reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
A myslalyscie nad szkołą rodzenia? Moja koleżanka chodziła tu w Toruniu i była bardzo zadowolona, mnóstwa rzeczy się dowiedziała, ta szkoła rodzenia jest za darmo jedyny warunek to wziąć później od nich położna, a warto bo koleżanka mówiła że świetna babka i bardzo poleca :)

Ja tam juz sie zapisalam do szkoly rodzenia - mam na miejscu super fundacje, ktora sie tym zajmuje - miejsca szybko sie rozchodza, wiec zapisalam sie juz na koniec pazdziernika - troche szybko ale kurs konczy sie pod koniec grudnia, a w styczniu planuje wyjechac do meza, wiec dla mnie byl to jedyny sensowny termin.

Jestem zdania, ze zawsze lepiej wiedziec wiecej, niz mniej - jestem w pierwszej ciazy, ide tam z ciekawosci, jesli nie przyda mi sie wiedza zdbyta tam, to trudno, a moze akurat dowiem sie czegos przydatnego.

Wiem, ze same polozne roznie podchodza do tematu szkol rodzenia - jedne sa jak najbardziej za, znam tez takie, ktore uwazaja, ze dziewczyny po szkolach rodzenia na porodowkach to problem, bo przychodza ze swoim planem i zyczeniami, a porod to porod i nie da sie tego tak zaplanowac co do kazdnego punktu zawartego w planie i pozniej pojawia sie problem... Jak jest w rzeczywistosci nie wiem - na pewno sie okaze ale mysle, ze szkola rodzenia nie zaszkodzi :)
 
reklama
Z resztą teraz wszystkiego nie wolno bo coś tam.. bujak nie, wózek taki nie, smoka nie, ciuszków takich nie... w ciazy tego nie jeść, tamtego nie jeść.. oszaleć idzie. Ja juz kieruję się intuicją i coraz mniej czytam bo to oszaleć idzie. 50 opinii na jeden temat. V
Dokładnie tak najlepiej sluchac siebie,a nie innych i co pisze
 
Z resztą teraz wszystkiego nie wolno bo coś tam.. bujak nie, wózek taki nie, smoka nie, ciuszków takich nie... w ciazy tego nie jeść, tamtego nie jeść.. oszaleć idzie. Ja juz kieruję się intuicją i coraz mniej czytam bo to oszaleć idzie. 50 opinii na jeden temat. V
Jasne Aga wszystko można sobie wytłumaczyć po swojemu albo żeby było wygodniej. My mieliśmy akurat pozno siadanie itd i bujak napewno nie pomógł nam w prawidłowym rozwoju.
 
Ja tam juz sie zapisalam do szkoly rodzenia - mam na miejscu super fundacje, ktora sie tym zajmuje - miejsca szybko sie rozchodza, wiec zapisalam sie juz na koniec pazdziernika - troche szybko ale kurs konczy sie pod koniec grudnia, a w styczniu planuje wyjechac do meza, wiec dla mnie byl to jedyny sensowny termin.

Jestem zdania, ze zawsze lepiej wiedziec wiecej, niz mniej - jestem w pierwszej ciazy, ide tam z ciekawosci, jesli nie przyda mi sie wiedza zdbyta tam, to trudno, a moze akurat dowiem sie czegos przydatnego.

Wiem, ze same polozne roznie podchodza do tematu szkol rodzenia - jedne sa jak najbardziej za, znam tez takie, ktore uwazaja, ze dziewczyny po szkolach rodzenia na porodowkach to problem, bo przychodza ze swoim planem i zyczeniami, a porod to porod i nie da sie tego tak zaplanowac co do kazdnego punktu zawartego w planie i pozniej pojawia sie problem... Jak jest w rzeczywistosci nie wiem - na pewno sie okaze ale mysle, ze szkola rodzenia nie zaszkodzi :)
Ja uwazam ze szkoła rodzenia to fajna i przydatna sprawa. Duzo można sie dowiedzieć poznac inne przyszłe mamy tym bardziej jak się ma czas.
 
reklama
Witam z poranna kawa. Znowu kiepska nic. A w zasadzie pół. Młoda wymiotowala od kaszlu a potem gardło ja bolało....

Ja chodziłam do szkoły rodzenia. Dla mnie fajne były tam ćwiczenia. A najważniejsze było że wszystkie osoby że szkoły miały zagwarantowane przyjęcie do szpitala na poród. Bo to popularny szpital i zdarza się że odsylaja jak nie ma miejsc a ktoś nie ma lekarza że szpitala. Taka wiecie zawoalowana opłata za przyjęcie do porodu....
Teraz też się zastanawiam....
 
Do góry