reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Mam dzisiaj jakies glupie mysli -.- boje sie ze cos jest nie tak.. jejjj. W pierwszej ciazy nawet przez mysl mi cos takiego nie przeszlo a po tej stracie ciagle jakies czarne mysli i zmartwienia.
Ide do lekarza we wtorek ale na nfz wiec pewnie bez usg bedzie... dobrze ze w piatek do mojej dr ide <3
 
Mam dzisiaj jakies glupie mysli -.- boje sie ze cos jest nie tak.. jejjj. W pierwszej ciazy nawet przez mysl mi cos takiego nie przeszlo a po tej stracie ciagle jakies czarne mysli i zmartwienia.
Ide do lekarza we wtorek ale na nfz wiec pewnie bez usg bedzie... dobrze ze w piatek do mojej dr ide <3
Ja ciagle latam do kibla jak to zwykle sprawdzam czy krwi nie ma juz chyba przez to podcieranie papierem stan zapalny mnie brał
 
Mam dzisiaj jakies glupie mysli -.- boje sie ze cos jest nie tak.. jejjj. W pierwszej ciazy nawet przez mysl mi cos takiego nie przeszlo a po tej stracie ciagle jakies czarne mysli i zmartwienia.
Ide do lekarza we wtorek ale na nfz wiec pewnie bez usg bedzie... dobrze ze w piatek do mojej dr ide <3
Po przejściach kurde już tak jest...widziałam na IP w piątek serduszko znowu jednak uspokoiło mnie to tylko na małą chwile...jakby kurna człowiek nie mógł spokojnie przejść ciąży i urodzić chociaż jedno dzieciątko [emoji22]
 
Ostatnia edycja:
Po przejściach kurde już tak jest...widziałam na IP w piątek serduszko znowu jednak uspokoiło mnie to tylko na małą chwile...jakby kurna człowiek nie mógł spokojnie przejść ciąży i urodzin chociaż jedno dzieciątko [emoji22]
Ja w ciąży z synem potrafiłam jezdzic co dwa tygodnie na usg i to prywatnie, kasy poszło ,ale byłam spokojna ,wiadomo kobieta w ciąży nie powinna sie stresować,wiec czasem warto jechac i sprawdzic
 
My narazie z dystansem, chociaz moj mąż bardziej wierzy w ta ciaze. Ja jakos nie potrafie, nie czuje sie w ciazy i jest to dla mnie jakies nierealne. Troche smutno, bo staralismy sie intensywnie ponad rok...ostatnie miesiace to byl stres, stymulacja, monitoringi i łzy kiedy na tescie znow byl negatyw. Myslalam, ze jak zobacze 2 kreski to bedzie wielka radosc a tu nic z tych rzeczy. Czekamy na serduszko i dopiero wtedy uwierze, ze mam w brzuszku kolejny skarb.

Z pierwsza ciaza bylo zupelnie inaczej. Jak zobaczylam 2 kreski to cala sie trzeslam! Spalam z reka na brzuchu i mowilam od poczatku do mojej dzidzi, ze ja kocham. Zrobilam test a za dwa dni juz bylam u lekarza i zobaczylam moja kruszynke...to byl 14tc. Radosci nie bylo konca. Teraz to czekanie na wizyte mnie wykancza...
 
reklama
Do góry