kucia śliczne zdjęcia nam pokazujesz swojej kryszynki:-) Sama nie wiem skąd ta energia hihi może i dzieki pracy. Ale tez bywam zmęczona naprawde
nineczko znam ten ból wstawania o 6 do pracy,ale w sumie dzieki temu porannemu wstawaniu mam w sobie wiecej energi bo nie jestem zaspana..:-)
grubulek gratki za zębolka!!:-) i super ze z choróbskami juz lepiej!
U nas też już wszyscy zdrowi! Byłam przed chwilą u dentysty prywatnie bo ząb mnie bolał a ja to wrażliwa jestem i od razu lece jak mnie boli. Zapłaciłam 80zł ale na zębach nie nalezy według mnie oszczędzać bo są bardzo ważne i na całe życie!
Jutro znowu do pracki i pobutka o 6. no ale cóż trzeba pracować!
:-) ja tam sie cesze że mam ta pracę. A Filus z babcią w domu urzęduje do południa i też jest fajnie, nauczył się tańczyć!
boski widok, nagram i wam pokażę przy okazji.
Ah no i mega jestem zadowolona bo w lutym prawdopodobnie pojedziemy znowu do hotelu gołębiewskiego,ale teraz ze znajomymi z pracy :-) bedzie sie działo hehe.
Remoncik też w lutym.. Tak wiec luty bedzie pełen wrażeń przypuszczam ;-)
Pozdrawiam was!!