reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

Witajcie:-)
Jestem jakaś wymęczona na maxa jak nigdy:wściekła/y:
W piątek dzieciom szkoły odwołali - dobrze że nie pracuję bo nie wiem co bym wtedy zrobiła:-D

momentami mnie boli kręgosłup - dodatkowo czuję jakby mi moja "piśka" spuchła
młoda trochę się uspokoiła - ale nadal jest bardzo nisko - właśnie od tego chyba spuchłam

o 15 w niedzielę jadę do tego prywatnego ginekologa - ciekawe co mi powie.
a w pon. mam te dodatkowe usg w szpitalu - mam takie przeczucie że coś jest nie tak
zrobiłam się od czwartku taka leniwa że brak słów.
czy może się wystraszyłam ? już sama nie wiem
za to śpię więcej - wstane taka obolała że nie wiem jak się nazywam
nie mam siły na nic:wściekła/y:
Mariusz wziął znowu sobie hooliday do poniedziałku - dobrze ze najstarsza córka ma wolne do odwołania w szkole i coś w domu chociaż zrobi :-D
Od czwartku rządzi w kuchni przy garach i gotuje obiady :-)

nadal 2 młodszych chore - walczę teraz z gorączką i upartym kaszlem
już mam dość wszystkiego - tak ten nowy rok zaczął mi się strasznie że momentami wariuje

na dodatek 23/01 w środę mamy z 5 latkiem - wizytę u specjalisty kardiologa - w sprawie zabiegu lub operacji serca :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ma wadę serca - nie groźna ale operowana przeważnie w wieku przedszkolnym :szok::szok::szok:
jessuuuuuuuuuuuuuuuu
do wariatkowa pójdę

nawet laptop w łożku mi nie pomaga - i telefon z internetem też mnie znudził - coś dziwne to jest !!!!

buziaczki :-):-):-):-)
 
reklama
Hej. Ja tylko na chwile bo chęci na nic brak. W piątek byliśmy na kontroli w szpitalu z Piotrusiem. I na lewym plucku jeszcze coś słychać i dostal antybiotyk i inhalacje i jeszcze urlop w domu. W poniedziałek kolejna kontrola mam nadzieje ze juz z wypisem. Jestem strasznie zmęczona ta choroba Piotrusia :( i jeszcze on ciągle na nie i juz nerwów mi brakuje :( i muszę potem krzyknąć na niego bo inaczej nie rozumie to potem oby dwoje płaczemy. Ehh :( i jak tu jeszcze półtora miesiąca w ciąży wytrwać jak juz mi tak ciężko :( a Łukasz zamiast mi pomoc w domu to się wczoraj martwił o akumulator bo mu auto nie chce odpalać bo nie będzie miał czym do rynku dojechać bo z tamtad będzie go bus do pracy zawozil a autobusów w Poznaniu pelno a on problem robi :( juz mi się beczec chce na sama myśl o tym wszystkim :( jeszcze w piątek Piotrusiowi obrali krew na jakas bakterie bo wcześniej miał wynik obojętny. Mam nadzieje ze w poniedziałek nas nie zostawia w szpitalu :( ok koncze juz zanudzać, pa.
 
hejka

Wcoraj mialam ciekawie bo o 20:30 znajoma przywiozla mi corke, co by u nas spala. Wczesniej jej mowilam ze jak by co to moze ja przywiezc bo byli u siostry meza na malej imprezce.
No i jak juz ja przywiezli to zostali.
Tym sposobem zostali do 2:30, ja wstalam o 9 bo dziewczynki juz na nogach i trzeba bylo wstac zrobic jedzonko.
Ogarnelam po imprezce, zostaly mi sztucce bo umycia.
Moj w lozku, bratanek ktory byl u nas i zalapal sie na bibke jeszcze spi:-D
Kolo poludnia jedziemy na sale zabaw, potem na obiadek w miescie, odwieziemy kolezanke Laury i wkoncu bede mogla lezec i sie byczyc. Oczy mi sie zamykaja ale jak spac jak dzieci na nogach:baffled:

Patrycja z tymi chlopami to juz tak jest. Czasami trzeba im cos palcem pokazac by zrozumieli co jest wazniejsze. Zdrowka dla Piotra. I oby szpital nie okazal sie koniecznym

Zabka podrzuc te pierozki, to moje ulubione:-p

Tulipanka ojjjj nieciekawie, ale szczerze to ja mialam takie dni kiedy tez mialam wrazenie ze mi P spuchla:baffled:
Napewno wszystko dobrze, nie ma co sie nakrecac. Daj znac po wizycie:happy: Z ta operacja 5 latka to dlaczego tak pozno? Dopiero zdiagnozowano?
 
tulipanka-rzeczywiście nerwowo trochę u Ciebie.Spróbuj wszystko olać i trochę więcej leżeć-wszystko się ułoży.Niefajnie jak dzieci chorują a tu jeszcze masz na głowie operację-też bym chodziła po domu jak rakieta.
Wszystkiego dobrego dla ciebie.

patrycja-Tobie też wytrwałości i zdrówka dla synka.A z tymi chłopami-to normalka,czasami nie mają empatii wcale-ty tu z brzuchem i chorym dzieckiem,lekarstwami a on ci truje o akumulatorze-chyba bym go zjechała do parteru:/

anka-podziwiam,że masz jeszcze siły i chęci przyjmować gości,dzieci na noc i jeszcze cos szykować.Ja już mojemu zapowiedziałam ostatnio,że jak ma ochotę na towarzystwo to wynocha do kawiarni bo ja chcę spokój:sorry2:.W ogóle to jakoś mi ciężko jest w tej ciąży,niby nie przytyłam duzo ale jakoś mi cięzko.Czasami energia mnie rozpiera i chcę duzo zrobić ale kończy się na chęciach bo za chwilę sapię jak jakiś borsuk...:zawstydzona/y:


Przepraszam jeśli ominęłam wcześniejsze dziewczyny ale wczoraj was czytała ale pozapominała która co i jak.Dziura w mózgu się robi.Śmieję się ,że szare komórki umiejscowiły się w brzuszku i pracują dla dzidzi a ja już robię coś bezmyślnie jak automat.
Nawet mojemu mówię,że jak coś do mnie mówi to powoli i z przecinkami,żebym zajarzyła o co mu chodzi...

zabka-czytałam cos wcześniej o twojej pasierbicy.Chora sytuacja.Kwalifikuje się to pod paragraf. Mam nadzieję że się ułoży i nie będzie takich sytuacji bo to odbija się na psyche dzicka a 11 lat to jeszcze dziecko które potrzebuje czułej matki,przytulania itd.Wiem,bo mam chrześnicę w wieku 10lat i czasami to taka mała dziewusia która ma chęć jeszcze na kolana wskoczyc:)


A u mnie dzis ok.
Mąż pojechał na wycieczkę rowerową po śniegu(trenuje od jakiegoś czasu).Wróci to wybieramy się z nim na sanki do lasu a póxniej jak mi sił starczy to mam ambitne plany upiec pączki z przepisu teściowej.Obiad podszykowany od wczoraj także nie jest źle.

Buziaki dla was -gładzę wasze brzusie
paaaaaaaaaaa
 
jupi mam już męża koło siebie :rofl2:

zazdroszczę, mój zaraz znowu wyjeżdża na 2 tygodnie :( na szczęście już ostatni raz, potem długo go nigdzie nie puszczę ;)
Poprzednio bardzo mi się dłużył jego wyjazd bo miałam ten paskudny ból pleców i nie bardzo mogłam wychodzić. Teraz mam zamiar nadrobić zaległości towarzyskie :)
poza tym zajmę się przygotowaniem rzeczy dla córy :))) nigdy nie cieszyłam się tak na pranie, prasowanie i układanie rzeczy jak teraz :)

i jeszcze na szybko - moja dziewczynka jest już ułozona głową w dół, waży 1830 g :))))) w środę idziemy jeszcze na usg 3d popatrzeć na jej buźkę - nie mogę się doczekać :))))
 
Królowa mnie się teraz tez nie dłużyło bo intensywnie dnie miałam wypełnione. Jeszcze jeden wyjazd na początku lutego a potem ma już siedziec na miejscu bo było by głupio gdyby w międzyczasie synek postanowił wyjść ;)

Pranie i prasowanie uznaje za zakończone. Układać jakoś sensownie będę później jak już pokój będzie poustawiany.

Patrycja ja widze Twój suwaczek (31 tc)
 
reklama
Wróciliśmy ze szpitala ,krążek wsadzony 2 minuty bólu i po wszystkim jak na razie trzyma dobrze.Moja szyjka bardzo się skróciła i to w zaledwie 3 tyg mam nadzieję ze dotrwamy do terminu.Biorę dodatkowo Luteinę i Neomycynę .Mój maluszek rozwija się prawidłowo ,KTG wyszło dobre więc jestem spokojniejsza :tak:.Serdecznie Was pozdawiamy i duzo zdrówka marcóweczki:tak:
 
Do góry