reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

reklama
Kobietki, pampersow powinnyscie liczyc ok 10 dziennie dla takiego malenstwa... Bo Qpa co chwile. Wiec jesli planuje zostac jakies 3 dni w szpitalu (tyle standardowo trzymaja po cc, jesli nie ma powiklan), to biore 1/2 paczki 72 szt.

Jutro wciskam sie na wizyte do doktorka - cisnienie 163/95:szok: Jak tak dalej pojdzie, dziec bedzie niedotleniony

Trytytko, takie wysokie cisnienie grozi wlasnie niedotlenieniem plodu:-( I zahamowaniem jego wzrostu. Na szczescie synek do malych nie nalezy i jakby chcieli rozwiazac ciaze - da sobie rade

Monisia, odpoczywaj, dopoki sie da;-)

Basiatoja, zdrowka dla mamy w takim razie. Jakas infekcja ja dopadla?

Betina, tylko pozazdroscic;-)

Deizzi, ale kochany:-)
 
Mi też ię raz zdarzył przepuszczeie w kolejce ale to pani sprzedawczyni poprosiła tą panią w ciąży i wtedy nagle słyyszałam, że o to trzeba było mówić itp;)
A jeżeli chodzio pieluchy to jak któraś z was pisała ja biorę małą paczkę 1 papersa - tam jest chyba 46 sztuk.
Już jestem po wizycie - malusek ok, momentami mu tętno nieźle skacze ale generalnie w normie więc spoko... Poza tym szyjka bez zmian więc dalej leżeć aby to się nie zmieniło. No i mały szaleje z wagą... wyszło już 2800g a to dopiero 33tc się skończył... przez to usg pokazuje już termin nawet 3 tyg wcześniej. Generalnie to dobrze, bo ważne, żeby przekroczył 3kg. No ale w tej sytuacji możliwe, że lekarz będzie chciał zrobić wcześniej cc i mogę nawet do tego 18 i dłuższego macierzyńskiego nie wytrzymać...
 
Dezzi słodziak!!!!


Baseniak lekarka w szpitalu jka mi obliczyła termin to powiedziała,że bliżej 6 jak 3 ponieważ miałam długie cykle. Tak patrzy w ten kalendarz i mówi do mnie czy nie chciałabym do 18 dać rady bo dłuższy macierzyński ..ona nie widzi przeciwwskazań jak z dzieckiem będzie wszystko w porządku:-) Jak doczłapie do 18 to mój mąż powiedział, że jedziemy na dwa tygodnie w ciepłe kraje i on zajmuje się dziećmi:-D Jednym słowem dobra motywacja;-)

A co do ustępowania miejsca ja jestem zaskoczona , bo ciągle mi ktoś ustępuję a ostatnio naprawdę sporo jeżdżę po mieście:-) W sklepie jak już się wybiorę jest to samo...może tak źle wyglądam:p
 
basieniak jak synek duży to tylko się cieszyć
zabka fajnie że już wrocilas do normalnego życia, a torbą niech czeka, może się na porodowce spotkamy ;)
kociatka dobrze że masz wizytę jutro, nie ma co zwlekać

u mnie z tlustego czwartku zrobil się tłusty tydzień;)
a jutro robię ruskie
 
basieniak obys jednak dotrwala! mysle ze donosisz... a na kiedy masz dokladnie termin??

deizzi pozazdroscic synka! moja mi nie robi takich przyjemnosci ;-)
 
Deizzi kochany ten Twój synio:-)
Klociatka bardzo dobrze, że jutro wizyta, trzymam kciuki żeby dobrze się skończyło z tym ciśnieniem.
Ala ty serio mówisz z tym czekaniem do 18-go? Od 6 do 18 jest 12 dni, u nas w szpitalu nie trzymają aż tyle, góra 10 dni i to jeśli wszystko w porządku. Ja mam termin na 6.03 ale lekarz od początku mi mówi, żebym się nie łudziła że dotrwam, więc o 18 mogę pomarzyć. Wiecie co, strasznie nie sprawiedliwe z tym macierzyńskim, normalnie brak słów na funkcjonowanie tego państwa:wściekła/y:
Betina wyślij mi trochę tych ruskich, ja już nie mam siły robić, a u mnie wszyscy uwielbiają ruskie domowej roboty;-)
Co do przepuszczania w kolejce, to mi w ciąży zdarzyło się raz, w przychodni jak byłam z synkiem. Wysiedziałam się ponad dwie godziny i dziewczyna, która była 3 osoby przede mną chciała mi ustąpić miejsca, ale podziękowałam i powiedziałam, że skoro się wysiedziałam tyle to poczekam jeszcze te 3 osoby. Niby jest napisane, że kobiety w ciąży bez kolejki, ale ja jakoś nie potrafię się upomnieć. Liczyłam, że ludzie sami się domyślą, a tu dupa. Częściej mi się zdarza, że ktoś próbuje się wryć przede mną, ale nie pozwalam na to i mój wzrok zabija w tym momencie hehe:-D
Ja jak pracowałam w markecie na kasie i widziałam kobietę w ciąży to podchodziłam i mówiłam na którą kasę ma podejść i obsługiwałam bez kolejki. Tak robiłam zawsze:-)
 
No z tym przepuszczaniem to jest masakra. Mnie zdazylo sie raz ze pani mnie chciala przepuscic w aptece ale akurta bylo malo osob wiec podziekowalam i w sumie to w jednym czasie podeszlysmy do okienek. No i jeszcze w przychodni kiedys jak bylam to u mnie sa numerki i mialam jakis gdzies pod koniec wiec poszlam popoludniu, pytam sie ktory nr wszedl a tam starsze babcie naskoczyly na mnie ze one zadecydowaly ze wchodzimy nie w kolejnosci tych nr tylko jak kto przyjdzie i miejsce sobie zajmie, wkurzylam sie siadlam i czekalam zadna nie przepuscila bo przeciez one bardzo chore. Dopiero pielegniarka weszla z kartami i chyba lekarka mnie slyszala bo jak wychodziala ta pielegniarka to sie pyta ktora pani w ciazy jest to zeby weszla i nagle wszystkie pokazuja na mnie ze ja w ciazy wiec jednak widzialy. A nastepnym razem jak sie rejestrowalam to akurat trafilam na ta sama pielegniarke i dala mi nr 0 zebym bez kolejki weszla to myslalam ze ludzie przed gabinetem to mnie zjedza i zaczeli komentowac kto to sobie takie nr wymysla i tylko jeden pan wstal i mi ustapil miejsca zebym siadla. W ogole ludzie udaja ze nie widza, nie slysza, w autobusie to juz nie ma szasn jeszcze zdazylo mi sie ze by mnie zgnietli.

A jesli chodzi o przytulanie to u nas juz od jakiegos czasu nic sie nie dzieje. Wczesniej bylo super, a jakos moze od grudnia jak juz coraz wiekszy brzuch to moj maz sie jakos zablokowal i stracil ochote bo sie boi ze zrobi krzywde dziecku albo mnie. Ja spragniona a jemu sie zalaczyl instynkt ojcowski i jakies blokady. A teraz znowu ja nie mam jakos ochoty bo jak juz mi kiedys ulegl to mnie bolalo wiec teraz mowi ze to ja nie chce a on by moze chcial. Aj ci faceci...
 
reklama
Co do przepuszczania to ja jednak mam mile wspomnienia, moze dlatego ze tu troche inna mentalnosc ale to zawsze mile.. Kilka razy mi sie zdarzylo, ze prosili mnie w kasie na przod kolejki albo poprostu ludzie przepuszczali do przodu.

Chociaz ostatnio kiedy bylam u gin i bylo jakies spore opoznienie bo chyba zostal wezwany na jakies emergency i poczekalnia pelna ludzi w roznym wieku nie tylko ciezarnych ,jak przyszlam rzucila mi sie w oczy dziewczyna w ciazy juz na ostatnich nogach, nie wygladala najlepiej ale krzesla nikt jej nie ustapil. Troche przykre to bylo, zenawet w takim miejscu mozna sie spotkac z tym, ze ludzie udaja, ze nie widza..
 
Do góry