reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
A powiedz jak to jest na codzien z taka duża różnica wieku? U nas będzie 8 lat i się zastanawiam jak ta nasza codzienność będzie wyglądać...


Między mną a siostrą jest 10 lat różnicy i powiem Wam, że jak się dowiedziałam że będę miała siostrę to byłam zazdrosna i ze złości się popłakałam. Jak ją zobaczyłam jak się urodziła to ją pokochałam, a później niestety czułam się trochę odsunięta i zazdrosna i do końca uważałam, że ona ma łatwiej i lepiej. Teraz kiedy już z nimi nie mieszkam to w sumie wzajemnie za sobą tęsknimy.
 
Korki, markowe buciki, stroje piłkarskie, teraz chce iść na boks. Co miesiąc fryzjer (tata i syn). Rozważa .... siłownie! Córcię siłą zaciągnełam do fryzjera, po kilku latach, wyrównałam końcówki za ... 20 zł! Skarb nie dziecko. Już nie wspomnę o hobby męża, bo to dopiero dramat finansowy... :D
Ojjjj mój mąż też kosztowne hobby, jednak póki nas stać to niech ma he hd bo i ja korzystsm czasami [emoji6]

Zasnęłam po 6...wyłam pół nocy....atak paniki miałam...coś strasznego, boli mnie głowa czuję jak jestem zapuchnięta...
 
O rany, bardzo mi przykro. :(
Ja byłam "jedynasią". Teoretycznie ukochana i rozpieszczona. Mama w partii, wykształcona, na stanowisku. Ojciec wiecznie w delegacjach. Kochał mamę do szaleństwa. Kasy nigdy nie brakowało. Dzieciństwo wspominam jako jeden wieczny koszmar. Mama całe życie nienawidziła mnie, bo się urodziłam. Przypomniałam jej pierwszego męża. Znikała na całe dnie, tygodnie, "bywała" w towarzystwie, a ja musiałam radzić sobie sama. Często bywałam u koleżanek. Jadałam tam i czułam się mile widziana. To było wspaniałe. Wiecie, moja mama NIGDY nie przytuliła mnie?. Nigdy nie powiedziała że kocha. Nigdy nie była ze mnie dumna. Upokarzała, zastraszała i biła na oślep wszystkim co miała pod ręką. Nigdy nie wiedziałam za co dostanę, bo zasady ciągle się zmieniały. Strasznie kochałam mamę i marzyłam, że kiedyś, może....powie, że jest ze mnie dumna. Że nie żałuje, że mnie ma (często się żaliła, że powinna była się wyskrobać). :( Nie doczekałam się. Wiecie co, na zewnatrz byliśmy wzorową rodzinką. Rodzice na stanowiskach i grzeczna córeczka. Ja nawet płakałam bezgłośnie tak, żeby nie przeszkadzać... Ciocia mówiła, że na 3 latka składałam ubranka w kosteczkę, jadłam i spałam na rozkaz. :( Nie znoszę wracać wspomnieniami do dzieciństwa. Mamę szanuję jako starszą osobę, ale jej nie kocham. Nie czuję już nawet nienawiści. Jest mi obojetna i obca. Rodziny z kilkorgiem dzieci zawsze podziwiałam. Byli tacy beztroscy, radośni i kochani...

Jeja przykro mi, że miałaś takie dzieciństwo ... aż się rozkleiłam i popłakałam.
Ja jestem z małżeństwa mojej mamy i ojca, później niestety rozpadło się ich małżeństwo i mama poznała kolejnego facet. Starała się abym była szczęśliwa ale powiem, że już nigdy nie byłam. Zawsze czułam się tą gorszą osobą. Chociaż mama starała się mi wszystko zapewnić
 
Dopisywać do tabelki dopisywać [emoji4]

@Adeline89 nie umiem usuwać postów [emoji21] zgodnie z prośbą dodałam rodzeństwo do tabelki, ale dwa posty pod można usunąć [emoji6] więc... Do dzieła

U nas dzisiaj dużo lepiej [emoji6]
Screenshot_20180901-092832.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180901-092832.jpg
    Screenshot_20180901-092832.jpg
    36 KB · Wyświetleń: 288
Opowiem Wam sytuacje jak mojej mamie powiedziałam o ciąży. Powiedziałam ją, żeby do mnie przyjechała bo musi mi doradzić co mam ubrać na 80 urodziny babci. Słuchajcie tego wchodzi do mnie do mieszkania (ostatnio gadałyśmy że przytyłam i trochę brzucha mam) i ona hasło do mnie "Oj jak tam ? Widzę dzidzia urosła" i mnie za brzuch . Ja zdziwiona i mówię "Hahaha bardzo śmieszne", zaczęła się śmiać, a ja się zaczęłam zastanawiać czy ona coś wie. Zrobiłam jej kawę rozmawiamy i jej mówię, że będzie babcią, bo jestem w ciąży, a ona zaczęła się śmiać i mówić że miała dobre przeczucie. Ja jej powiedziałam że jak wparowała i takie hasło powiedziała to aż mi kopara opadła i zastanawiałam się czy ona czegoś nie wie. Śmieje się, że ona to czuła, hehe.
 
reklama
Opowiem Wam sytuacje jak mojej mamie powiedziałam o ciąży. Powiedziałam ją, żeby do mnie przyjechała bo musi mi doradzić co mam ubrać na 80 urodziny babci. Słuchajcie tego wchodzi do mnie do mieszkania (ostatnio gadałyśmy że przytyłam i trochę brzucha mam) i ona hasło do mnie "Oj jak tam ? Widzę dzidzia urosła" i mnie za brzuch . Ja zdziwiona i mówię "Hahaha bardzo śmieszne", zaczęła się śmiać, a ja się zaczęłam zastanawiać czy ona coś wie. Zrobiłam jej kawę rozmawiamy i jej mówię, że będzie babcią, bo jestem w ciąży, a ona zaczęła się śmiać i mówić że miała dobre przeczucie. Ja jej powiedziałam że jak wparowała i takie hasło powiedziała to aż mi kopara opadła i zastanawiałam się czy ona czegoś nie wie. Śmieje się, że ona to czuła, hehe.
U nas nikt nie wiedział że się staramy k przez jakieś 2 lata nam dogadywali ciągle (moja mama i babcia) że jesteśmy egoistyczni że mamy tylko 1 dziecko (staraliśmy się jakieś 4 lata). Wiedziała tylko 1 siostra i chyba coś w końcu powiedziała mamie bo od roku już nie słyszałam nic.
Moja mama się rozplakala jak jej powiedziałam (A ja tez skorzystałam z okazji i powiedziałam ile się staraliśmy). Babcia jeszcze nie wie bo ona jest szybsza niż fb a ja nie chce żeby cała rodzina już wiedziała..
 
Do góry