Justyna, Twoj maz podwaza twoje zdanie

A nie powinien skoro jestescie rodzina i masz miec wklad w wychowanie jego corki. Radze ci, zebys pogadala z mezem i sie zajela ta sprawa dopoki mloda jest jeszcze stosunkowo mala, bo jak podrosnie, to przy takim podejsciu mozecie z czasem wejsc na mine.
Moj brat ma corke z poprzedniego zwiazku i w obecnym zwiazku corke. Widze ile wysilku potrzeba, zeby "pozszywac" rodzine patchworkowa.
A co do wychowania dzieci, to my z mezem ogolnie sie zgadzamy, choc czasem sa wyjatki, ale nigdy nie podwazamy naszego zdania przy dzieciach. Na osobnosci dyskutujemy, dochodzimy do konsensusu i rodzic, ktory byl na tapecie ma mozliwosc znow skorygowac swoje postepowanie, a dzieci nie wiedza, ze drugi rodzic sie mieszal.