
Może i tak... Pewnie i tak... Za tydzień idziemy z kolejnymi siuśkami do doktora to zobaczymy co jest.
Próbowalam dać małej troszkę kleiku wczoraj ale opór byl zdecydowany :-D Plula na potęgę. Nawet jabluszko które ma bardziej wyrazisty smak jadła spokojniej. Kleik nie jest rzeczą niezbedną wiec dziś spróbujemy kaszki bananowej. Może to bardziej posmakuje. Chcę jej dać tą kaszkę, bo się z niej niezły glodomorek zrobił. Potrafi wtranżolić butlę mleka (więcej niż powinna dostawać) i dalej płacz z glodu. Może ta kaszka ją na dłużej zapcha :eek: Po porannym strajku śladu nie ma -wrąbała 2 butle i śpi :-D

 
Nineczko ja sie nie dziwię że tego kleiku nie chciała jeść :baffled: paskudztwo :eek: :crazy: :sad: Julka też tego nie chciała i dostawała kaszkę mleczno - ryzową to już było pycha :tak:
 
Piłam już gorsze rzeczy niż ten kleik ;-) Np. nutramigen :-D Spróbujemy czegoś innego. Najgorsze, że w tej mieścinie mojej jest tak maly wybór tych kaszek i sloiczkow. Kiedy stanęlam w Auchan przy dziale z żywnością dla dzieci to normalnie :szok: Ale to nic. Zaopatrze się porządnie będąc w Białymstoku.

Ale pogoda aż żyć sie nie chce :sad: Glowa boli i mnie i Hanię chyba też bo placzliwa się zrobila. Dziś prawie caly dzoeń siedzimy same a dla mnie to już szczyt nudy...
 
Pamietam jak Julka była taka maleńka to też siedziałyśmy same w domku... i ona spała tylko na moim ramieniu :szok: Czasami siedziałam z nią tak 2-3 godz zanim się nie obudziła i gapiłam się w TV, bo co robić... :baffled: A jak ją odkładałam to się budziła :wściekła/y: I fakt nuda okrutna była... no chyba że pogoda ładna do do wózia i na spacer...
 
Antos tez nie chciał patrzec na kleik:no: wcale sie nie dziwie Hani
a co do wyboru w sklepach to w Olecku podobnie- nic nie ma!!! Zawsze jak jestem w Auchan to robie porządne zapasy!!!
 
MADZIA - żyjesz? :-D

Grubelku - te spacerki to ja kocham! Mogłabym tak łazić i łazić... 2 godzinki to za mało:-) Będzie cieplej, Hania zacznie wcinać sloiczki to i czas spacerowania się wydluży. Kondycję sobie nieźle poprawilam tym łażeniem no i kilogramów troszkę powoli ubywa :-D Mam czas na schudnięcie do lipca - wesele brata ciotecznego. Buuu a ja tak lubię jeść :zawstydzona/y:


 
reklama
witam kochaniusie
nineczko żyje i własnie was podczuteje . a jak miło zajrzec i widziec ze ktos sie zamartwił o mnie ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)
a wiec tak nineczko ja bym sie wstrzymała z tymi kaszkami bo chyba hanutek za malutki :baffled: i moze ja pobolewa brzuszek. :confused:
a kleik u nas tez odpadał ja zageszcazlam mleko od 6 msc na 4 miarki mleka (120 ml) - 1 miarka kleiku i spała ze ho ho .a potem oprotestowała i to . i tak zostało chlipie po 120 ml do tej pory 2 razy dziennie .ale w nocy na tym spi :tak:
i chciałam cosik jeszcze ale zapomniałam ........:sick:
 
Do góry