Ignaś raczkuje
od wczoraj wieczora
Jestem niesłychanie dumna bo jak już widziałam te jego dumne kroczki to przestałam marzyć o raczkowaniu. A tu niespodzianka. Problem tylko taki że jak kładę go na brzuch to jest ryk. Musze go posadzić i jak siedzi i coś leży co mu się podoba to z siadu przechodzi do raczkowania i stawia ładne wolne raczkujące kroczki. Minus taki że jeansy idą w kąt bo w nich się po prostu raczkować NIE DA!
I uwielbia się od dwoch dni kulać na plecy na brzuch na plecy na brzuch i tak w ciągu minuty kilka razy a chichot taki że go w całym domu słychać.
Od kilku dni mawia "mama" pewnie nieświadomie ale ślicznie mu to wychodzi
Zawsze zaczyna swoje "mama" jak już jest zły zdenerwowany i za chwile zacznie płakać. Jakby chciał mi coś uświadomić.
Truskaffka fajna Pani z tym torcikiem bardzo miły gest a masz jakieś zdjęcie torcika? I spóźnione ale sczere najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu nasza była wczoraj ale Mąż przelożył ją na sobotę.
Kania u Ciebie to chyba non sto choróbska z tego co pamiętam... U nas tez mieli wprowadzić dodatkowe zajęcia na co się cieszyłam a tu rodzice stwierdzili że PO CO! Po co męczyć dzieci np. angielskim jak oni polskiego nie umią... Zła jestem niesłychanie.
Anka tez miałam właśnie pytać o dom kiedy zamierzacie go mieć. Ale to taka bliska przyszłość rok?Dwa? Pięć?
Ewciulek mój generalnie je bardzo dużo różności. Zupki, deserki, soczki, ja swojemu podaje jeszcze jogurciki takie specjalne dla dzieci, mięsko, rybka, marchewkę z jabłuszkiem, banana z kiwi, kaszki, kleiki możesz spróbować. Ale stanowczo mówie nie chrupkom. Znam przypadki gdzie chrupek się dziecku przykleił w gardełku i jak dziecko zasnęło to się zaczęło dusić mama włożyła palec do buzi a tam kawałek takiego roztopionego chrupka.
Zuzkon niestety tak jest w Polsce. Samo życie. Trzeba by było wszystko robić samemu bo inaczej to olew totalny i tak miałaś szczęscie ze raczyli Cię powiadomić i smai z siebie zadzwonili