reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Corazon mocno tule, trzymaj się, chociaż wiem że ciezko Ci.

Kania..remont u nas w dalszym ciągu..żyrandol udało nam się wymienić. Uznali reklamację, słabo zabezpieczone klosze były. Kończymy duzy pokój i bedziemy malować nasz... :) W pracy jeszcze nie wie nikt... w rodzinie też nie..tylko moi rodzice.
Jak pojde do lekarza w piatek...i oznajmi mi ze jest wszytsko ok to powiem w pracy ... bo chciałabym L4 chociaz na 2 tyg... by odpoczac... troche... A teściom powiemy przed naszym wyjazdem nad morze.

Ewelinka a mówiłam że dolegliwości pojawią się ok 7 tyg :) też tak miałam 7 tydzien i od razu nie dobrze...czy jadłam czy nie...kilka dni czułam się dobrze a dzis znowu wstałam w głowie sie kreciło ręce drżały, i kręciło mnie w żołądku... tak samo czułam się jak kładłam się spac :(

Królowa Dramatu...u mnie też już wczoraj pytali w domu czy sok z arbuza i truskawek zrobie :D ..ale w końcu stwierdzili ze mine meczyc nie beda i każdy ukroił sobie kawałek arbuza i to musiało im starczyć:)
 
reklama
Corazon bardzo mi przykro, ściskam Cię mocno:-(
Mru super, że usłyszałaś serduszko.
Ja się urlopuję od poniedziałku i wreszcie mój problem z bólem głowy zniknął. Czyli wychodzi, że wszystko przez pracę w tym smrodzie gum i klejów. Jutro idę na wizytę do gina i zobaczymy, jak tam moje wyniki. Na usg będę musiała sobie poczekać, ale jakoś wytrzymam:-) Też jeszcze nie mówię nikomu o ciąży, wiedzą tylko najbliżsi. Jak lekarz powie, że wszystko ok to wtedy się pochwalę. Za niedługo i tak jak coś, to ciężko będzie ukryć:-)
 
Dzień dobry przedpołudniowo


Kiniusia moja znajoma przez pół ciąży walczyła z różnymi "paskudzctwami" w moczu, non stop jakieś bakterie ale ponoć w ciąży to dość często spotykane i odpowiednio leczone nie będzie zagrażać Dzieciaczkowi. Jej synuś ma teraz prawie 1,5roku i jest zdrów jak rybka

I właśnie to mnie strasznie martwi, bo w poprzedniej ciąży też no stop coś z tymi sikami nie tak i straciłam moją Zuzię w 7 miesiącu..co prawda to nie miało nic wspólnego ze stratą, ale wspomnienia wracają i na samą myśl łzy mi w oczach stają, strach jest nieziemski.
Ja na mięso też nie mogę patrzeć, fileta jeszcze jakoś zjem, ale reszta odpada. Za to w poprzedniej ciąży byłam się prawdziwym mięsożercą, mogłam jeść cały czas mięcho.
 
O matko a co dziś tutaj taka cisza :)?
cały czas myślę czy moj krwaik się wchłonął, przy badaniu usg pani doktor nie kazała sie martwic bo to krwiak implantacyjny, ale i tak sie martwie mialam wiecej lezeć a ja przez ten remont ciągle biegam i pomagam w rmoncie wczoraj odmalowywałam listewki i przy oknie sciane pędzem by mezowi i tacie bylo latwiej i szybciej, ale przez to np musialam wejsc na parapaet niby maz mnie trzymał :) ale boje sie zeby cos nie zaszkodzilo maleństwu :(
ciagle jest cos do zrobienia załątwienia. Nie lubie siedziec w miejscu ...
teraz w pracychwilke mam wolnego znow. Wczoraj mialam duzo pracy ale juz sie obrobiłam...
teraz mysłe juz o 16 :)
wróce do domu do tych spartańskich warunkow :Dśmiesznie jest...bo np. mikrofalę wynieslismy na balkon i jak wczoraj ogrzewałam obiad bo innej ocji nie było musiałam z tależem na balkon biegać :D
 
ja juz po urlopie i widze ze cala masa nadrabiania u Was. chyba postaram sie jakos wstrzelic bo tych kilkudziesieciu stron nie ma szans przeczytac ;)

my wspaniale spedzilismy urlop, gdybym nie wiedziala ze jestem w ciazy to bym sie nie domyslila bo kompletnie nic mi sie nie dzieje. oby tak dalej... Dzisiaj zaczelam robic badania ktore na najblizsza wizyte musze miec. Cala masa tego.... Dobrze chociaz ze za darmo. Ale krwi to mi chyba 5 filek beda musieli pobrac ;)
 
witam was :)
Corazon bardzo mi przykro, az nie wiem co mam napisac :(

Mnie tez odrzuca od miesa :( jakos nigdy nie bylam bardzo za miesem ale teraz to juz nawet nie moge na nie patrzec, a najgorzej mi przeszkadza surowe mieso (jego wyglad i zapach) jak robila mezowi pulpety to modlilam sie zeby jak naszybciej je skonczyc bo nie moglam patrzec na to surowe mielone :(
Zjadlam juz obiadek ale caly czas czuje ze moglabym jesc naokraglo a w takim tempie to bede musiala wymienic zaraz wszystkie ubrania bo juz mi ciasno w tych co mam. I w dodatku moglabym ciagle spac. Dzisiaj to juz masakra pol nocy nie spalam bo takie wichury u nas byly ze myslalam ze mi okna wyleca. Chyba bez drzemki nie wytrzymam wiec sie poloze troche przed tv ale zanim sie poloze to wypije jeszcze ta wode z cytrynka i miodkiem bo mi nawet troche lepiej po niej :)
 
mnie narazie od jedzenia takmocno nie odpycha...moze i szkoda bo żebym szybko nie przytyła :D
NIe przepadam za mięsem, chyba ze jest dobrze wysmażone czyli bardzo chude... wczoraj była kasza gryczana z sosem z piersci kurczaka nawet nawet mi smakowało :)
 
Hej hej

U mnie dziś wizyta, będziemy podglądać kosmitę/kosmitkę. Dam znać co i jak.

Śmieszne mam smaki w tej ciąży:rofl2: Z synkiem mogłam jeść kwaśne (bardzo kwaśne) rzeczy, dużo mięska, generalnie ciężkie i przyprzwione dania. Nie mogę teraz na to patrzec... Wchłonęłam michę knedli i mogę żywić się serem feta (i serem generalnie). Ciekawe...

Nie mam specjalnych wahań nastroju, poza niską odpornością na stres (tak było i poprzednio)

Kania, u mnie różnie z tym samopoczuciem. Dzisiaj naprawdę OK, ale w weekend trochę się pokręciłam, nie leżałam w ogóle i brzuch bolał jak jasna cholera. Wczoraj byłam osłabiona i praktycznie leżałam. Czułam się jak wydmuszka. Jednak pomogło, dzisiaj mam dużo więcej energii. Nie wiem, dlaczego tak jest - może w moim wieku ciąże tak blisko siebie to jednak spory wysiłek:eek:

Ulkan, dietka i wszystko się unormuje:tak:

Corazon :-:)-:)-(

Evelinka, mnie też dopadły mdłości dopiero na tym etapie

Kiniusia, jak wyleczysz te bakcyle, kup sobie żurawinę dla kobiet w ciąży. Baaardzo pomaga, chroni przed infekcjami dróg moczowych. Te są niebezpieczne zwłaszcza w zaawansowanej ciąży, bo mogą doprowadzić do przerwania błon płodowych. Poprzednio piłam sok żurawinowy litrami, teraz biorę kapsułki Prenatal Urocare (o ile pamiętam). Polecam

Witaj Evisia! Cześć Ryszka!

Mru, najważniejsze, że wszystko dobrze.

Betina, ze mnie utoczyli 8 fiolek w zeszłym tygodniu:sorry:

Noelka, jejku kobieto, siedź na dooooopie do jasnej ciasnej....! Żadnego łażenia i latania samolotami. Ciotka Kociatka zabrania;-) Nie ma nic ważniejszego!!! Oby wszystko było dobrze!

Basieniak, super wieści! HIV i te inne to są standardowe badania, jakie lekarz prowadzący ciążę ma obowiązek zlecić (chyba, że pacjentka nie wyrazi zgody). To jest określone teraz w jakimś rozporządzeniu.

Daga, cieszę się, że lepiej się czujesz:tak:

Jula, całe szczęście, ze takie dobre wieści - tak trzymać!

Dziewczyny, piszecie o wodzie (ciepłej) z miodem i niedobrze mi się robi już od czytania...:no: Nie mogę pić wody:no: Co dopiero ciepłej.... i posłodzonej:szok: Dlatego też trochę "zatyka", po prostu mało piję.... Gotuję dla dziecka kompot z jabłek i chociaż tego trochę wypiję, inaczej zostałoby mi mleko, któego pochłaniam jakieś 0,5 litra każdej nocy :sorry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
dobijają mnie takie wieści :((( coraz bardziej się stresuję...

Betina, u mnie jak u Ciebie - brak dolegliwości.. Mogę jeść wszystko na co mam ochotę. Mam nadzieję, że później przekłada się to na dziecko ;) bezobjawowa ciąża = cudownie grzeczne dziecko :)
 
Do góry