reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Nie wiem co napisać....
Współczuje...bardzo...
Wasz synek nad Wami czuwa.Doczekacie się na pewno swojej pociechy.
:-:)-:)-:)-(
 
MISSIISS- Emilko, Krzysiu- okropnie mi przykro!
Brak mi słów, żeby wyrazić swój ból i żal...
Kochanie, trzymaj się dzielnie :*
 
Mississ trzymaj sie dzielnie, życzę Wam teraz dużo siły, bądzcie dobrej myśli....tak strasznie mi smutno...Jesteśmy z Wami i mocno Was ściskamy!!
 
Wchodzę po paru dniach i taka przykra wiadomość :( Mississ 3majcie się z Krzysztofem, myślami jesteśmy razem z Wami. Żal... [*]
 
Noc do kitu, spałam bardzo czujnie, i budziłam się z wielkim nie pokojem:no:strasznie to przeżyłam, skoro ja to tak przeżywam to co dopiero Emilka, mój Boże takie maleństwo, takie szczęście:-(
czekam na M jak wróci z dyżuru by mnie przytulił, ciężko mi eh....
 
Caly czas o tym mysle i mam dola nic mi sie nie chce a musze do tesciowej z praniem jechac i o 11 mam isc kuchnie ogladac .
chcialabym zasac i obudzic sie w marcu i zeby juz bylo po wszystkim ,ostatnio jak bylam u mojego gina to powiedzial mi tak zebym tak do 34 tc wytrzymala i wtedy bedzie ok chodzilo mu o ta moja szyjke o te komorki rakowe niby sie nie pogorszylo i nie ma zadnego wplywu na dziecko :/ juz nie wiem w co wiezyc i sie cholernie boje a po glowie mi chodza same czarne scernariusze :/ i najgorsze jest to ze zaczynam swirowac i schizuje mysli mnie nachodza ze moglam nic nie kupowac tyle tego mam prawie wszystko i los mi znowu ....nawet strach o tym pisac .

Musze cos robic zeby nie myslec bo zwariuje najgorsze jest jak mam siedziec w domu i nie ma sie nawet do kogo odezwac wtedy czlowiek sobie wymysla :/

Ide pod prysznic i jade do tesciowej musze sie jakos zmobilizowac zeby wstac z tego krzesla .
potrafie sobie wyobrazic co mozna czuc nie az w takim stopniu bo ja mojego aniolka stracilam w 8 tc :( BOL DLA DUSZY I CIALA Missliss kochana przytulam .
 
witajcie kochane!!!!
Ja tez nie moglam spac pol nocy ciagle myslalam o Missis i Antosiu....
Teraz zaczynam rozumiec mojego meza ze pije.....pracuje w zakladzie pogrzebowym i musi widziec takie rzeczy....cierpienie ludzi po straci kogos bliskiego...czesem najwaznejszego....
..koszmar jakis......
 
Witam u mnie też nie najlepiej niby spałam dobrze, ale nie do życia jestem, nic mi się nie chcę! Obiadu wczoraj nie robiłam i dzisiaj też nic na to nie wskazuje, nie mam sił, po za tym zaczyna strasznie mnie męczyć zgaga, jestem nie do życia!

Wszystkimi nami wstrząsnęła ta sprawa, tylko osoby bez duszy mogą przejść obojętnie obok takiej tragedii, nie straciłam dziecka, ale rozumiem jak czują się rodzice, którzy wyczekiwali ukochanej kruszynki :-(
 
reklama
Jejku czarnuszka mlody chlopak i taka ma prace co go tam ponioslo ?
Jasne kazda praca jest ok i trzeba sie cieszyc ze sie ja ma ale masz racje napatrzy sie biedny i potem tak czy nie inaczej probuje to wszystko przerobic i moze wlasnie dlatego ucieka w alkochol :(

Wszystko jest do przezycia i czlowiek jest takze stworzony do cierpienia wszystko ma jakis sens ale jednego nie pojme i nie chce

DLACZEGO UMIERAJA NIENARODZONE DZIECI DLACZEGO RODZA SIE WCZESNIAKI ,DLACZEGO RODZA SIE CHORE DZIECI GDZIE MAM TUTAJ SENSU SZUKAC .
 
Do góry