reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

HEJ ja na sekundke doslownie. Jestem u mamy, zaraz jedziemy z Malgosia do pediatry i ortopedy. Mala ciagle chce do cyca, nawet na spacer nie mozemy wyjsc bo ona doslownie ryczy :-(
 
reklama
kolorowa kredka gratuluje.
A ja sie kiedys zastanawialam gdzie cie wcielo,bo bardzo dlugo sie nie odzywalas:-(

Madzik i tak ze tesciowie cos przyniesli:tak:noi najwazniejsze obylo sie bez klotni:tak:.
Smiac mi sie chcialo jak napisalas ze tesciowa dala Ci kolczyki bo jej sie nie podobaja,albo z ta szynka.
No ale dziwnie sie zachowali ogladajac zdjecia zamiast patrzec na wnusia:baffled:.
Albo ta Kasia................
Ja to jestem nerwowa i pewnie bym wybuchla:-p,ciekawe jak to bedzie jak pojedziemy do PL,a juz nie dlugo bo za 2 miesiace:-):tak:
 
HEJ ja na sekundke doslownie. Jestem u mamy, zaraz jedziemy z Malgosia do pediatry i ortopedy. Mala ciagle chce do cyca, nawet na spacer nie mozemy wyjsc bo ona doslownie ryczy :-(

Mam to samo tyle ze ja karmie z butelki
wczoraj co wlozylam mala do gondoli to ryk a jak wzielam na raczki to od razu sie uspokajala i zasypiala to ja znowu ja do wozka i tak w kolko:szok: chyba z 10 razy probowalam az nie wytrzymalam i wrocilysmy do domu tak wiec nasz spacer trwal nie cale pol godziny:baffled:
 
Mam to samo tyle ze ja karmie z butelki
wczoraj co wlozylam mala do gondoli to ryk a jak wzielam na raczki to od razu sie uspokajala i zasypiala to ja znowu ja do wozka i tak w kolko:szok: chyba z 10 razy probowalam az nie wytrzymalam i wrocilysmy do domu tak wiec nasz spacer trwal nie cale pol godziny:baffled:

Wspólczuje Wam Dziewczynki. Moja Nadia wrecz uwielbia spacery, w dzien w domu nie spi prawie wcale wiec pakuje ja w wozek i idziemy na spacer. Od razu zasypia i spi caly czas. po 3-4 godz. budzi sie na jedzenie wiec wyciagam butle karmie ja i dalej chodzimy, zawsze tez ja gdzies przewine, w najgorszym razie robie to w aucie. Nasze spacerki trwaja min 3-4 godz. a w weekend to 6-8 godz. - wcale nie siedzimy w domu. Rano po śniadaniu pakujemy sie w auto i jedzimy gdzies do parku, nad jezioro lub morze i tam spacerujemy. Uwielbiam takie dni gdy nie musze siedziec w zamknięciu:tak:

A jak myslicie, czy takie długie spacery to cos zlego? Bo wszyscy mi gadaja ze ona jeszcze jest za mała i że nie powinna byc tyle na dworze:crazy: Ale jest przewinieta, nakarmiona, przykryta wiec co w tym złego?????????? Moze źle robie?
 
Cześć dziewczyny! Trochę się ostatnio nie odzywałam...dopadła mnie deprecha poporodowa, ciągle łzy kapią mi z oczu... a dziś dowiedzieliśmy się że Gabulka ma wrodzoną niedoczynność tarczycy... już mi się w oczach troi od opisów tej choroby. Nie mogę się z tym pogodzić! a rocznie w Polsce rodzi się tylko ok 100 dzieciaczków z tą chorobą... Nikomu tego nie życzę, ale dlaczego akurat na nią trafiło?!
 
Karolka nie martw sie o ile pamietam Maniulki martynka tez ma wrodzona niedoczynnosc tarczycy.
Wszystko bedzie ok.
Glowa do gory.

u nas tez kiepsko ze spacerami,maly nie lubi w wozku,chyba ze spac mu sie chce to tak bo inaczej placze a jak mu daje smoka to wypluwabo glodny chce go nakarmic a on pociagnie z 5ml,odloze do wozka i znow to samo:baffled:
 
karolka przykro mi bardzo z powodu tego chorubska twojej córeczki, nie czytaj zbyt wiele bo w necie to zawsze piszą :szok::szok::szok: ale nie musi być źle to chyba nie jest jakaś tragedia... dobrze że tak wcześnie to wykryli i mała będzie pod opieką lekarzy, napewno wszystko będzie dobrze:tak::tak::tak:
Trzymaj się i niedawaj się depresji mi zawsze jak mam doła pomaga jak patrze sobie na moją niunie i wtedy wiem że niemogę się łamać bo jestem jej potrzebna a ona jest taka malutka ...
 
karolka trzymaj się. na pwno wszystko bedzie dobrze:tak:

kitki, jak mała jest zadowolona to czym sie przejmujesz?? to chyba MR pisała..., jak mama zadowolona to dziecko też, a nie wydaje mi się , żeby te spacery Cię męczyły.

nie było mnie przez swięta, ale nadrabiam zaległosci. teraz czekam aż sie mała obudzi bo chce iść z nia na spacer, a czekam już 1.30...
 
Moja malutka też uwielbia spacery, chociaż gdyby miała być tylko na piersi to spacery nie były by możliwe bo byłaby prawie cały czas głodna :baffled:. Dzisiaj byłyśmy na spacerku od 12 do 14 ;-) w międzyczasie trochę podjadła z butelki hi hi chyba ubieranie ją zmęczyło bo tak to raczej je co 3 godziny (chodzi o mleko modyfikowane). Teraz mam ją przy piersi od 14:30 :szok: z przerwami. Spała od 15 do 15:40 i znowu płakała o cycka. Eh jak bym miała ją karmić tylko piersią to nic innego bym w domu chyba nie zrobiła :baffled: ale teraz mam na celu przystawiać ją częściej do piersi bo mam już dosyć laktatora :baffled: może ona rozbudzi mi bardziej laktacje. Wiem że pokarm mi leci cały czas, bo czyszczę ten kapturek do karmienia a gdy zakładam na brodawkę i mała zaczyna ssać to widać że jest mleczko na nim.
 
reklama
Do góry