reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Kociatka może to racja bo ze mnie Szczepcio czasami wysyssa energię tak, że wieczorem najchętniej bym się z Nim położyła;-)
Zabka niestety tak bywa, takie wyjazdy bywają najlepszym sprawdzianem dla związku, u nas całe szczęście zupełnie odwrotnie było, czas kiedy spędziliśmy osobno (na ponad 3miesiące wtedy jeszcze nawet nie narzeczony wyjechał do Stanów) uświadomił nam jak bardzo chcemy być razem.

Noelka nie wiem czy Cię to pocieszy czy zdołuję ale fakt, że od razu miałaś spotkanie z konsultantem świadczy, że zostałaś poważnie potraktowana bo zwykle jest to tylko usg i potem ewentualnie lekarz. Co do techników to ja akurat uważam, że to dobre rozwiązanie, pomyśl sobie że to osoby, które zajmują/specjalizują się tylko w tym, robią takie skany kilkadziesiąt razy dziennie.
To samo tyczy się położnych na porodówce, one są tylko od tego i ja osobiście nie narzekam, miałam naprawdę fachową pomoc, skończyło się bez jednego szewka.
Nie mówię, że służba zdrowia jest tu idealna bo mnie czasami krew zalewa ale akurat taka wąska specjalizacja moim zdaniem jest ok
 
reklama
Noelka, tak juz tam podobno jest. Mi też gin mowił, ze dzieczyny z WB jak do niego przyjeżdzaja, to hurtową biorą recepty na luteine i duphaston, bo podobno na wyspach, ciążę do 12 tyg uwaza się za niebyłą - to znaczy jak cos sie dzieje to sie jej nie ratuje... Dla mnie to porażka. U nas pogoda kijowa, nic mi się nie che, chociaz tyle ze mdłosci mi odpuszczają i teraz jest mi niedobrze tylko wieczorami - HURA!. Wojtusia uczymy samodzielnego zasypiania - to znaczy bez lulania, ale z nami siedzacymi przy łożeczku. Po 3 koszmarnych wieczorach, 4 był już spokojniejszy i mały zasnął w 10 minut;) Oby tak dalej;)
 
Witam się po powrocie :) urlop krótki, ale lepszy taki niż żaden. Może i dobrze, że tylko tyle bo i tak nie za bardzo się do czegokolwiek nadaję, na nic nie mam siły, zero energii. A poleżeć najlepiej we własnym łóżku :)

Zabieram się do czytania ostatnich kilku stron. Gdzieś widziałam, że pisałyście o toxoplazmozie. Też nie przechodziłam i wskazania: unikanie surowego mięsa i ryb. Co do kotów (sama mam tylko psa) to czytałam gdzieś, że ryzyko zachorowania nie jest znaczne jeśli kot jest domowy i nie szwęda się samopas po okolicy i nie poluje. Nie wiem na ile to prawda, gdzieś tak czytałam ale nie przykuwałam specjalnie do tego uwagi bo kota nie mam :)

Dopadła mnie za to jakaś infekcja. Swędzi i piecze. W sumie powinnam się tego spodziewać - czasem mi się to zdarza po lotach samolotem albo po dłuższych podróżach (obcisłe spodnie, długie siedzenie). Zapisałam się do gin na dzisiaj, ale najpierw przełożyli mi godzinę a potem odwołali wizytę :( Zapisałam się więc do drugiego lekarza, ale dopiero na czwartek. A tu swędzi i piecze :( poza tym nie wiem czy to nie jest niebezpieczne w ciąży no i trochę się wk.... że muszę czekać kolejne 2 dni. Stresuję się tym. Jutro zatem siedzę w domu w luźnym i zwiewnym dresie ;) Na razie kupiłam sobie rumianek, nie wiem czy pomoże ale raczej nie zaszkodzi, może mi trochę objawy złagodzi..

Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam ciepło w ten ponury dzień :/
 
Dziewczyny czy Wam też tak zimno, co wieczór, kładę się w dresach pod koc i kołdre i trzęse z zimna..! w pracy tak samo...wszyscy na krótki rękaw, a ja w golfie i leginsy pod spodniami!
Kociatka mnie to znowu ciągnie do rosołu...
Noelka trzymam kciuki aby zrobili USG..
Gosiulek leż i odpoczywaj...
Natalka i jak dzisiaj? rozmawialiście? nie dobrze..takie stresy nie są Ci potrzebne w ciązy..ale życie, różni są faceci..mój były był bardzo nie odpowiedzialny...mam nadzieję że Twój przejrzy na oczy i dorośnie do roli.
Kiniusia współczuje rozłąki

Ja mialam to samo.Febra mnie trzesla przez 2 tygodnie i jeszcze czasem mnie dopada ale juz przywyklam i sie ubieram na cebulke
 
Witam Was wszystkie kochane ciezaroweczki!!! Jestem tu pierwszy raz ale mysle ze bede czesciej zagladac.Jestem w 10 tygodniu oczekiwan na cudo.Lekarza juz zaliczylam 6 razy.Obecnie jestem na zwolnieniu bo praca w tym momencie jest nie mozliwa.Omdlenia,wymioty,karuzela,nerwy byle czym.Ogolnie jestem nie do zniesienia.Maz moj biedny ma 2 tygodnie urlopu i zamiast odpoczywac zazyczylam sobie remont ...... I biedak kochany atakuje,bo jak nie taraz to kiedy?Pozdrawiam wszystkie oczekujace na cuda....
 
Ocknęłam się po nieprzespanej nocy ;)
Noelka - na pewno wszystko będzie OK. Pewnie Twój Brzdąc już zmiótł tego krwiaka z powierzchni macicy :D Także spokojnie i bez stresu czekaj na USG
Ulkan - gratuluje wytrwałości w usypianiu malucha :) Pewnie są krzyki, płacze i wrzaski z jego strony - ja chyba jestem zbyt miękka - więc mój Brzdąc będzie mną dyrygował
Królowa Dramatu - szybka kuracja lekami dopochwowymi i po infekcji. Mnie też czasami łapie.
Libelle - gratuluję i witam wśród marcówek :D

U nas bez zmian - dalej podtrzymujemy decyzję, że żyjemy osobno. Co prawda Sz. chce widzieć Groszka, być na każdym USG i oczywiście będzie chciał się włączyć w Groszkowe wychowywanie, ale o mnie już nie wspomina... Może za jakiś czas się dogadamy i pójdziemy na jakąs terapie... . Teraz czekam na USG - już za tydzień znowu będę widziała te fikające nóżki :D
 
Ja chyba zaraz umre :( znowu mnie dopadlo :( poszlam do kuchni zrobic sobie kolacje i jej nie zrobilam bo biegiem do lazienki lecialam :( zdazylam tylko herbate zrobic :( juz mi chyba te moje sucharki i len nie pomagaja niestety, uodpornilam sie chyba :( glodna jestem a tu na jedzenie patrzec nie moge :( zostja mi suchary chyba na kolacje moze chociaz to mi przejdzie przez gardlo i nie wyleci. Tak sie jeszcze zastanawiam czy czasami po jogurtach mnie tak nie meczy bo i wczoraj i dzisiaj zjadlam popoludniu jogurt a po paru godzinach mnie dopadlo...
 
iwonas85 mnie od kilku dni jest straasznie zimno, śpię w bluzie i dresach. ale zwalałam to raczej na pogode ktora w ostatnic dniach sie pogorszyła. ale moze faktycznie tez jest to jakis objaw ciazowy :crazy:

noelka faktycznie dziwne podejście do tematu ale na pewno wszystko będzie dobrze. a nie masz mozliwości isc dojakiegos lekarza prywatnie zeby dal Ci zwolnienie?

Królowa_Dramatu
witaj po urlopie. powodzenia w nadrabianiu wątku ;)

natalia trzymam kciuki za pozytywny rozwój Waszyc relacji

ja dzis słomiana wdowa, poczytam chwile i lulu bo jutro 5:30 pobudka :/
 
libelle witaj i życzę Ci radosnych tych kilku miesięcy do marca :)
betina mi też częściej jest zimno ale w dresach nie śpię tylko w długich spodniach od piżamy i takim staniku do spania, ale za to kołdra w nocy jest moja a P marznie :D a co czytasz? Ja dziś od przyjaciółki pożyczyłam Królowa słodyczy. Czytała któraś może?
Królowa mam nadzieję, że trochę wypoczęłaś. Ja mam już dosyć odpoczywania w domu i z chęcią bym do pracy wróciła to może szybciej by mi minęły te miesiące :) bardzo dobrze się czuję a i tak muszę w domu siedzieć bo w pracy dzwigam :)
daga współczuję :( z chęcią zabrałabym Ci troche tych mdłości :)

No a dziś byłam na USG rocznicowym z moim P. :) Ale miał minkę jak zobaczył brzdąca :) Niesamowite, że tydzień temu widziałam fasolkę a dziś już dziecko :) Oby tak dalej pięknie rosło i nic mu tam do główki głupiego nie przychodziło :) Mężuś był zachwycony prezentem, udało mi się :)))
 
reklama
Ja na sekundkę póki mój ślubny pod prysznicem, także nie dam rady nadrobić wszystkiego..
Królowa spokojnie infekcje w ciąży często się zdarzają, ja teraz też mam/miałam dzisiaj zapodałam sobie ostatnią globulkę 'dowcipnie' :-p
Noelka współczuję rozczarowania, kochana, leż i wypoczywaj jak najwięcej :*
Natalia to wszystko jest jeszcze świeże, spokojnie emocje opadną, trochę za sobą zatęsknicie i wszystko się ułoży zobaczysz :*
Dzisiaj wrócił, ja wniebowzięta, no ale 9 dni i znowu mi wyjedzie..No ale co miałam pisać, dzisiaj czekoladę zagryzłam ogórkami konserwowymi- i stanowczo odradzam takie połączenia :)
No i ja mam następną wizytę dopiero 6 września, bo mój doktorek się urlopuje i wiecie co, nie wiem zeświruję do tego czasu..takie myśli mnie nachodzą...:(
 
Do góry