reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Dziewczyny a ja z nudow zrobilam ciacho ,jakby ktoras miala ochote to zapraszam,moje dziecie sobie siedzi w brzusiu i nic go nie rusza:-D nawet warczenie miksera :-D

 
reklama
M*R* weszlam tu poczytac a tu takie zdjecie ze szok:szok::szok::szok:
Zaraz zjem laptopa hehe.
Kurde ja tez musze sie wziasc z powrotem za pieczenie bo juz m mowil ze zjadl by cos domowego.
Moze na dniach cos wymysle,tylko chyba nie mam proszku do pieczenia:crazy:.
Teraz jak mam chwilke to gotuje i z lekka sprzatam i odpoczywam,a wieczorem jak m wraca z pracy to zajmuje sie malym a ja koncze to co zaczelam.
Czasami zaczynam cos robic i maly sie budzi po 15min spania bo znow jest glodny:-D:-D:-D.
Jeszcze od wczoraj @sie przyplatala i dzis juz nie mam sily na nic brzuch i kregoslup odmawiaja posluszenstwa:crazy:

Gosia witaj z powrotem:-).
Fajnie ze juz jestescie w domciu:-)
 
M*R* cóż za pyszności :-) może przepis podasz?

ja dzisiaj jestem ledwo żywa - Julka nie chciała zasnąć, potem obudziła się o 1 i do 2.30 walczyłam z nią; potem ok. 3 moja starsza córka zsikała się w łóżko i przyszła spać do mnie, i nie mogłam zasnąć bo się wierciła; o 5.45 obudziła się Julka, o 6 Weronika i było po spaniu :-( zdrzemnęłam się trochę w ciągu dnia ale nadal czuję się jakby mnie samochód przejechał :-(
 
Gosiu jak fajnie że już jesteś w domku:-) do tego z tak wspaniałym Skarbkiem:-):-):-)

M*R* ciacho wygląda baaardzo smakowicie:-):-):-)

A tak apropo jutrzejszego wybycia większości Marcóweczek do szpitali - czy ktoś tu jeszcze oczekuje na skurcze poza mną???:baffled:
 
Karolka, ja jutro mam tylko wizyte u lekarza i pewnie ona da mi juz skierowanie do szpitala, wiec jak pojde to i tak nie jutro a w czwartek zapewne. Takze ja tez jestem oczekujaca i bardzo tym wk*** za przeproszeniem juz mi wszystkie nerwy siadaja i nie daje rady...:no:
 
Karolka ja jeszcze jestem i tak szybko to na porodówkę nie pojadę, właśnie wróciłam od lekarza, pozamykana jestem na maxa, chyba przenoszę tę ciąże jak nic :dry: będę ostatnia z was co urodzi :crazy:
 
Tylko ja sie tak zastanawiam czy to moje dziecko nie wiec ze samo sobie szkode robi tyle siedzac w tym brzuchu?? Ani to dobre dla niego ani dla mnie, bo im bardziej ja sie denerwuje tym wiecej ono to odczuwa i tez na tym traci...Ale ja juz spokojna nie umiem byc za Chiny Ludowe:baffled:
 
reklama
ja juz probowalam WSZYTKIEGO- sex, schody, podskoki, tańce, cwiczenia, duzo smiechu, mowienie do malej, spiewanie jej, masaz brzucha, sutkow, gorace kapiele..ufff i nic!!! Ja juz wychodze z załozenia ze jak u kogos ktoras z tych rzeczy poskutkowala to byl to tylko zbieg okolicznosci. I basta:-p
 
Do góry