Kiniusia też tak miałam, że w pierwszej ciąży jakoś ta glukoza nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, a wczoraj jak byłam to jakoś mi niedobrze było po wypiciu, a po drugim badaniu mi się aż ręce trzęsły... ale na szczęście nie było aż tak źle tylko delikatnie i jak coś normalnego zjadłąm to przeszło... Może ta różnica wynika stąd, że w pierwszej ciąży miałam 50g, a teraz 75... zawsze to większa dawka i dłużej bez jedzenia trzeba wytrzymać...
Nomi oj rozumię ten ból z mężem zwlekającym z robotą... oni chyba tak mają... ostatnio mojemu spodobał się tekst: "Jak facet mówi, że coś zrobi, to nie ma sensu mu o tym co pół roku przypominać..." i chyba coś w tym jest... też w poprzedniej ciąży strasznie się wkurzałąm, że tak z urządzeniem pokoju zwlekał... W końcu jako, że ostatnie prawie 3 miesiące musiałam leżeć to wszystko zamawiałąm przez internet i i tak jak już przyszło to musiało swoje odleżeć w korytarzu zanim się wziął za meblowanie.... Oj jest to denetrujące ale co poradzisz...
Nomi oj rozumię ten ból z mężem zwlekającym z robotą... oni chyba tak mają... ostatnio mojemu spodobał się tekst: "Jak facet mówi, że coś zrobi, to nie ma sensu mu o tym co pół roku przypominać..." i chyba coś w tym jest... też w poprzedniej ciąży strasznie się wkurzałąm, że tak z urządzeniem pokoju zwlekał... W końcu jako, że ostatnie prawie 3 miesiące musiałam leżeć to wszystko zamawiałąm przez internet i i tak jak już przyszło to musiało swoje odleżeć w korytarzu zanim się wziął za meblowanie.... Oj jest to denetrujące ale co poradzisz...