reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

madzik narazie przytyłam 0,5 kg a jem " z głową" zresztą tak jak w pierwszej ciąży, ale widocznie taki we mnie urok, dziecko jest zresztą najwazniejsze pomartwie sie po rozwiązaniu:-D
 
reklama
Modroklejka - no właśnie, ja też bardzo lubię swoją pracę i tak cały czas rozmyślam nad tym L4. jakiś tydzień czy dwa to na pewno było by super, ale potem obawiam się, że będzie mi się w domu nudziło. Ale cóż, sądzę, że dla Dzidziusia lepiej, żebym odpoczywała - na spacery będę chodzić, itd :-) A więc jeszcze trzy tygodnie pracy a potem wizyta u ginka i L4:tak:

Dziewczyny, czy Wy wszystkie robicie to USG 3D - czy ono jest absolutnie niezbędne? Mieszkam na wsi i nawet nie wiem, który gabinet jest dobry w Tarnowie (to miasto najbliżej). Przyznam, że miałam zamiar poprzestać na "zwykłym" USG wykonywanym przez mojego ginka.

Co do porodu, to na razie nie czuję dużego strachu, raczej zastanawiam się, jak to będzie - ale obawy różne oczywiście mam. A przytyłam w całej ciąży na razie 1kg choć brzuszek mam już wyraźny i taki wąski a "do przodu":-)
 
Dziewczyny, czy Wy wszystkie robicie to USG 3D - czy ono jest absolutnie niezbędne? Mieszkam na wsi i nawet nie wiem, który gabinet jest dobry w Tarnowie (to miasto najbliżej). Przyznam, że miałam zamiar poprzestać na "zwykłym" USG wykonywanym przez mojego ginka.

moje zdanie jest takie że powinnaś iść do swojego ginekologa i zapytać... jeżeli bedziesz mieć okazje to idz bo naprawde fajna pamiątka jeżeli nie i lekarz tez powie ze niekonieczne to się nie stresuj:)))
ja takiego problemu nie mam bo moja gin. ma rewelacyjne usg u siebie i ja usg 3d mam od początku tzn. zawsze pare zdjęć mi takich daje.
Poradz się ginekologa bo my mozemy gdybać a zanda z nas tak naprawde kompetentna nie jest....
 
mam prośbe do was a propo porodu napiszcie mi jak to wszystko wyglada co zrobić czy prawda jest ze wiozą tam gdzie miejsce albo odsyłają ??? ja nie mam pojęcia o niczym co moge czego nie, gdzie szukac jakiś informacji i być traktowana jak czlowiek po ludzku. Pomozcie jest tu ktos z warszawy???? Choć nie wiem czy to ma jakies znaczenie skoro podobno nie da się wybrac szpitala. czy partener ojciec dziecka bedzie mogł byc obok? czy znieczulenie dają i czy jest płatne a jak tak to ile kosztuje???? i czy porod "rodzinny" jest płatny???? szkoda ze nie mozna samemu zdecydowac gdzie sie chce rodzić obejrzec poznać to wszystko porozmawiac zeby sie nie bać czuje ze oszaleje z tej niewiedzy na zaden temat Bo tak naprawde co raz wiecej pytań zero odp i bezradnosć zdanie sie na los i błaganie tylko nie do jakeiś żeźni. Tyle się słyszy juz zastanawialismy się nad porodem w pryw klinice czy w szpitalu mozna zapłacić za sale i rodzić samemu bez postronnych osob razemz pratnerem ???
 
jesli chodzi o wage to ja jesli przyjac wage startowa jako 80 kg mam na plusie 4 kg...w sumie to nie wiem jak liczyc bo na poczatku ciazy schudłam po metformaxie a dopiero jakies 9 tyg temu zaczelam przybierac.... zrzucaniem sie nie martwie...wogole...ile zostanie to bedzie...maz mnie kochał jak miałąm praiwe 90 kg to pokocha i po porodzie....


aaa i julia....z tego co słysząłam na lutyckiej koszt rodzinnego to ok 200-300 zł...zalezy co sie chce, bo sa pokoje z wanna i bez...mozna miec znieczulenie lub nie...i wiem ze jest taka opcja zeby tatus nocował-jesli tylko nie bedzie max obłozniea
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczynki oglaszam oficjalnie koniec paniki:-)Postanowilam ostatecznie ze zadzwonie do swojej ginki-wprawdzie mialam nie naduzywac jej komorki i dzwonic tylko w waznych sprawach a nie typu czy isc na USG 3D czy nie no ale...:-pJest to dosc niemila babka ale mnie skutecznie uspokoila.Powiedziala ze podstawa diagnostyki jest USG 2D i ze na jej "dobrym" aparacie (wg mnie jest tragiczny no ale moze sie nie znam...)wszystko widac i jezeli cos by bylo nie tak to by mnie pokierowala na USG 3D.Jednym slowem ze USG 3D nie jest konieczne i jezeli teraz mam zle nastawienie to lepiej zeby jutro nie isc tylko miedzy 25-28 tygodniem.Zdziwilam sie bo w necie wyczytalam ze wiekszosc osob robi je miedzy 20 a 24 tyg ale to wypowiedz ordynatorki wiec chyba wie co mowi.Takze zwlasnie tak zrobie-plci nie poznam wiec jutro:-( (moze 6 listopada na zwyklym USG) ale faktycznie nic na sile.No i postraszyla mnie zebym sie wziela w garsc bo co to bedzie przed porodem- o tym to nawet nie mysle,wiem tylko ze mam miec cc.Dziekuje wszystkim Wam za jakiekolwiek wypowiedzi w sprawie mojej schizy,wiem ze do idealu przyszej mamusi to mi daleko...a mam i pare innych grzeszkow na sumieniu.Kiedy ty matka dorosniesz wreszcie ehh:rofl2: Aha,na plusie 4 - 4,5 kg.
 
sara...nie chce zeby to zle zabrzmialo, ale co miała ci ginka powiedziec...dajesz zarobic komus innemu nie jej wiec sie jej nie dziw ze ci odradza, a ze swoj sprzet chwali-a co ma robic?...a z tym kiedy to usg 3d robic zdania sa podzielone zarówno wsród pacjentek jak i wsród lekarzy-to tak jakbys pytała czy badania toxo robic raz czy dwa razy w ciazy-kazdy uwaza inaczej....
ja mysle tak-skoro twoja ciaza nie była planowana, to pewnie nie brałas kwasu foliowego wczesniej...a skoro nie brałąs to ryzyko wad jest nieco wieksze niz u tych mam które brały...ja bym poszła...
i rzeczywiscie-nie ma co panikowac...jak bedzie - tak naprawde okaze sie po porodzie...wady wrodzone to jedno, ale jest cała masa chorób genetycznych...i tego zadne usg nie wykryje...i czy warto z tego powodu panikowac? jasne ze mozna zrobic mase badan, biopsje kosmówki, aminopunkcje...tylko po co?
 
Modroklejka,wizyta jutrzejsza juz odwolana,bo wszystko "rozgrywalo sie" w okolicach godz 18.Nie chcialam przeciagac bo na moje miejsce moze uda sie dostac komus innemu.Takze na jutro przepadlo,szkoda o tyle ze moze bym juz wiedziala czy chlopczyk czy dziewuszka.Do mojej ginki tak czy siak ide na zwykle USG 6.11 wiec jej kasa sie nie zwiekszylaby ani nie zmniejszyla w zwiazku z badaniem 3d.A i tak pojde na to USG 3D,jutro zadzwonie (ale w inne miejsce zeby nie robic siary z odwolywaniem i zamawianiem wizyt ciagle) i umowie sie miedzy 25 a 28 tyg.takze badanie organow i pod katem wad wykonam i tak.
To prawda,kwasu foliowego nie bralam,zaczelam brac okolo 5 tc,tzn tydzien po okresie ktorego nie dostalam.
 
reklama
Do góry