reklama
M*R* weszlam tu poczytac a tu takie zdjecie ze szok
Zaraz zjem laptopa hehe.
Kurde ja tez musze sie wziasc z powrotem za pieczenie bo juz m mowil ze zjadl by cos domowego.
Moze na dniach cos wymysle,tylko chyba nie mam proszku do pieczenia.
Teraz jak mam chwilke to gotuje i z lekka sprzatam i odpoczywam,a wieczorem jak m wraca z pracy to zajmuje sie malym a ja koncze to co zaczelam.
Czasami zaczynam cos robic i maly sie budzi po 15min spania bo znow jest glodny.
Jeszcze od wczoraj @sie przyplatala i dzis juz nie mam sily na nic brzuch i kregoslup odmawiaja posluszenstwa
Gosia witaj z powrotem:-).
Fajnie ze juz jestescie w domciu:-)
Zaraz zjem laptopa hehe.
Kurde ja tez musze sie wziasc z powrotem za pieczenie bo juz m mowil ze zjadl by cos domowego.
Moze na dniach cos wymysle,tylko chyba nie mam proszku do pieczenia.
Teraz jak mam chwilke to gotuje i z lekka sprzatam i odpoczywam,a wieczorem jak m wraca z pracy to zajmuje sie malym a ja koncze to co zaczelam.
Czasami zaczynam cos robic i maly sie budzi po 15min spania bo znow jest glodny.
Jeszcze od wczoraj @sie przyplatala i dzis juz nie mam sily na nic brzuch i kregoslup odmawiaja posluszenstwa
Gosia witaj z powrotem:-).
Fajnie ze juz jestescie w domciu:-)
M*R* cóż za pyszności :-) może przepis podasz?
ja dzisiaj jestem ledwo żywa - Julka nie chciała zasnąć, potem obudziła się o 1 i do 2.30 walczyłam z nią; potem ok. 3 moja starsza córka zsikała się w łóżko i przyszła spać do mnie, i nie mogłam zasnąć bo się wierciła; o 5.45 obudziła się Julka, o 6 Weronika i było po spaniu :-( zdrzemnęłam się trochę w ciągu dnia ale nadal czuję się jakby mnie samochód przejechał :-(
ja dzisiaj jestem ledwo żywa - Julka nie chciała zasnąć, potem obudziła się o 1 i do 2.30 walczyłam z nią; potem ok. 3 moja starsza córka zsikała się w łóżko i przyszła spać do mnie, i nie mogłam zasnąć bo się wierciła; o 5.45 obudziła się Julka, o 6 Weronika i było po spaniu :-( zdrzemnęłam się trochę w ciągu dnia ale nadal czuję się jakby mnie samochód przejechał :-(
M*R*
Fanka BB :)
To zwykly piaskowiec dziewczyny:-),czekam na mame ,za 20 minutek laduje juz sie doczekac nie moge
karolka84
mama kwietniowa '09
Gosiu jak fajnie że już jesteś w domku:-) do tego z tak wspaniałym Skarbkiem:-):-):-)
M*R* ciacho wygląda baaardzo smakowicie:-):-):-)
A tak apropo jutrzejszego wybycia większości Marcóweczek do szpitali - czy ktoś tu jeszcze oczekuje na skurcze poza mną???
M*R* ciacho wygląda baaardzo smakowicie:-):-):-)
A tak apropo jutrzejszego wybycia większości Marcóweczek do szpitali - czy ktoś tu jeszcze oczekuje na skurcze poza mną???
G
gosia88
Gość
Karolka, ja jutro mam tylko wizyte u lekarza i pewnie ona da mi juz skierowanie do szpitala, wiec jak pojde to i tak nie jutro a w czwartek zapewne. Takze ja tez jestem oczekujaca i bardzo tym wk*** za przeproszeniem juz mi wszystkie nerwy siadaja i nie daje rady...
G
gosia88
Gość
Tylko ja sie tak zastanawiam czy to moje dziecko nie wiec ze samo sobie szkode robi tyle siedzac w tym brzuchu?? Ani to dobre dla niego ani dla mnie, bo im bardziej ja sie denerwuje tym wiecej ono to odczuwa i tez na tym traci...Ale ja juz spokojna nie umiem byc za Chiny Ludowe
karolka84
mama kwietniowa '09
No ale co tu zrobić żeby z brzuszka wygonić??? Żadne prośby ani groźby nie pomagają;-)
reklama
G
gosia88
Gość
ja juz probowalam WSZYTKIEGO- sex, schody, podskoki, tańce, cwiczenia, duzo smiechu, mowienie do malej, spiewanie jej, masaz brzucha, sutkow, gorace kapiele..ufff i nic!!! Ja juz wychodze z załozenia ze jak u kogos ktoras z tych rzeczy poskutkowala to byl to tylko zbieg okolicznosci. I basta
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 165 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 577
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 854
Podziel się: