reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Ja na przytulanki tez nie mam ochoty,ale u mnie to nie problem bo mąż daleko :-) ale jak był w Pl na początku sierpnia to sam nie chciał bał sie że może to dzidzi zaszkodzić.Zobaczymy czy wróci nam ochota jak sie spotkamy,lece do niego na początku listopada jak narazie nie mam przeciwwskazań od lekarza wiec;-)
 
reklama
widzę, że ogólny brak ochoty na przytulanki zapanował ;-)

a ja jestem już po 7 rocznicy ślubu... a jesteśmy ze sobą już 10 lat... kawał czasu
 
U mnie w sierpniu minęło 8 lat,a razem jestesmy już 11 :-):-):-)Też kawał czasu tylko te ostatnie 2 lata smutne bo taki związek na odległosc ale juz nie długo w czerwcu przeprowadzam się na stałe do męża dosyć życia osobno szkoda na to czasu:-)
 
hmmm no to ja jakas inna chyba jestem,bo my sie przytulamy srednio kilka razy w tygodniu...czasami nie mam ochoty ale jak jestem zmeczona wieczorem i wtedy wprost mowie M ze idziemy lulu, bo nie mam sily i juz...mnie tez cos lapie, pelno flegmy w plucach i przelyku. a co do naszego stazu to krociutko bo rok dopiero jestesmy razem a mieszkamy razem 11 miesiecy:-)jejku to juz niedlugo polowa za mna.szok!!!!
 
Ostatnia edycja:
dziweczyny!

własnie wstałam z podłogi po której kulałam się ze śmiechu! obśmiałam się jak fretka!

Zabobony dla ciężarnych:

1. Kobieta w ciąży nie może ścinać włosów, bo dziecko będzie miało "krótki" rozum.
2. Nie wolno nosić łańcuszków, pasków, apaszek, w ogóle niczego na guzek, bo dziecko owinie się w brzuchu pępowiną i się udusi.
3.Nie wolno nic kupować dla dziecka przed 6 miesiącem, bo się zapeszy.
4. Nie wolno przechodzić pod drabiną, sznurem do prania ani innymi podobnymi rozwieszonymi (cokolwiek to znaczy), bo to przynosi pecha (i to chyba nie tylko kobietom w ciąży ;) ).
5. Jak się kobieta w ciąży czegoś przestraszy, nie wolno jej pod żadnym pozorem łapać się za twarz, bo dziecko będzie miało znamię w tym miejscu. Inna wersja tego zabobonu brzmi - jak się kobieta w ciąży myszy przestraszy i złapie się za jakąkolwiek część ciała, to dziecko w tym miejscu będzie miało tzw. myszkę, znamię.
6. Kobieta w ciąży nie powinna ubierać się na czarno, bo urodzi martwe dziecko.
7. Jak przyszła mama ma zgagę, to znaczy, że dziecku właśnie włosy rosną. (buahahaha)
8. Nie można w ciąży farbować włosów, bo dziecko będzie rude. (Uhu... to mam jak w banku)
9. Nie wolno się depilować, bo dziecko będzie łyse.
10. Ale jednocześnie, jak się głaszcze psa, to dziecko będzie nadmiernie owłosione, tudzież po prostu "kudłate".
11. Kobieta w ciąży nie może siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi.
12. Podczas zmywania naczyń nie wolno zalać wodą brzucha, ponieważ potomkowi grozi alkoholizm.
13. Brzemienna nie powinna patrzeć na ładnych inaczej, bo dziecku się udzieli.
14. Nie wolno patrzeć przez wizjer - dziecko będzie miało zeza.
15. Fotografie też odpadają - niechybnie kobieta zostanie na zawsze w ciąży. (buahahaha)
16. Nie wolno przeskakiwać przez kałuże, bo dziecko będzie miało wodogłowie.
17. Patrzenie na słońce spowoduje, że dziecko będzie się dużo zanosić płaczem.
18. Kobieta w ciąży nie powinna patrzeć na mężczyznę innej rasy, by dziecko nie urodziło się z innym kolorem skóry niż jej czy męża.
19. Kobieta w ciąży nie może patrzeć na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole.
20. Nie wolno też słuchać zapowiedzi przedślubnych, żeby dziecko nie było głuche.

I tak dalej... już nie mam siły czytać i szukać. Bolą mnie szczęka i brzuch od śmiechu

no i oczywiscie zaraz po urodzeniu nalezy w wozku powiesic czerwona kokardke, zeby nikt na dziecko złego uroku nie rzucił, chrzesta nie moze byc w ciazy bo jedno z dzieci umrze, i chcrzestnymi nie moze byc malzenstwo bo bedzie bedzpłodne a najlepsze co ich czeka to rozwód!

smiech mnie tak zmeczył ze teraz leze i jeszcze sie smieje....może wy znacie jakieś inne tu nie wymienione?
 
reklama
Ja w pierwszym związku trwałam 10 lat... Z czego już po 2 wiedziałam, że jest koszmarnie, ale mój drugi syn był w drodze... I myślałam, że dla dobra dzieci, nie wolno się rozwodzić... ale pod koniec był to tak okropny koszmar dla mnie i dla dzieci, że trzeba się było chronić.
Dwa lata po rozwodzie wyszłam za mąż, w marcu tego roku. Dzidzia ma termin na rocznicę naszego ślubu. Jestem szczęśliwa a i moi chłopcy zyskali wspaniałego, troskliwego i kochającego opiekuna.
A więc mój łączny staż małżeński to 11 lat, z tym, że dopiero 1 rok z tym właściwym.
Modroklejka :-):-):-)
 
Do góry