Witam, może nowa tu nie jestem ale na tym wątku i owszem. Również spodziewam sie dzidzi w marcu wiec troszkę was podczytuje chociaż dla mnie to już żadnych nowości nie ma. Wszystkie jestescie takie zadowolone z bycia w ciązy a ja załamana. Mam już swoją kochaną dwójeczkę i więcej nie planowałam a tu los sprawił mi takiego brzydkiego psikusa. O ciązy dowiedziałam sie przypadkiem jak byłam u lekarza na konsultacji w sprawie mojej spiralki i tu taki zooonk. Obecnie jestem w 9 tyg i żadnych dolegliwosci typu mdłości, ból piersi, czeste siku itp. W życiu bym nie powiedziała ze spodziewam sie dziecka. powoli przyzwyczajam sie do tej mysli ale jest mi naprawdę cięzko, bo nie jestem nastawiona psychicznie i fizyczne na 3 dziecko. Nie raz myśle o najgorszym i gdyby to u nas nie było nielegalne na pewno bym sie zdecydowała. Moze kiedys mi przejdzie ale na razie bardzo trudno mi sie z tym pogodzić MASAKRA
reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Bry wieczór
Wszystkim Wam gratuluję udanych wizyt, usłyszenia pierwszego bicia serduszka i zobaczenia jak się z małego groszka tworzy człowieczek :-)
Maryjka udanego urlopu.
Daga jak ząb? doczytałam że lekarstwo założone a wypełnienie już też?
Szczebiotka współczuję bólu zębów, mam nadzieję że przeszły i miło mi czytać że mnie Wam brakowało :-)
Truskaffka nie wyobrażam sobie by mnie od kawy mogło odrzucić, bo bez tego nie funkcjonuję ale mam nadzieję że u Ciebie jest lepiej.
Sunshine, Gosiulek73 strasznie mi przykro :-(
Aniulkas cieszę się, że u Ciebie też dobre wieści po wizycie u gin i że będziesz miała rehabilitację na tą nogę.
Żabka253 krwawiące dziąsła w ciąży to i mnie dopadły, dobrze że wymioty się u Ciebie uspokoiły. Gratuluję usłyszenia bicia serduszka.
Madziarra wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :-) (spóźnione ale szczere) Super że prezent ze wspólnego usg się udał:-)
Noelka trzymam kciuki bardzo mocno za Was.
Natalia88 strasznie mi przykro że rozstałaś się z partnerem :-( Ale dasz radę, wierzę w Ciebie :-)
Patrycja2810 strasznie mi przykro z powodu Twojego partnera...szkoda, że wcześniej nie myśleli zanim chcieli mieć dziecko :-(
Marcia92 wieczorem to zwykle nasze brzuchy będą wyglądać jak balony :-) U Ciebie też tak źle? Kurczę i u mnie różowo też nie jest, choć coraz częściej uświadamiam sobie że już nic nie będzie takie jak było między nami...
Współczuję Wam wredniastych teściów.
Kociatka powiem Ci szczerze, że też gorzej znoszę tą ciążę i nie potrafię się z niej tak cieszyć jak wcześniej.Nie wiem czy to wynik zmęczenia, nie dospania...i zimnica też mnie bierze często więc łączę się z Tobą, Martuską, Iwoną85 w bólu.
Libelle, Dwarf, Birminika, Marlenabog witajcie :-)
Jula27 trzymam kciuki, by wszystko było dobrze.
Królowa Dramatu jak po urlopie, odpoczęłaś? Super wieści od gina przynosisz :-)
Agula :-) współczuję tych codziennych wymiotów choć i mnie zaczęły męczyć od kilku dni...a co do pracy to ja pracuję.
Joaro i innym, których nic nie męczy, cieszcie się tymi chwilami :-)
Kiniusia1730 mnie normalnie lody odrzuciło na dobre. A jak ta Twoja koleżanka co jej wody odeszły w 20 tc?
Trzymam kciuki za Wasze wizyty w tym tygodniu i przyszłym bardzo mocno !!!
Jeśli kogoś pominęłam to wybaczcie ale nadrabiam Was od dwóch dni ale ciężko mi się skupić.
U mnie średniawo, zaczęły się wymioty...bóle brzucha czasami się pojawiają jak podniosę moją 13 kg córę... Poza tym byliśmy u mojej sister na chrzcinach, w drodze powrotnej moim rodzice mieli wypadek samochodowy ale szczęście od Boga żyją ale są w kiepskiej formie psychicznej i sporo czasu minie zanim się otrząsną z tej traumy. Córcia w miarę zdrowa, weszliśmy w bunt dwulatka więc daje mi popalić. Mąż też ale to szczegół ;-)
Wszystkim Wam gratuluję udanych wizyt, usłyszenia pierwszego bicia serduszka i zobaczenia jak się z małego groszka tworzy człowieczek :-)
Maryjka udanego urlopu.
Daga jak ząb? doczytałam że lekarstwo założone a wypełnienie już też?
Szczebiotka współczuję bólu zębów, mam nadzieję że przeszły i miło mi czytać że mnie Wam brakowało :-)
Truskaffka nie wyobrażam sobie by mnie od kawy mogło odrzucić, bo bez tego nie funkcjonuję ale mam nadzieję że u Ciebie jest lepiej.
Sunshine, Gosiulek73 strasznie mi przykro :-(
Aniulkas cieszę się, że u Ciebie też dobre wieści po wizycie u gin i że będziesz miała rehabilitację na tą nogę.
Żabka253 krwawiące dziąsła w ciąży to i mnie dopadły, dobrze że wymioty się u Ciebie uspokoiły. Gratuluję usłyszenia bicia serduszka.
Madziarra wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :-) (spóźnione ale szczere) Super że prezent ze wspólnego usg się udał:-)
Noelka trzymam kciuki bardzo mocno za Was.
Natalia88 strasznie mi przykro że rozstałaś się z partnerem :-( Ale dasz radę, wierzę w Ciebie :-)
Patrycja2810 strasznie mi przykro z powodu Twojego partnera...szkoda, że wcześniej nie myśleli zanim chcieli mieć dziecko :-(
Marcia92 wieczorem to zwykle nasze brzuchy będą wyglądać jak balony :-) U Ciebie też tak źle? Kurczę i u mnie różowo też nie jest, choć coraz częściej uświadamiam sobie że już nic nie będzie takie jak było między nami...
Współczuję Wam wredniastych teściów.
Podpisuję się pod tym własnymi rękami i nogami i czym się jeszcze da, mam taką samą naturę.że ja musze mieć duże poczucie niezależnosci, to znaczy, wiem, że mąż zrobilby dla mnie wszystko, ale jakoś czułabym wewnętrzną barierę, żeby prosic go o pieniądze. Osobiście uwazam, że dobrze jest, jak kobieta ma swoje pieniądze, ktorymi moze rzadzić zgodnie z wlasnym "widzi mi sie".
Kociatka powiem Ci szczerze, że też gorzej znoszę tą ciążę i nie potrafię się z niej tak cieszyć jak wcześniej.Nie wiem czy to wynik zmęczenia, nie dospania...i zimnica też mnie bierze często więc łączę się z Tobą, Martuską, Iwoną85 w bólu.
Libelle, Dwarf, Birminika, Marlenabog witajcie :-)
Jula27 trzymam kciuki, by wszystko było dobrze.
Królowa Dramatu jak po urlopie, odpoczęłaś? Super wieści od gina przynosisz :-)
Agula :-) współczuję tych codziennych wymiotów choć i mnie zaczęły męczyć od kilku dni...a co do pracy to ja pracuję.
Joaro i innym, których nic nie męczy, cieszcie się tymi chwilami :-)
Kiniusia1730 mnie normalnie lody odrzuciło na dobre. A jak ta Twoja koleżanka co jej wody odeszły w 20 tc?
Trzymam kciuki za Wasze wizyty w tym tygodniu i przyszłym bardzo mocno !!!
Jeśli kogoś pominęłam to wybaczcie ale nadrabiam Was od dwóch dni ale ciężko mi się skupić.
U mnie średniawo, zaczęły się wymioty...bóle brzucha czasami się pojawiają jak podniosę moją 13 kg córę... Poza tym byliśmy u mojej sister na chrzcinach, w drodze powrotnej moim rodzice mieli wypadek samochodowy ale szczęście od Boga żyją ale są w kiepskiej formie psychicznej i sporo czasu minie zanim się otrząsną z tej traumy. Córcia w miarę zdrowa, weszliśmy w bunt dwulatka więc daje mi popalić. Mąż też ale to szczegół ;-)
Ostatnia edycja:
kociatka
Fanka BB :)
Czesc Kobietki
Siedzimy na wsi od wtorku, mlody biega po trawce, pogoda jest znosna. Dzis dojechal M, malutki bardzo za nim tesknil - zobaczyl zdjecie jakiegos faceta na okladce gazety, szeptal "tatus, tatus" i sie rozplakal:-(
Gosiulek, Sunshine:---( nie mozna wyrazic slowami...
Noelka, szczescie, ze fasolka daje rade, oby ten paskudny krwiak dal Wam wreszcie spokoj Wspolczuje frustracji zwiazanych z funkcjonowaniem brytyjskiej sluzby zdrowia...
Kania, chcialam zapytac jak tam po urlopie, ale Qrcze widze ze nadmiar wrazen Szczescie ze Rodzicom nic sie nie stalo............................. Ogromny stres na pewno, dla Ciebie rowniez. Mam nadzieje, ze opanujesz jakos i meza i dziecko, bo przy takim samopoczuciu musi Ci byc ciezko Kciuki za poprawe kondycji fizycznej i psychicznej&&&&
Czes Agula; ja tez po 30-ce (34)
Kobietki, luteina/duphaston na pewno pogarszaja sprawe jesli chodzi o mdlosci
Basieniak, Ulkan, jak odklejalo sie lozysko to w ogole dzieciaka nie podnosilam. Biedak nie mogl zrozumiec... Teraz czasem podniose, ale np po wczorajszym niesieniu na przewijak rozbolal mnie brzuch:-( Staral sie wiec tego unikac. Mam o tyle komfortowa sytuacje, ze w tygodniu jest babcia (ktora malego nosi),a w weekendy nosi M.
Dwarf, Marcia, moj lekarz najpierw wyliczyl termin w oparciu o OM, potem skorygowal biorac pod uwage wielkosc zarodka w 7/8 tyg. Podobno tylko wtedy jego rozwoj odzwierciedla wiek ciazy - potem dzieciaczki rosna w swoim tempie.
Witaj Birminka
Marlenabog, niezla los Ci sprawil niespodzianke... Nie pozostaje nic tylko zyczyc Ci spokojnej ciazy. Bo ze bedziesz kochac kolejnego brzdaca raczej nie ma watpliwosci;-)
Marcia, mam wszystko po synku i bardzo mnie to cieszy! Kompletowanie wyprawki bylo przyjemnym, jednak dosc wyczerpujacym procesem... Z przyjemnoscia cos tam dokupie (zwlaszcza, gdyby sie okazalo ze inna plec), ale w sumie dobrze miec ten wysilek (i wydatki!) za soba
Siedzimy na wsi od wtorku, mlody biega po trawce, pogoda jest znosna. Dzis dojechal M, malutki bardzo za nim tesknil - zobaczyl zdjecie jakiegos faceta na okladce gazety, szeptal "tatus, tatus" i sie rozplakal:-(
Gosiulek, Sunshine:---( nie mozna wyrazic slowami...
Noelka, szczescie, ze fasolka daje rade, oby ten paskudny krwiak dal Wam wreszcie spokoj Wspolczuje frustracji zwiazanych z funkcjonowaniem brytyjskiej sluzby zdrowia...
Kania, chcialam zapytac jak tam po urlopie, ale Qrcze widze ze nadmiar wrazen Szczescie ze Rodzicom nic sie nie stalo............................. Ogromny stres na pewno, dla Ciebie rowniez. Mam nadzieje, ze opanujesz jakos i meza i dziecko, bo przy takim samopoczuciu musi Ci byc ciezko Kciuki za poprawe kondycji fizycznej i psychicznej&&&&
Czes Agula; ja tez po 30-ce (34)
Kobietki, luteina/duphaston na pewno pogarszaja sprawe jesli chodzi o mdlosci
Basieniak, Ulkan, jak odklejalo sie lozysko to w ogole dzieciaka nie podnosilam. Biedak nie mogl zrozumiec... Teraz czasem podniose, ale np po wczorajszym niesieniu na przewijak rozbolal mnie brzuch:-( Staral sie wiec tego unikac. Mam o tyle komfortowa sytuacje, ze w tygodniu jest babcia (ktora malego nosi),a w weekendy nosi M.
Dwarf, Marcia, moj lekarz najpierw wyliczyl termin w oparciu o OM, potem skorygowal biorac pod uwage wielkosc zarodka w 7/8 tyg. Podobno tylko wtedy jego rozwoj odzwierciedla wiek ciazy - potem dzieciaczki rosna w swoim tempie.
Witaj Birminka
Marlenabog, niezla los Ci sprawil niespodzianke... Nie pozostaje nic tylko zyczyc Ci spokojnej ciazy. Bo ze bedziesz kochac kolejnego brzdaca raczej nie ma watpliwosci;-)
Marcia, mam wszystko po synku i bardzo mnie to cieszy! Kompletowanie wyprawki bylo przyjemnym, jednak dosc wyczerpujacym procesem... Z przyjemnoscia cos tam dokupie (zwlaszcza, gdyby sie okazalo ze inna plec), ale w sumie dobrze miec ten wysilek (i wydatki!) za soba
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Kociatka mnie zostało kilka tab tego duphastonu więc moze to minie jak odstawię. Fakt nadmiar wrażeń nie służy ani mnie ani mojej córce nie mówiąc już o fasolince. Fajnie, że odpoczywacie sobie na wsi :-) Ja póki co na razie nigdzie się już nie wybieram, byliśmy tylko u sister i mam dość wyjazdów...
Postaram się być teraz na bieżąco z Wami, choć przy moim dziecku to różnie z tym może być :-)
Postaram się być teraz na bieżąco z Wami, choć przy moim dziecku to różnie z tym może być :-)
Ostatnia edycja:
kociatka
Fanka BB :)
Piszecie o strachu i niepewnosci zwiazanej z ciaza. O ile ryzyko poronienia po 12/13 tygodniu rzeczywiscie istotnie spada (ponizej statystyki), to strach chyba nie znika do konca...
Potem martwimy sie, czy sie rusza tak jak trzeba, czy nie przenosimy, czy dotletnione, czy nie przydusi sie przy porodzie... A potem biegamy do kolyski i sprawdzamy czy oddycha Kupilismy nawet monitor oddechu, bo tak sie balismy (w rodzinie byl przypadek smierci lozeczkowej). Potem trzeba uwazac, czy gdzies nie wlezie i nie zrobi sobie krzywdy. Potem zeby nie wpadlo w narkotyki i zle towarzystwo Takie sa troski matek
Lekarz mowi mi, ze trzeba byc dobrej mysli i wierzyc, bo pozytywne myslenie bardzo duzo daje:-)
Prawda jest jednak, ze tak, jak balam sie w ciazy, nie balam sie nigdy. Zwlaszcza, ze byla tak dlugo zagrozona.
Jesli mowimy o strachach, dorzuce jescze jedno. W weekend bylismy u rodzicow na obiedzie, maly padal na twarz, wiec uspilismy go jakos w lozku mamy. Zagladam do niego za jakis czas i widze bledziutka twarzyczke i sina raczke wystajaca spod koldry..................................................... Porwalam go natychmiast na rece, kompletnie bezwladnego. Przez kilka dlugich sekund nie dawal znaku zycia, potem zaczal mruczec niezadowolony, ze ktos go tak brutalnie budzi z glebokiego snu. Dziecko tak mocno zasnelo, ze przytrzasnelo sobie raczke, ktora mu kompletnie zdretwiala. Do tego lezal dluzej na jednym boku i krew spynela mu do policzka, na ktorym lezal (ta czesc byla czerwona, pozostala blada). Niby nic sie nie stalo, ale przez te kilka sekund postarzalam sie chyba kilka lat.............
Szacunkowy odsetek ciąż utraconych wskutek poronienia | |
Po zapłodnieniu, a przed implantacją | Nieznany |
Po zagnieżdżeniu, do 4 tc (od OM) | 10-30% |
Między 4 a 13 tc | 10-20% |
Między 14 a 24 tc | 2-3% |
Potem martwimy sie, czy sie rusza tak jak trzeba, czy nie przenosimy, czy dotletnione, czy nie przydusi sie przy porodzie... A potem biegamy do kolyski i sprawdzamy czy oddycha Kupilismy nawet monitor oddechu, bo tak sie balismy (w rodzinie byl przypadek smierci lozeczkowej). Potem trzeba uwazac, czy gdzies nie wlezie i nie zrobi sobie krzywdy. Potem zeby nie wpadlo w narkotyki i zle towarzystwo Takie sa troski matek
Lekarz mowi mi, ze trzeba byc dobrej mysli i wierzyc, bo pozytywne myslenie bardzo duzo daje:-)
Prawda jest jednak, ze tak, jak balam sie w ciazy, nie balam sie nigdy. Zwlaszcza, ze byla tak dlugo zagrozona.
Jesli mowimy o strachach, dorzuce jescze jedno. W weekend bylismy u rodzicow na obiedzie, maly padal na twarz, wiec uspilismy go jakos w lozku mamy. Zagladam do niego za jakis czas i widze bledziutka twarzyczke i sina raczke wystajaca spod koldry..................................................... Porwalam go natychmiast na rece, kompletnie bezwladnego. Przez kilka dlugich sekund nie dawal znaku zycia, potem zaczal mruczec niezadowolony, ze ktos go tak brutalnie budzi z glebokiego snu. Dziecko tak mocno zasnelo, ze przytrzasnelo sobie raczke, ktora mu kompletnie zdretwiala. Do tego lezal dluzej na jednym boku i krew spynela mu do policzka, na ktorym lezal (ta czesc byla czerwona, pozostala blada). Niby nic sie nie stalo, ale przez te kilka sekund postarzalam sie chyba kilka lat.............
Szczebiotka
Fanka BB :)
Dwarf, Birminika witajcie serdecznie:-)
Marlenabog rozumiem, że nie każda kobieta musi wariować ze szczęścia, że jest w ciąży, rozumiem, że mając już dwójkę dzieci możesz być zmęczona i nawet załamana ale myślę, że komentarze o aborcji są kompletnie nie na miejscu na tym forum, gdzie chyba większość z nas jest po stracie ciąży a 2 Dziewczyny właśnie dotknęła taka wielka tragedia.
Kaniu zęby, odpukać, lepiej 2dni na paracetamolu byłam ale myślę, że to w końcu rumianek pomógł, piłam herbatkę a tą torebkę z ziółkami przykładałam sobie do dziąsła.
Współczuję stresów związanych z wypadkiem Rodziców, dobrze że nic się poważnego nie stało ale na pewno ma to wpływ na całą Rodzinę
Agula pytałaś o życie w uk. Mnie było ciężko na początku bo w Polsce miałam ułożone życie, kończyłam studia, miałam niezłą pracę z dobrymi perspektywami, Przyjaciół, Rodzinę i plan na siebie, byłam całkowicie niezależna itp, zresztą miałam już 27lat a wiadomo im człowiek starszy tym trudniej zaczynać od początku;-)
Generalnie jednak myślę, że żyję się tu łatwiej, jak się pracuje to stać człowieka na życie, dom, zakupy, od czasu do czasu wyjście do restauracji czy kina. Ludzie są uprzejmi i pomocni, choć oczywiście zdarzają się pewnie wyjątki, choć mni przez ponad 4lata jeszcze nie spotkała żadna nieuprzejmość Państwo pomaga finansowo przy dzieciach, jeśli istatnieje taka potrzeba (albo potrafi się dobrze kombinować:/ ) Służbie zdrowia dużo do ideału brakuje ale o niebo lepiej niż w Polsce, np miałam guzy w piesi, w ciągu 2tygodni od wizyty u lekarza rodzinnego miałam prześwietlenie, nie było ono rozstrzygające więc od razu biopsja a na wyniki czekałam 30min, synek miał krawienia z peniska, myśleli że to od skórki rozciągającej się ale trwało kilka dni więc na wszelki wypadek robili mu usg nerek, też wszystko odbyło się w przeciągu niecałych 3tygodni.
Z jednej strony chciała bym wrócić do Polski właśnie ze względu na Rodzinkę przede wszystkim, z drugiej nie wiem czy bym się odnalazła wśród nieuprzejmych pań w urzędach, sklepach gdzie mają się w 4 literach itp.
Kobietki jeśli chodzi o nowe tematy, jeśli Wam czegoś brakuje to otwierajcie śmiało:-)
Kiedyś padła propozycja tematu z terminami wizyt, moim zdaniem super tylko najlepiej żeby go otworzyła osoba, która będzie mogła zapanować nad nim, bo chyba najlepiej gdyby był na zasadzie listy czyli w pierwszym poście edytowało by się terminy wizyt ale to tylko taka sugestia;-)
Co do wizyt właśnie to ja mam nareszcie w piątek, to już 12tydz.
Jeśli chodzi o wiek ciąży to tu np działa to tak, że według omg do pierwszego usg a potem właśnie termin z usg, tylko już przez całą ciąże trzymają sie tego z 12tyg, które swoją drogą też nie jest całkiem miarodajne bo mi wyszło, że ciąża jest o tydzień starsza co było 1000% niemożliwe bo mieliśmy miesiąc przed ślubem post i Synek na pewno został poczęty w noc poślubną:-) teraz na usg wyszło mi, że ciąża 2dni starsza z czym mogę się zgodzić ale ja mam dokładnie 28dniowe cykle i regularne jajeczkowanie więc jestem w o wiele lepszej sytuacji niż zdecydowana większość bo z tego co rozmawiam ze znajomymi to prawdziwa rzadość
Kociatka czytam Twojego posta o lęku o Dziecko i jak byś mi w myślach czytała, nie mi jednej pewnie.
Wyobrażam sobie Twoje przerażenie, mój Synuś ma już 1,5roku a wystarczy że śpi dłużej niż normalnie a ja już biegnę zobaczyć czy na pewno wszystko ok,
Marlenabog rozumiem, że nie każda kobieta musi wariować ze szczęścia, że jest w ciąży, rozumiem, że mając już dwójkę dzieci możesz być zmęczona i nawet załamana ale myślę, że komentarze o aborcji są kompletnie nie na miejscu na tym forum, gdzie chyba większość z nas jest po stracie ciąży a 2 Dziewczyny właśnie dotknęła taka wielka tragedia.
Kaniu zęby, odpukać, lepiej 2dni na paracetamolu byłam ale myślę, że to w końcu rumianek pomógł, piłam herbatkę a tą torebkę z ziółkami przykładałam sobie do dziąsła.
Współczuję stresów związanych z wypadkiem Rodziców, dobrze że nic się poważnego nie stało ale na pewno ma to wpływ na całą Rodzinę
Agula pytałaś o życie w uk. Mnie było ciężko na początku bo w Polsce miałam ułożone życie, kończyłam studia, miałam niezłą pracę z dobrymi perspektywami, Przyjaciół, Rodzinę i plan na siebie, byłam całkowicie niezależna itp, zresztą miałam już 27lat a wiadomo im człowiek starszy tym trudniej zaczynać od początku;-)
Generalnie jednak myślę, że żyję się tu łatwiej, jak się pracuje to stać człowieka na życie, dom, zakupy, od czasu do czasu wyjście do restauracji czy kina. Ludzie są uprzejmi i pomocni, choć oczywiście zdarzają się pewnie wyjątki, choć mni przez ponad 4lata jeszcze nie spotkała żadna nieuprzejmość Państwo pomaga finansowo przy dzieciach, jeśli istatnieje taka potrzeba (albo potrafi się dobrze kombinować:/ ) Służbie zdrowia dużo do ideału brakuje ale o niebo lepiej niż w Polsce, np miałam guzy w piesi, w ciągu 2tygodni od wizyty u lekarza rodzinnego miałam prześwietlenie, nie było ono rozstrzygające więc od razu biopsja a na wyniki czekałam 30min, synek miał krawienia z peniska, myśleli że to od skórki rozciągającej się ale trwało kilka dni więc na wszelki wypadek robili mu usg nerek, też wszystko odbyło się w przeciągu niecałych 3tygodni.
Z jednej strony chciała bym wrócić do Polski właśnie ze względu na Rodzinkę przede wszystkim, z drugiej nie wiem czy bym się odnalazła wśród nieuprzejmych pań w urzędach, sklepach gdzie mają się w 4 literach itp.
Kobietki jeśli chodzi o nowe tematy, jeśli Wam czegoś brakuje to otwierajcie śmiało:-)
Kiedyś padła propozycja tematu z terminami wizyt, moim zdaniem super tylko najlepiej żeby go otworzyła osoba, która będzie mogła zapanować nad nim, bo chyba najlepiej gdyby był na zasadzie listy czyli w pierwszym poście edytowało by się terminy wizyt ale to tylko taka sugestia;-)
Co do wizyt właśnie to ja mam nareszcie w piątek, to już 12tydz.
Jeśli chodzi o wiek ciąży to tu np działa to tak, że według omg do pierwszego usg a potem właśnie termin z usg, tylko już przez całą ciąże trzymają sie tego z 12tyg, które swoją drogą też nie jest całkiem miarodajne bo mi wyszło, że ciąża jest o tydzień starsza co było 1000% niemożliwe bo mieliśmy miesiąc przed ślubem post i Synek na pewno został poczęty w noc poślubną:-) teraz na usg wyszło mi, że ciąża 2dni starsza z czym mogę się zgodzić ale ja mam dokładnie 28dniowe cykle i regularne jajeczkowanie więc jestem w o wiele lepszej sytuacji niż zdecydowana większość bo z tego co rozmawiam ze znajomymi to prawdziwa rzadość
Kociatka czytam Twojego posta o lęku o Dziecko i jak byś mi w myślach czytała, nie mi jednej pewnie.
Wyobrażam sobie Twoje przerażenie, mój Synuś ma już 1,5roku a wystarczy że śpi dłużej niż normalnie a ja już biegnę zobaczyć czy na pewno wszystko ok,
Ostatnia edycja:
Królowa_Dramatu
Fanka BB :)
basieniak, może zadzwoń do przychodni przyszpitalnej na Inflanckiej? Moja koleżanka tam chodziła, wszystkie badania robiła u nich, na NFZ, nie skarżyła się na długość wizyt. Nie wiem do kogo chodziła, ale skoro masz swojego zaufanego gin, to chociaż badania będziesz miała za darmo.
kociatka, nie chcę sobie nawet wyobrażać co przeżyłaś z tą rączką Na pewno masz rację, co piszesz o strachu - moja mama mi mówiła, że mój brat strasznie wył jako dziecko, ja natomiast byłam cicha i nie płakałam. Więc moja mama chodziła sprawdzać czemu tak cicho jestem, czy żyję...
Cieszę się, że ryzyko tak spada, już się nie mogę doczekać 14 tyg, jeszcze 5!!!
Kania, urlop super dzięki.. Tylko, że doskwierał mi brak energii, nie chciało mi się nic, najchętniej to bym spała... A jak u Ciebie? PS. staraj się nie podnosić małej, 13 kg to dużo, zwłaszcza, że czujesz później ból.. Choć domyślam się, że ciężko by było jej nie podnosić, jak to dziecku wyjaśnić gdy chce do mamy.. Ja staram się nie dźwigać, nawet przy zakupach mam wyrzuty sumienia.
agula, Tobie faktycznie 2 trymestr zbliża się wielkimi krokami )) super!
kociatka, nie chcę sobie nawet wyobrażać co przeżyłaś z tą rączką Na pewno masz rację, co piszesz o strachu - moja mama mi mówiła, że mój brat strasznie wył jako dziecko, ja natomiast byłam cicha i nie płakałam. Więc moja mama chodziła sprawdzać czemu tak cicho jestem, czy żyję...
Cieszę się, że ryzyko tak spada, już się nie mogę doczekać 14 tyg, jeszcze 5!!!
Kania, urlop super dzięki.. Tylko, że doskwierał mi brak energii, nie chciało mi się nic, najchętniej to bym spała... A jak u Ciebie? PS. staraj się nie podnosić małej, 13 kg to dużo, zwłaszcza, że czujesz później ból.. Choć domyślam się, że ciężko by było jej nie podnosić, jak to dziecku wyjaśnić gdy chce do mamy.. Ja staram się nie dźwigać, nawet przy zakupach mam wyrzuty sumienia.
agula, Tobie faktycznie 2 trymestr zbliża się wielkimi krokami )) super!
Ostatnia edycja:
kiniusia1730
Aniołkowa Mamusia Zuzi
Kania Współczuję wypadku rodziców, stres i strach na pewno nieziemski, aż wolę nie myśleć. Co do mojej koleżanki to nie mam dobrych wieści dlatego nie pisałam..nie udało się zatrzymać porodu jej synek żył 4 godziny..Żałuję, że nie mogę być przy niej ponieważ mieszka w Szkocji, ale wiem, że jej mama już do niej pojechała..straszne
Szczebiotka na ból zębów, czy stany zapalne dziąseł jest dobra taka pasta z szałwii, tylko kurczę nie pamiętam jej nazwy, a można ją stosować w ciąży. A co do cykli ja również mam 28 dniowe z zegarkiem w ręku normalnie, nawet po urodzeniu córeczki już w 3 tygodnie po cc dostałam pierwszą @ i od razu wszystko regularnie, aż sama była w szoku.
Marlenabog popieram Szczebiotkę w 100% dwie dziewczyny od nas przedwczoraj straciły dzieci, a Ty wyjeżdżasz z tekstami o aborcji..to co najmniej nie na miejscu.. nie wiem na co liczyłaś, że podamy Ci lekarzy, którzy robią to gdzieś w podziemiu... Ja rozumiem, że to szok 3 dziecko nieplanowane..ale bez przesady z komentarzem, może napisałaś to w nerwach nie wiem, ale na pewno wypadałoby to sprostować..
Szczebiotka na ból zębów, czy stany zapalne dziąseł jest dobra taka pasta z szałwii, tylko kurczę nie pamiętam jej nazwy, a można ją stosować w ciąży. A co do cykli ja również mam 28 dniowe z zegarkiem w ręku normalnie, nawet po urodzeniu córeczki już w 3 tygodnie po cc dostałam pierwszą @ i od razu wszystko regularnie, aż sama była w szoku.
Marlenabog popieram Szczebiotkę w 100% dwie dziewczyny od nas przedwczoraj straciły dzieci, a Ty wyjeżdżasz z tekstami o aborcji..to co najmniej nie na miejscu.. nie wiem na co liczyłaś, że podamy Ci lekarzy, którzy robią to gdzieś w podziemiu... Ja rozumiem, że to szok 3 dziecko nieplanowane..ale bez przesady z komentarzem, może napisałaś to w nerwach nie wiem, ale na pewno wypadałoby to sprostować..
ryszka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2012
- Postów
- 31
Cześć Dziewczyny!
Ja chodzę do ginekologa do LuxMedu gdzie mam abonament, ale nie jestem do końca zadowolona i zapisałam się na NFZ do lekarza na Inflancką. Jak dzwoniłam to najbliższy wolny termin do lekarza którego sobie wybrałam był dostępny już na za półtora tygodnia, więc w tym tygodniu idę. Zobaczę jak będzie. Teraz mam dylemat czy rezygnować z LUX MEDU, czy może chodzić i tu i tu? Zobaczę jak będzie wyglądała ta wizyta na NFZ i wtedy podejmę decyzję.
Mi się też teraz codziennie coś śni. I to są zawsze 2-3 sny w ciągu nocy, przerywane wstawaniem na siku.
Ja już kończę 12 tydzień a mdłości zamiast przechodzić to się nasilają
Ja chodzę do ginekologa do LuxMedu gdzie mam abonament, ale nie jestem do końca zadowolona i zapisałam się na NFZ do lekarza na Inflancką. Jak dzwoniłam to najbliższy wolny termin do lekarza którego sobie wybrałam był dostępny już na za półtora tygodnia, więc w tym tygodniu idę. Zobaczę jak będzie. Teraz mam dylemat czy rezygnować z LUX MEDU, czy może chodzić i tu i tu? Zobaczę jak będzie wyglądała ta wizyta na NFZ i wtedy podejmę decyzję.
Mi się też teraz codziennie coś śni. I to są zawsze 2-3 sny w ciągu nocy, przerywane wstawaniem na siku.
Ja już kończę 12 tydzień a mdłości zamiast przechodzić to się nasilają
reklama
wszystkim dziewczynom slicznie dziekuje za kciuki i dobre slowa
Szczebiotka wspolczuje bolu dziasla, dla mnie bol zebow i dziasel to najgorszy bol. kiedys strasznie sie balam dentysty, ale po kilku takich akcjach z bolem zebow nauczylam sie chodzic na regularne kontrole. Plukaj rumiankiem i szalwia tez moze pomoc.
Marlenabog rozumiem, ze nie planowalas ciazy i bedzie ci ciezko z trojka dzieci. Ale powinnas wykazac sie wieksza empatia zanim napisalas cos o aborcji. Bardzo duzo z nas staralo sie latami o te ciaze, bardzo duzo zaszlo po wielu poronieniach i bardzo duzo ma nadal trudnosci z utrzymaniem ciazy, wiec zanim cos napiszesz nastepnym razem to zastanow sie porzadnie czy nie sprawi to komus przykrosci.
Szczebiotka wspolczuje bolu dziasla, dla mnie bol zebow i dziasel to najgorszy bol. kiedys strasznie sie balam dentysty, ale po kilku takich akcjach z bolem zebow nauczylam sie chodzic na regularne kontrole. Plukaj rumiankiem i szalwia tez moze pomoc.
Marlenabog rozumiem, ze nie planowalas ciazy i bedzie ci ciezko z trojka dzieci. Ale powinnas wykazac sie wieksza empatia zanim napisalas cos o aborcji. Bardzo duzo z nas staralo sie latami o te ciaze, bardzo duzo zaszlo po wielu poronieniach i bardzo duzo ma nadal trudnosci z utrzymaniem ciazy, wiec zanim cos napiszesz nastepnym razem to zastanow sie porzadnie czy nie sprawi to komus przykrosci.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 742
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 679
Podziel się: