owlrene
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2009
- Postów
- 1 606
hej dziewuszki
stresik mnie lapie, jutro slub.... brrrr
juz sie nie moge doczekac ale tez stresik mnie lapie....:-)
Czarnuszka gratuluje chlopczyka :-):-)
Wszystkiego najlepszego i nie denerwuj sie.Napewno wszystko wyjdzie dobrze,a nawet jeli sie pomylicie to nic sie nie stanie.
Napocieszeniew opowiem ci moj slob i wesele.Normalnie komedia.
-Moj maz kopil mi bukiet i tak sie bal ze mu sie cos stanie ze do samego konca trzymal w wodzie,gdy poszedl po niego zapomnial go wytrzec od dolu ioblal sobie woda marynarke(jeszcze na kamerze tesciowa suszy suszarka)
-Potem gdy jechali na blogoslawienstwo do mnie to jechali na dwa auta,a ze ja zapowiedzialam mu ze nie wczesniej niz 1h przed slubem(moj maz wtedy posluszny bezgranicznie) stwierdzil ze za wczesnie i kazal kierowcy skrecic i zrobic jeszcze kolko dookola mojej dzielnicy,a jego rodzce sie nim zorientowali to bylo zapozno i pojechali .Wtedy nie bylo jeszcze tak komorek powszechnych,wiec tesciowa w nerwach kazala zwrocic i za nim,tylko nie wiedzieli gdzie pojechal wiec zeszlo z 20 minut nim zdecydowali pojechac do mnie,za ten czas moj przyjechal do mnie a rodzice zagineli.
-Potem znowu do kosciola dwa przejazdy kolejowe i oczywiscie dwa zamkniete i do kosciola pol h spoznienia.Moj znajomy ksiadz az dzwonil co sie dzieje.
-a potem to impreza sie na calego zaczela:
po obiedzie my w plener a tu burza sie tak straszna rozszalala z urwaniem chmury
piorun szczelil w transformator wywalilo prad(orkiestra ,sala ,kuchnia)wszystko bez pradu.Cala sala przy swiecach orkiestra wyciagnela zapasowe instrumenty nieelektryczne.impreza trwa.Tesciu pojechal z flaszkami do elektrowni po prad,zalalo mu auto,pojechal po niego szwagier i jemu podobnie dopiero moj wujek ich pozbieral.
-moja tesciowa dzwonila do tescia z budki i piorun ja pokmopal bo strzelil w linie i przeszlo do budki
-gdy prad przyszedl a bylo to 24czerwca i bylo Jana imieniny tescia wiec oczywiscie podrzucanie,moj M cwaniak tez poszedl i stanal jako jedyny z tylu krzesla gdy tescia podrzucali to krzeslo opadlo mu na kolano noga a oparciie przejechalo materialem chropowatym po twarzy.
Skonczylo sie na tym ze moj juz na noge nie stanal bo kolano jak beczka,a twarz poobdzierana(kolezanki mialy ubaw gdy wrocil do pracy mowily ze zona mu wpie....)oczywiscie juz przez prog mnie nie wnosil bo ja go prawie musialam wnosic na 3 pietro do naszego mieszkania.
Za to poprawiny byly do wtorku iwszyscy smieja sie do dzis i mowia ze na takim weselu jeszcze nie byli.
Sorki ze sie rozpisalam ale jeszcze nie dawno ogladalam kasete i smialismy z tych przypadkow.
Czesc dziewczyny
Przyjmieciemnie do swojego grona?
Mam termin na 20 marca (za chwile zrobie suwaczek )
Witaj ciesze sie ze dolaczylas do nas.
kurde probuje dac taki ladny napis ale cos sie nie da
Czarnuszka teraz to ciezko cie bedzie oderwac od kompa
A ja nocka nieprszespana.Moje malenstwo dzis chyba szalu dostalo cala noc harce w brzuchu robilo.Mysle ze to bedzie dopiero aparat(ka)
Zadno tak nie szalalo na tym etapie.