Szczebiotka, raczej nie jestem cierpliwa, ale nie lubię kiedy ktoś się mnie żałuje, patrzy z litością i takie tam, więc muszę upewnić się najpierw, że jest ok.
Szwagierka miała dwa razy takie historie jak poroniła... Ojeju jeju jeju, biedna jesteś ojeju ojeju, to straszne.... I tak za każdym razem gdy ktoś ją widział. Zawsze może się coś stać oczywiście, ale jednak do 12tc jest to bardziej prawdopodobne, a moja teściówka jest ogólnie płaczką z natury. Płacze nawet jak się potknie, albo uderzy, potem jak to nam opowiada, to płacze... Ehhhhh... Także rozumiesz..
A ja dziś kończę antybiotyk i nie powiem, żebym czuła się rewelacyjnie
Kociatka, kurczę ale wyczerpująca opowieść o porodzie. Samo życia oczywiście. Chyba podobnie stąpam po ziemi jak Ty.
Szwagierka miała dwa razy takie historie jak poroniła... Ojeju jeju jeju, biedna jesteś ojeju ojeju, to straszne.... I tak za każdym razem gdy ktoś ją widział. Zawsze może się coś stać oczywiście, ale jednak do 12tc jest to bardziej prawdopodobne, a moja teściówka jest ogólnie płaczką z natury. Płacze nawet jak się potknie, albo uderzy, potem jak to nam opowiada, to płacze... Ehhhhh... Także rozumiesz..
A ja dziś kończę antybiotyk i nie powiem, żebym czuła się rewelacyjnie
Kociatka, kurczę ale wyczerpująca opowieść o porodzie. Samo życia oczywiście. Chyba podobnie stąpam po ziemi jak Ty.