reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

No dziewczyny mam wyniki analizy moczu Lilki i wszystko OK. Dobrze, że jesteście, bo pewnie bez waszych rad tych badań bym nie zrobiła, a to naprawdę niewiele wysiłku kosztuje. Dzięki Drogie mamy z BB:happy:
 
reklama
witajcie
u nas tez skwar i od miesiaca deszu nie widzialam :wściekła/y:
My cale dni spedzamy na dworze , maly uwielbie lezec na kocu pod kasztanem i obserwowac ruszajace sie liscie , albo na rekach i wszystko ogladac ;)
Troche jest ciezki ale wyczytalam ze dziecko lepiej sie rozwija jak jest noszone,kolysane itp. - czy to prawda to nie wiem , ale postanowilam sie poswiecic ;) , teraz tatus zajmuje sie malym a ja odpoczywam ;) a tesciowa robi obiad ;))))

Alan fajnie mi spi w nocy - oczywiscie przy otwartym oknie bo bysmy sie podusili, a nawet coraz czesciej wstaje nie o 6 tylko o 7 - tfu tfu -aby nie zapeszyc .
 
haa a u mnie twierdzi że facet nie jest od utrzymywania itd dobre... hhahahah


a czy wasze dzieci też się tak wiercą w łóżeczku , ciągle na boki , albo same na brzuszek i marudzą???
 
Ionka w tym problem ze moja teściowa nigdy nie pracowała zawodowo. Prowadziła dom i wychowywała czterech synów!! Teść jest nauczony że do kuchni nie musi wchodzic, ona lata jak służąca. I chyba myśli że jej ukochany syn też takie bedzie miał życie (jest w błędzie :-D). Nie każe mu sprzątać non stop ani gotować ale pomóc mi ma obowiązek. Jak powiedziałam kiedyś że Radek postrzątał i zrobił śniadanie jak jeszcze spałam to była oburzona!!!!!!
moja teściowa tez tak uważa, że facet jest od zarabiania a nie od robienia domowych rzeczy. ona podobnie jak twoja teściowa w domu jak służąca teść to sobie sam nawet kawy nie zrobi a nie wspomnę już o obiedzie. mój M jak byłam w ciąży z Polą to chodził do pracy i jeszcze obid musiał zrobić bo ja miałam zagrożoną ciążę i musiałam leżeć w domu bo jak nie to szpital. I ona była oburzona tym, bo ona trójkę urodziła i wszystko robiła, a ja to bym tylko leżała. ja swojego M nauczyłam na samym początku małżeństwa, że służącą to nie będę tak jak teściowa moja. kurcze te kobiety to chyba zupełnie inna bajka niż my :-)
 
ja nie musze wspominac o tesciowej.
moja mama wedlug mojego taty jest sluzaca. podac , zrobic, pozamiatac, wyniesc i jeszcze wszystko utrzymac, zarzadzac kasa. On tylko pracuje i przynosi pensje do domu. Reszta go nie interesuje. A do tego mama zawsze pracowala.

Załość mnie na nich ogarnia. No i ja wychowana w takim wzrorcu nie dam sie sama tak wrobic.
 
haa a u mnie twierdzi że facet nie jest od utrzymywania itd dobre... hhahahah


a czy wasze dzieci też się tak wiercą w łóżeczku , ciągle na boki , albo same na brzuszek i marudzą???
Tak, te upały tak męczą dzieciaczki, nie wiedzą jak się ułożyc

Na samym początku trzeba sobie faceta ustawic i bedzie git :) ja na swojego nie narzekam ;-):-)
 
Co do obowiązków mężowskich to moj z gotowaniem nie ma problemu w koncu jest kucharzem:-) co do sprzatania to mi zawsze pomaga.Ja rozdzielam zadania i robimy:-)nie raz mnie wkurza bo robi to jak slimak ale co zrobic.Moj R nauczyl sie sam robic bo mial w domu niezla szkole zycia ....Wiec i uprac i umyc okna,podloge wszystko potrafi.

Teraz za wiele nie robi bo ciagle go nie ma odkad zostal szefem kuchni.Dzien w dzien w pracy:angry:a jeszcze teraz sezon,wesela imprezy.Maskra.

A moj JAs odkad odkrył ,ze moze sie obracac z pleców na brzuszek a bylo to wczoraj tak juz na plecach lezec nie chce tylko sie kula....

Magdusia
też mam męża Radka,zreszta widac po mym slubnym suwaczku.
 
hura u nas burza, może będzie trochę chłodniej. ja dziś zaczynam robić przetwory. będzie dalszy ciąg wiśni czyli weki i może soczki, zobaczę ile uda mi się kupić wieczorem na giełdzie warzywnej. mój M będzie zadowolony będzie musiał drylować, a teściowej pewnie by się to n ie spodobało :-p
mazia89 fajnie że masz kucharza w domu. Pewnie same dobre rzeczy Ci gotuję. ja na swojego tez nie mam co narzekać. Jak poproszę to i posprząta i ugotuję czasami lepiej niż ja. ostatnio to nawet podłogę umył w całym domu a ja siedziałam i z Wami rozmawiałam. odkąd jesteśmy małżeństwem to nigdy jeszcze nie prasowałam mu koszul do pracy, a dziennie to zużywa ich nawet dwie ( jest kierownikiem grupy sprzedażowej ). ja tylko wkładam do pralki i wieszam, on sobie prasuję.
 
reklama
Cześć dziewczyny będę się powtarzać ALE SKWAR :no:
Dziś zakupiłam małemu parę obiadków z hippa bo gerbera nie za bardzo mu smakowały. Zjadł parę łyżeczek młodej marchewki z ziemniaczkami i dostał wysypki na buzi koło ust noska i na policzkach tak bliżej brody,wszędzie tam gdzie był umazany tym daniem i nie wiem czy jutro też próbować czy dać sobie spokój ?
 
Do góry