reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mąż podczas porodu

reklama
Zgadzam się, że nie każdy facet się do tego nadaje i nie należy nikogo zmuszać. Na szczęście dla mnie mój mąż nie wyobraża sobie, że miało by go nie być w tych chwilach. Dla mnie, dla nas to oczywiste, ale przede wszystkim dla dziecka. I nikt nie każe mężczyźnie zaglądać podczas porodu między nogi. Ma po prostu być. A po porodzie zająć się również swoim dzieckiem, być dla niego i zadbać o kilka szczegółów, które zmęczonej mamie mogą umknąć. Jak dla mnie na tym właśnie polega rodzina. I nie wyobrażam sobie co z tego mogłoby cokolwiek między nami zniszczyć ?
 
Ze mną narzeczony był przez caly poród i nie wpłynęło to na nasze relacje. Ciesze się że byl obok że czułam jego wsparcie. Po porodzie też sam przecinal pepowine
 
Mój był ze mną przy porodzie i później przecinal pempowine i nawet film nagrał:) stał cały czas z przodu koło mojej głowy :)jego wsparcie i to że trzymał mnie cały czas za rękę bardzo mi pomogło. Nie zmieniło to Naszych relacji
 
Do góry