Ja słyszałam,ze jak sie pracuje krocej niz miesiąc a okazuje sie ,ze jesteś w ciąży to uznaja to za zatajenie i maja prawo zwolnic. A tak poza tym to nie maja prawa musza przedłużyć do dnia porodu umoweNie masz racji. "Pracodawca NIE MOŻE wypowiedzieć ani rozwiązać umowy okresowej zawartej z pracownica ktora jest w ciąży niezaleznie od rodzaju zawartej umowy okresowej" !
reklama
Ja mam wizytę w piatek tez sie zastanawiam co tam niby nic niepokojącego sie nie dzieję,ale różnie to bywa. Później powinnam miec znow wizytę za dwa lub maks 3 tyg, bo wyjdzie 12/13 tydz wiec nie wiem,czy ten gin bedzie mi badania robil prenatalne ,bo ogólnie moze.Mnie jakis niepokoj dopadl przed wizytą. Czy serducho jeszcze bije i czy ok wszystko. Dzis 11+7 takze zaraz 13 tc sie zacznie..
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
Link do: Nasze wizyty
Podawać daty wizyt i to już [emoji39][emoji39] żebyśmy wiedziały kiedy mocne kciuki trzymać.
Rety jak ja się cieszę, że już serducho dzidzioła mogę słuchać...naprawdę oczekiwanie do następnej wizyty już na luzie. A u wszystkich dzidziołów naszych forumowych biją ślicznie serducha [emoji6] !!!!
Podawać daty wizyt i to już [emoji39][emoji39] żebyśmy wiedziały kiedy mocne kciuki trzymać.
Rety jak ja się cieszę, że już serducho dzidzioła mogę słuchać...naprawdę oczekiwanie do następnej wizyty już na luzie. A u wszystkich dzidziołów naszych forumowych biją ślicznie serducha [emoji6] !!!!
@sew stracilas dziecko i masz odwage w taki sposob pouczac innych? Przykro sie czyta takie slowa, bo nawet w pierwszej ciazy nigdy nie wiadomo, czy wszystko w organizmie gra, chocby taka niedomoga lutealna, na ktora wystarczy luteina czy duphaston i zamiast obumierac dziecko sie rozwija. To dobrze, ze w polsce jest mozliwosc monitorowania wczesnej ciazy. Dzieki temu u nas rodza sie dzieci, ktore za granica nie mialyby szans przezycia. Spokoj swoja droga, ale troska nie jest zla cecha. Stracilam wiecej niz jedno dziecko i wszystkie moje ciaze od poczecia sa ciazami bardzo wysokiego ryzyka, niestety az do dnia pororodu, nie tylko do tygodnia najwyzszej straty. Kazdy dzien moze byc ostatnim dniem zycia mojego maluszka. Sprobuj zatem byc bardziej empatyczna wobec innych, bo taka wypowiedz moze kogos urazic. Moj lekarz doskonale zna moje historie. Nie masz pojecia jak czesto bywam na fotelu ginekologicznym. Dziewczyny pisza o 4,5 wizytach. U mnie tyle wizyt pochlania pierwszy miesiac i ciagle modulacje lekow. Jesli tylko komus wizyta u ginekologa przynosi wytchnienie i spokoj tak potrzebny dla prawidlowego rozwoju malenstwa to ja zawsze pochwalam taka decyzje. Nawet jesli wychodzi sie z badania na ip, by po chwili znowu tam wrocic. Szkoda, ze niektorym trudno zrozumiec jak potezna walka bywa czasem okres ciazy
Wydaje mi się że dopóki będziesz na l4 nie może Ci wypowiedzieć umowy i musi Ci przedłużać do końca l4 czyli tylko do porodu a potem macierzyński. Tylko musisz pilnować żeby nie było dnia przerwy pomiędzy l4.To zależy od pracodawcy przeważnie daja na rok ale ja mam właśnie dopóki tamta nie wróci
Gratulacje podwójnego szczęścia [emoji322]będzie dobrze.Witajcie dziewczyny.Pragne dolaczyc do Waszego grona.Nie moglam sie zebrac bo caly czas jestem jeszcze pelna obaw.Termin z om 23.03, teraz 8 tydzien.W 6w6d bylam na wizycie pierwszej i okazalo sie ze bliznieta.Bylam w szoku bo predyspozycji nie mam ale ucieszylam sie bardzo.Niestety naczytalam sie ze w wielu przypadkach jeden z blizniakow na poczatku obumiera i przestalam sie cieszyc.Nie wiem jak doczekam kolejnej wizyty zeby sprawdzic czy wszystko wporzadku a przy okazji gratuluje wszystkim mamom i zycze powodzenia
Mi też się tak wydaje, będę bardzo tego pilnowaćWydaje mi się że dopóki będziesz na l4 nie może Ci wypowiedzieć umowy i musi Ci przedłużać do końca l4 czyli tylko do porodu a potem macierzyński. Tylko musisz pilnować żeby nie było dnia przerwy pomiędzy l4.
Ja odkad dowiedziałam sie o ciazy bylam juz 5 razy teraz bedzie to moja 6 wizyta w piatek, sam lekarz kazal przyjeżdżać co tydzień,a teraz co dwa ,bo uznal,ze po tylu stratach musze byc pod nadzorem. Moze kolezanka nie miala zlych intencji zeby nas obrazić zle to ujela. Ja sama jak bylam w pierwszej ciąży nie myslalam,ze moze byc coś zle chociaz wiedzialam ,ze sa rozne przypadki,ale wtedy szczerze mówiąc tak czesto sie to nie zdarzało no,ale na mnie akurat trafiło. Teraz to jest masakra co sie dzieje z roku na rok więcej tragedii@sew stracilas dziecko i masz odwage w taki sposob pouczac innych? Przykro sie czyta takie slowa, bo nawet w pierwszej ciazy nigdy nie wiadomo, czy wszystko w organizmie gra, chocby taka niedomoga lutealna, na ktora wystarczy luteina czy duphaston i zamiast obumierac dziecko sie rozwija. To dobrze, ze w polsce jest mozliwosc monitorowania wczesnej ciazy. Dzieki temu u nas rodza sie dzieci, ktore za granica nie mialyby szans przezycia. Spokoj swoja droga, ale troska nie jest zla cecha. Stracilam wiecej niz jedno dziecko i wszystkie moje ciaze od poczecia sa ciazami bardzo wysokiego ryzyka, niestety az do dnia pororodu, nie tylko do tygodnia najwyzszej straty. Kazdy dzien moze byc ostatnim dniem zycia mojego maluszka. Sprobuj zatem byc bardziej empatyczna wobec innych, bo taka wypowiedz moze kogos urazic. Moj lekarz doskonale zna moje historie. Nie masz pojecia jak czesto bywam na fotelu ginekologicznym. Dziewczyny pisza o 4,5 wizytach. U mnie tyle wizyt pochlania pierwszy miesiac i ciagle modulacje lekow. Jesli tylko komus wizyta u ginekologa przynosi wytchnienie i spokoj tak potrzebny dla prawidlowego rozwoju malenstwa to ja zawsze pochwalam taka decyzje. Nawet jesli wychodzi sie z badania na ip, by po chwili znowu tam wrocic. Szkoda, ze niektorym trudno zrozumiec jak potezna walka bywa czasem okres ciazy
reklama
Podziel się: