reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Deizzi - współczuję upadku!!!! dobrze, że już lepiej ;)
a ciuszków to masz jakieś tony ;) dobrze, że mama pomoże ;)
czyli już za chwileczkę, już za momencik się rozdwoisz - super :tak: byle do poniedziałku ;)
a co do plamek to chyba właśnie kociatka pisała jak je usunęła - nie chce pokręcić, ale coś chyba pisała o sodzie oczyszczonej....

kociatka - i co z Twoim cisnieniem?? miałaś sie wczoraj z lekarzem konsultować!!! daj koniecznie znać :-)

Kania - współczuje nocnego alarmu, ale lepiej wszystko sprawdzić :tak:
a daleko mama ma do Was??

kiniusia - fajnie, że wszystko ok u Was!!!! juz naprawdę coraz liżej szczęśliwego finału :tak:

Makunia - współczuję tych sensacji żołądkowych.... dobrze, że mięta pomaga ;)
a co do nocnego budzenia - to zaraz malutka będzie Wam niezłe pobudki robić, więc i tak inni domownicy będa na nie narażeni... chyba, że kupią sobie zatyczki do uszu :-)

a ja po pon wizycie ok, pani dr już nawet sie zastanawiała czy mi pessara nie zdjąć, ale nie chciałam - już sie nastawiłam na tego 18go jak wcześniej mówiła... zresztą ona obstawia, ze jak mi zdejmie to w ciągu kilku dni urodzę, a ja dopiero w pon zawiozłam materiał na tego paciorkowca - a poczekac trzeba 3-5 dni roboczych... więc nie mogę w tym tyg rodzić bo nie mam wyniku GBSa ;)
u nas z USG termin porodu wyszedł na 28 lutego ;) młody spory, wg jednej skali nawet 3400, wg drugiej niecałe 3100... no ale ważne, że już ponad 3 kg.... starsi rodzili sie w okolicach 3400 oboje - ale po terminie....
skurcze mnie czasem łapią, ale to raczej wieczorem i staram się nie panikować, stwierdzając, że co jak co, ale porodu nie da sie przegapić ;)
a ja cały czas dzielnie wożę dzieciaki rano i odbieram popołudniu - już tylko słyszę pytania "Jeszcze sie toczysz?" ;)
bo ja chce jak najwięcej łazić, żeby jak najszybciej urodzić :-D jak już się zacznie oczywiście ;)
 
reklama
Daga90 ale córeczka już ładnie waży :-) moja też niestety mnie nie oszczędza i kopie, wali w żebra ile ma sił :-(
Makunia jeśli mąż farmaceuta to nie dziwie się, że jeszcze apteczki nie masz...jeśli zajdzie taka potrzeba to on wszystkiego dopilnuje i przyniesie do domku to co trzeba :-) ja muszę dmuchać na zimne i mieć wszystko pod ręką.
Deizzi współczuję.....ja dlatego wzięłam się wcześniej za pranie, pakowanie itp. żeby właśnie później nie robić wszystkiego na wariackich papierach, ale dobrze, że mama Ci pomoże :-) może te skurcze są oznaką zbliżającego się porodu? :-)
Herbata dzięki za rady...właśnie zamówiłam w aptece ten roztwór i czopki i wiele innych potrzebnych "gadżetów".....oby tylko nie trzeba było z nich korzystać...
agula to faktycznie dzidziuś sporo waży....ale te pomiary z usg nie zawsze są prawdziwe, więc bez obaw :-)

Wyobrażacie sobie, że dzwonią jeszcze po mnie do pracy???? Nie będę tego nawet komentowała....plecy mnie bolą....skurcze sporadycznie, ale łapią, dzieć się rozpycha że czasami płakać mi się chce z bólu a oni chcą, żebym jeszcze ich zaszczyciła swoją obecnością :-D ehem.... :-D
 
Ostatnia edycja:
Kania widzę że nasze starszaki podobne są do siebie:)
Makunia to faktycznie kiepsko, że nie masz gdzie posiedzieć po nocach, my mamy 3 pokoje więc nie ma z tym problemu. Dobrze że mięta pomaga:)
Deizzi z tego co pamiętam to jak pisze Agula, Kociatka walczyła z żółtymi plamkami na ubrankach. Powodzenia w pisaniu pracy:) ja też się dziś wzięłam za siebie i rozrysowałam całą piwnicę domku nad którym pracuję, reszta pójdzie już z górki bo mniej rzeczy do rysowania:)
Ewelinka my na gorączke też na początku używaliśmy czopków Eferalgan ale pierwszy raz z nich skorzystaliśmy jak Jasio miał 7-8 miesięcy:) ale pierwszy raz kupiliśmy po pierwszym szczepieniu tak na wszelki wypadek:) mały u nas nie miał problemów z brzuskiem, więc tak naprawdę jakieś lekarstwa przydały nam się dopiero jak Jaś był już w żłobku.
Daga terminy terminami, a maluch i tak urodzi się kiedy będzie chciał:) w sumie to z USG wychodzi tylko kilka dni różnicy:)
Agula jak przyprowadzam i odbieram Jasia do żłobka to panie też się śmieją że ja jeszcze na chodzie:) A Twój Jasio to już duży chłopak:) mojego Mariusza ostatnio nie dało się pomierzyć:). A i mój mąż jak Jasio był mały to spał jak suseł:)bez problemu spał przez całą noc a ja wstawałam do małego:)
 
Basiatoja dołączam się do zaciskających kciuki, niech te bakterie idą precz:-)
Kania to nieźle się strachu najadłaś, ale lepiej zareagować odpowiednio wcześnie niż za późno, zwłaszcza jeśli doszły bóle krzyża. Dobrze że to fałszywy alarm, niech Gabrysia sobie jeszcze chwilkę posiedzi w brzuszku:tak: Też się obawiam, że Daniel będzie zazdrosny, jak się malutka urodzi, choć teraz się cieszy i nie może się doczekać. W każdym razie codziennie go zapewniam, że kocham i jego i dzidzię w brzuszku najbardziej na świecie:-)
Ala 84 też trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę, daj znać jak już będziesz po.
Makunia mi też się ciężko śpi po nocach, głównie przez wycieczki do ubikacji i bóle pleców, ale kompa nie chce mi się odpalać, a z komórki nie chce mi dodawać postów, nie wiem czemu. Inaczej też bym się udzielała nocnie;-) Miłej wizyty u rodziców.
Madzia83 świetną masz pracę i najważniejsze, że lubisz to, co robisz. Szkoda, że nie mogę tego samego powiedzieć o sobie:-(
Ewelinka ja aptekę mam pod nosem i na razie nic nie kupowałam, bo wszystko jest na miejscu, ale jeśli u Was z tym problem, to lepiej że myślisz o tym wcześniej, często powtarzam "przezorny zawsze ubezpieczony":tak:
Daga90 dobrze, że wizyta ok, a termin z ostatniego usg dla mnie się nie liczy. Daniel był duży to wychodziło mi, że urodzę 16 maja, a urodził się 30 maja. Pierwsze usg pokazywało właśnie zbliżoną datę bo 26 maja. Teraz też pierwsze i drugie usg pokazywały mi data 5-10 marca, a ostatnie już 8 dni później. Pewnie dlatego, że córcia mniejsza. Ja wierzę w to pierwsze usg, zresztą wiem kiedy zaszłam w ciążę i termin się zgadza z 1 usg:tak:
Deizzi powodzenia w pisaniu pracy, a z porządkami i pracami domowymi sobie poradzisz, tylko nie przemęcz się za bardzo.
Kociatka odezwij się, bo jestem ciekawa, jak z tym ciśnieniem.
Ja na dziś nie mam konkretnych planów, prócz obiadu i prania, więc luzik. Czekam tylko aż mąż przywiezie po pracy fotelik dla dziecka, bo normalnie proszę się już od tygodnia:wściekła/y: Obiecał, że dziś przywiezie. Ogólnie atmosfera w domu super, mąż dzwoni do mnie z pracy po 5 razy i się pyta, czy wszystko w porządku:-) Troskliwy się zrobił jak nie wiem, nawet się kolegom nie daje na piwo wyciągnąć, bo mówi, że musi być w pogotowiu w razie w. Jutro ostatni dzień na lekach i jeszcze Walentynki, a później pozostaje czekać.
Miłego dnia Wam życzę, uważajcie na siebie zwłaszcza teraz, ja potrafię się na prostej drodze zatoczyć tracąc równowagę hehe:-)
 
No i czekam na wyniki badań... mąż przywiezie mi je po 16.
Coś mnie głowa dziś boli...:(

Ewelinko mówią z pracy żebyś przyszła do nich tak? a ja już myślałam, że dzwonią w sprawie jakiś spraw służbowych... Ja bym chyba udusiła jakby mi jeszcze głowę zawracali!

deizzi dobrze, że bedziesz miała pomoc mamy :) Ja tez muszę przysiąść do mojej... Ten tydzień cos leniwy jest pod tym względem :D
 
basiatoja zgadza się...chcą żebym jeszcze do pracy chodziła...

Ale mi się chce delicji :-( a w Norwegii niestety nie ma....albo jakiś sernik na zimno....co za tortury...końcówka ciąży a mi się smak zmienia....wcześniej na myśl o słodkim mnie rwało na wymioty a teraz bym jadła i jadła :-( może to i lepiej, że nie mieszkam w PL bo pewnie bym się już ubierała do sklepu.... :-D
 
Makunia moja mama robi taką sałatkę śledziową, uwielbiam ją ale teraz nie zrobiła :-( A mogłam zamówić u Niej.
Gdyby to się tak dało przesunąć... pamiętam że jak z Oliwią chciałam szybko urodzić, to przenosiłam więc teraz się nie nastawiam, bo tez przenoszę a to czekanie wcale nie jest takie fajne.
Deizzi, Kociatka pisała o sodzie oczyszczonej, occie, wanishu. Zajefajnie, że już niedługo będziesz mogła przytulić swoją Kruszynę.
Herbata wyspałaś się? Czy na drzemkę się z córcią udajesz dopiero?
Agula na szczęście nie daleko, bo mieszkamy na sąsiednich osiedlach więc w 10 minut jest u Nas. Super, że po wizycie takie dobre wieści i piękna waga Synka :-)
Ewelinka to przekaż tym w pracy, że już jesteś na wylocie i z porodówki świadczyć pracy nie będziesz ;-) Zachcianki to i ja mam na tym etapie :-) Od wczoraj kasztanki pochłaniam :-)
Madzia83 Jasio kolegom i koleżankom się pochwalił w żłobku że będzie miał rodzeństwo? Mnie Panie jak widzą to się pytają czy długo jeszcze?
Rokssa Twój Daniel troszkę starszy więc na pewno więcej sam sie sobą zajmie, i dużo pomoże. Na pewno zazdrość jakaś tam będzie ale mam nadzieję że będzie to chwilowe. My też powtarzamy Oliwii jak bardzo jest dla Nas ważna i że ją Kochamy, że Gabrysia będzie jej siostrą, że też ją bardzo Kochamy i że są dla Nas wszystkim. Oliwia bardzo lubi się przytulać do brzucha i z Nią rozmawiać. I co chwile się pyta - Mamo Gabrysia słyszy co do Niej mówię? Kopie Cię? Pije mleczko? Będę z Nią spała pokoju. Wcześniej raczej z dystansem podchodziła do faktu, że jest brzuch, że brzuchu dziecko, jak pociumała to od razu zakrywała koszulkę. A co do fotelika to mój już uprany, jeździ w bagażniku :-) Super, że Twój taki troskliwy się zrobił, mój na szczęście też taki jest :-)

Obiad "zrobiony", czeka by wstawić go do piekarnika, pranie powieszone więc leżanka.
Mąż coś rano wspominał o tym by dziś Walentynki sobie urządzić, bo jutro On idzie grać w kosza a jak wraca to ja już smacznie śpię. Nie wiem co wykombinował, ja mu kupiłam perfumkę i czekoladki ;-) Na pewno się nie spodziewa haha.
 
daga mala super wazy, wspolczuje kopniakow ale juz niedlugo :tak: ja bym sie sugerowalam terminem porodu z pierwszych usg. teraz to juz waga dziecka nie powinna byc wyznacznikiem....

deizzi powodzenia w pisaniu pracy! a Ty ile masz lat jesli moge wiedziec?

ewelinka
czopki przeciwgoraczkowe sa dobre jak dziecko ma skonczone 3 miesiace. tutaj tez bieda w aptece. na plesniawke Aphtin :tak:

W tym roku kończę 22 :) więc ja z tych młodziutkich...

Deizzi - współczuję upadku!!!! dobrze, że już lepiej ;)
a ciuszków to masz jakieś tony ;) dobrze, że mama pomoże ;)
czyli już za chwileczkę, już za momencik się rozdwoisz - super :tak: byle do poniedziałku ;)
a co do plamek to chyba właśnie kociatka pisała jak je usunęła - nie chce pokręcić, ale coś chyba pisała o sodzie oczyszczonej....

kociatka - i co z Twoim cisnieniem?? miałaś sie wczoraj z lekarzem konsultować!!! daj koniecznie znać :-)

Kania - współczuje nocnego alarmu, ale lepiej wszystko sprawdzić :tak:
a daleko mama ma do Was??

kiniusia - fajnie, że wszystko ok u Was!!!! juz naprawdę coraz liżej szczęśliwego finału :tak:

Makunia - współczuję tych sensacji żołądkowych.... dobrze, że mięta pomaga ;)
a co do nocnego budzenia - to zaraz malutka będzie Wam niezłe pobudki robić, więc i tak inni domownicy będa na nie narażeni... chyba, że kupią sobie zatyczki do uszu :-)

a ja po pon wizycie ok, pani dr już nawet sie zastanawiała czy mi pessara nie zdjąć, ale nie chciałam - już sie nastawiłam na tego 18go jak wcześniej mówiła... zresztą ona obstawia, ze jak mi zdejmie to w ciągu kilku dni urodzę, a ja dopiero w pon zawiozłam materiał na tego paciorkowca - a poczekac trzeba 3-5 dni roboczych... więc nie mogę w tym tyg rodzić bo nie mam wyniku GBSa ;)
u nas z USG termin porodu wyszedł na 28 lutego ;) młody spory, wg jednej skali nawet 3400, wg drugiej niecałe 3100... no ale ważne, że już ponad 3 kg.... starsi rodzili sie w okolicach 3400 oboje - ale po terminie....
skurcze mnie czasem łapią, ale to raczej wieczorem i staram się nie panikować, stwierdzając, że co jak co, ale porodu nie da sie przegapić ;)
a ja cały czas dzielnie wożę dzieciaki rano i odbieram popołudniu - już tylko słyszę pytania "Jeszcze sie toczysz?" ;)
bo ja chce jak najwięcej łazić, żeby jak najszybciej urodzić :-D jak już się zacznie oczywiście ;)

Dziękuje właśnie czytałam gdzieś o sodzie oczyszczonej i proszku do pieczenia. Będę kombinować... Może akurat. Zalecają jeszcze suszyć na słońcu że niby słońce zdjemuje te żółte plamy... Duże dziecie :) To my tak mniej więcej w tym samym terminie się rozpakujemy :)

Kania widzę że nasze starszaki podobne są do siebie:)
Makunia to faktycznie kiepsko, że nie masz gdzie posiedzieć po nocach, my mamy 3 pokoje więc nie ma z tym problemu. Dobrze że mięta pomaga:)
Deizzi z tego co pamiętam to jak pisze Agula, Kociatka walczyła z żółtymi plamkami na ubrankach. Powodzenia w pisaniu pracy:) ja też się dziś wzięłam za siebie i rozrysowałam całą piwnicę domku nad którym pracuję, reszta pójdzie już z górki bo mniej rzeczy do rysowania:)
Ewelinka my na gorączke też na początku używaliśmy czopków Eferalgan ale pierwszy raz z nich skorzystaliśmy jak Jasio miał 7-8 miesięcy:) ale pierwszy raz kupiliśmy po pierwszym szczepieniu tak na wszelki wypadek:) mały u nas nie miał problemów z brzuskiem, więc tak naprawdę jakieś lekarstwa przydały nam się dopiero jak Jaś był już w żłobku.
Daga terminy terminami, a maluch i tak urodzi się kiedy będzie chciał:) w sumie to z USG wychodzi tylko kilka dni różnicy:)
Agula jak przyprowadzam i odbieram Jasia do żłobka to panie też się śmieją że ja jeszcze na chodzie:) A Twój Jasio to już duży chłopak:) mojego Mariusza ostatnio nie dało się pomierzyć:). A i mój mąż jak Jasio był mały to spał jak suseł:)bez problemu spał przez całą noc a ja wstawałam do małego:)

A czym się zajmujesz?

No i czekam na wyniki badań... mąż przywiezie mi je po 16.
Coś mnie głowa dziś boli...:(

Ewelinko mówią z pracy żebyś przyszła do nich tak? a ja już myślałam, że dzwonią w sprawie jakiś spraw służbowych... Ja bym chyba udusiła jakby mi jeszcze głowę zawracali!

deizzi dobrze, że bedziesz miała pomoc mamy :) Ja tez muszę przysiąść do mojej... Ten tydzień cos leniwy jest pod tym względem :D

Bardzo leniwy... JAk na razie 5 stron napisałam... Nie est źle... Myślałam że pójdzie gorzej

basiatoja zgadza się...chcą żebym jeszcze do pracy chodziła...

Ale mi się chce delicji :-( a w Norwegii niestety nie ma....albo jakiś sernik na zimno....co za tortury...końcówka ciąży a mi się smak zmienia....wcześniej na myśl o słodkim mnie rwało na wymioty a teraz bym jadła i jadła :-( może to i lepiej, że nie mieszkam w PL bo pewnie bym się już ubierała do sklepu.... :-D

Ja mam to samo. Przez 8 miesięcy na słodycze patrzeć nie mogłam a kiedyś uwielbiałam, i teraz mi wróciło mogłabym jeść je dzień i noc... A tak trudno czasem nad tym zapanować...
 
Kania78 nie "wypowiadaj" przy mnie słowa piekarnik bo od razu kojarzy mi się z jakimś ciastem....szarlotką, cappucino, sernikiem itp. eh.... :-D jeśli niektóre kobiety ciężarne mają takie zachciewajki przez całą ciążę to nie dziwię się, że w ciąży można przytyć 30 kg bo gdyby ta ochota na słodkie u mnie trwała od początku to pewnie miałabym już +20 kg ....a tak to złapało mnie na samą końcówkę.

Zamierzacie gotować "na zapas" i mrozić jedzenie dla waszych Panów? Mój mąż na szczęście umie gotować, ale wątpię, że będzie mu się chciało robić jakieś kotlety albo coś w tym stylu jak wróci z pracy po 16 i prosto do garów....dlatego zastanawiam się czy na ten pierwszy tydzien-dwa nie warto coś zacząć mrozić?
Poradźcie coś :-)
 
reklama
hejka:)

pisze dopiero po uczelni. bo neta tam odcieli:D. dzis cisnienie rano jeszcze w lozku 137/79 za wysokie. Jutro jade do Zusu. zalatwic ubezpieczenie. glupia sprawa. ale dobrze ze to teraz wyszlo. mama kazala mi duzo lezec zeby cisnienie mi nie skakalo tak. pozatym nie chce aby cos sie teraz stalo skoro nie mam ubezpieczenia. nie wyspalam sie dzis bo nie moglam spac. nie z powodu Kuby bo nie kopal ...

Kania to fajnie ze maz chce spedzić juz walentynki:) nie kazdy ma takie propozycje.
ewelinka podaj adres to Ci wysle:) nadal chodzisz do pracy?? ja dalej na uczelnie i wiele osob sie dziwi ze ja chodze. a ja sie ciesze ze chodze
Ja nie zamierzam mrozić bo ja staram sie do kuchni nie wchodzic jak on jest bo go gotuje bardzo dobrze. a to pierogi a to cos. oczywiscie tylko to co lubie:))
basiotaja wyniki beda dobre a do 16 juz malo czasu.
 
Ostatnia edycja:
Do góry