reklama
Dziewczyna ta srednia to sie liczy 12 wyplat ostatnich sumowanych podzielone na 12?
W przybliżeniu tak. O ile nie miałaś żadnych premii, które akurat niekoniecznie mogą być wliczane. Jeśli zmieniałaś etat w tym czasie, to też się inaczej liczy, jeśli miałaś w międzyczasie jakiekolwiek L4, a przerwa między nimi była krótsza niż 3 miesiące kalendarzowe, to się liczy jeszcze inaczej. Wszystko zależy od sytuacji.
I taka ciekawostka, żeby się ktoś nie zdziwił To średnie wynagrodzenie jest następnie dzielone przez 30, i wyliczane dzienne wynagrodzenie. Potem w każdym miesiącu to dzienne wynagrodzenie jest mnożone przez liczbę dni. I tak w miesiącach, które mają 30 dni, dostaniecie tyle ile wynosi średnia, w tych co 31 dostaniecie ciut więcej, a w lutym - mniej.
I jakby co, to ja nie obiecuję, że to co tu piszę w tych sprawach jest pewne na 100%. Powiedziałabym, że tak na 90% Bo ja jednak wiedzę mam czysto teoretyczną, tyle co swego czasu wyczytałam w necie i co kojarzę z poprzedniej ciąży. Nie pracuję w tym zawodowo
mala-rybka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2018
- Postów
- 1 938
Ja to w ogóle nie wiem o co chodzi [emoji12]
Wiem jedno, dzisiaj robimy grilla na obiad, przychodzi koleżanka do N to będą się bawić i zjemy na zewnątrz, jakieś żeberka czy coś [emoji39]
Wiem jedno, dzisiaj robimy grilla na obiad, przychodzi koleżanka do N to będą się bawić i zjemy na zewnątrz, jakieś żeberka czy coś [emoji39]
Justyna Norwegia
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2018
- Postów
- 82
W Norwegii jest tak, ze pierwsze 15 tyg mamusi, później okres wspólny, gdzie rodzice decydują kto zostaje z dzieckiem; a na końcu 15 tyg tylko dla tatusia, gdzie ja muszę wrócić do pracy, te tatusiowe się kończy jeszcze przed roczkiem dziecka, wiec to jeszcze maleństwo... i powiem wam szczerze, ze nie myśle o kasie ani o niczym, tylko o tym jak ja psychicznie wytrzymam jak tyle tygodni będzie się tata sam dzieckiem zajmował nie mówię ze będzie złym tatą, ale on do wielu spraw ma podejście w stylu „co się tak nad tym spuszczasz, na wszystko jest czas, wszystko się kiedyś zrobi, krzywda się mu/ jej nie stanie”... ))) boje się ze dziecko będzie chodziło z pełnym pampersem po kolana
Wszystkie premie itp byly skladkowane, kiedys na oko liczyłam podobnie podzielone przez 12 i wyszło wlasnieW przybliżeniu tak. O ile nie miałaś żadnych premii, które akurat niekoniecznie mogą być wliczane. Jeśli zmieniałaś etat w tym czasie, to też się inaczej liczy, jeśli miałaś w międzyczasie jakiekolwiek L4, a przerwa między nimi była krótsza niż 3 miesiące kalendarzowe, to się liczy jeszcze inaczej. Wszystko zależy od sytuacji.
I taka ciekawostka, żeby się ktoś nie zdziwił To średnie wynagrodzenie jest następnie dzielone przez 30, i wyliczane dzienne wynagrodzenie. Potem w każdym miesiącu to dzienne wynagrodzenie jest mnożone przez liczbę dni. I tak w miesiącach, które mają 30 dni, dostaniecie tyle ile wynosi średnia, w tych co 31 dostaniecie ciut więcej, a w lutym - mniej.
I jakby co, to ja nie obiecuję, że to co tu piszę w tych sprawach jest pewne na 100%. Powiedziałabym, że tak na 90% Bo ja jednak wiedzę mam czysto teoretyczną, tyle co swego czasu wyczytałam w necie i co kojarzę z poprzedniej ciąży. Nie pracuję w tym zawodowo
mala-rybka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2018
- Postów
- 1 938
@Justyna Norwegia nie będzie chodziło, mężczyzna ma inne podejście do różnych spraw, ale dziecka nie zaniedba [emoji16] spokojnie
Jak mnie dzisiaj lewa strona kłuje, tak jakby jajnik? Albo nie wiem co to jest, ale kłuje
Jak mnie dzisiaj lewa strona kłuje, tak jakby jajnik? Albo nie wiem co to jest, ale kłuje
[emoji23] moj znowu jakby mial zostac i opiekowac takim malym to by go stres zjadl, on az sie zapowietrzal jak bral malego tak sie bal zeby mu nic nie zrobić, do przesady by dbal w izolatce trzymal [emoji23]W Norwegii jest tak, ze pierwsze 15 tyg mamusi, później okres wspólny, gdzie rodzice decydują kto zostaje z dzieckiem; a na końcu 15 tyg tylko dla tatusia, gdzie ja muszę wrócić do pracy, te tatusiowe się kończy jeszcze przed roczkiem dziecka, wiec to jeszcze maleństwo... i powiem wam szczerze, ze nie myśle o kasie ani o niczym, tylko o tym jak ja psychicznie wytrzymam jak tyle tygodni będzie się tata sam dzieckiem zajmował nie mówię ze będzie złym tatą, ale on do wielu spraw ma podejście w stylu „co się tak nad tym spuszczasz, na wszystko jest czas, wszystko się kiedyś zrobi, krzywda się mu/ jej nie stanie”... ))) boje się ze dziecko będzie chodziło z pełnym pampersem po kolana
reklama
mala-rybka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2018
- Postów
- 1 938
To ja wiem jedno, miałabym syf w domu jak cholera, ale dziecko byłoby wybawione z tatusiem, bo A poświęca się dzieciom, nie gotowaniu, sprzątaniu i praniu [emoji16] wylądowałam w szpitalu w styczniu i jak po 3 dniach przyjechałam to mieszkania nie poznałam [emoji33] chociaż odkurzanie[emoji23] moj znowu jakby mial zostac i opiekowac takim malym to by go stres zjadl, on az sie zapowietrzal jak bral malego tak sie bal zeby mu nic nie zrobić, do przesady by dbal w izolatce trzymal [emoji23]
Podziel się: